Hej, cześć jestem Lea...Dziewczyna, którą ktoś powinien walnąć za to, że nawet nie umie porządnie się przedstawić.
Dobra.
Zacznijmy od nowa.
Jestem Lea, mam 18 lat i jestem diablicą. I właśnie w tym momencie każdy z was musi myśleć jaka jest ze mnie podła suka. Otóż prawda jest troszeczkę inna...
Pozwólcie, że w bardzo szybkim tempie przedstawię wam moją historię.
W swoim poprzednim życiu nazywałam się Luna I byłam najpodlejszą osobą jaką znał świat. Miałam czarne włosy i bladą jak śnieg skórę, a moje oczy wyglądały jak bezgwiezdna noc . Już sam mój wygląd sugerował, że coś było ze mną nie tak.
Jako Luna zabiłam niezliczoną ilość ludzi. Nie interesowało mnie kogo, ważne by zabić i zaspokoić swoje potrzeby. Chęć mordu górowała nade mną. Byłam jak w transie. Jednak sama zostałam kiedyś zabita, taka kolej losu. Zabił mnie anioł. Młody, przystojny mężczyzna z białymi skrzydłami, w którym zakochałam się od pierwszego momentu. Wracając, po swojej śmierci odrodziłam się jako ja, Lea. Ciężko mi powiedzieć czy Luna to na prawdę byłam ja czy nie, po prostu takie mam wspomnienia. Jednak na pewno dostałam karę za grzechy. Już chyba wiecie o co chodzi prawda? Jeśli nie to już wam tłumaczę.
Odrodziłam się jako dziewczyna w wieku lat 18, na dodatek znowu jako diablica, piękny anioł śmierci.  Dostałam 3 lata od Boga aby znaleźć swoją miłość, anioła, który mnie zabił i go w sobie rozkochać. W przeciwnym wypadku umrę na dobre. Pewnie zastanawiacie się co to za Bóg, który zamienia kogoś w diabła. Prawda jest taka, że to ten sam Bóg, w którego i wy wierzycie. A to jest tylko pokuta za moje grzechy.
Jednak mimo tego, że jestem diablicą to kompletnie nie pasuję do tej roli. Jestem cichą, bojącą się nawet przedstawić dziewczyną, a co dopiero być podłym dla kogoś.
A więc, historię czas zacząć…