2.Ty chory pojebie...
W moim kierunku szła jakaś farbowana na blond kobieta (miała odrosty).
-No, dadzą za ciebie dużą sumkę-rzuciła w moim kierunku. Zaraz, że co dadzą!?
Kobieta podeszła do mnie i uklękneła.
-Trzeba ci dać w pysk czy sama połkniesz?-zapytała przysuwając mi pod twarz tabletkę.
Otworzyłam trochę usta co kobieta natychmiast wykorzystała i włożyła mi tabletkę. Tabletka była gorzka.Chwile później miałam już mroczki przed oczami i chyba padłam.
Obudziłam się z opaską albo czymś na oczach w każdym razie ciemno jak w dupie.Jedyne co słyszałam to jakieś krzyki typu:
100tys.
190tys.
245tys.
I tak dalej aż w końcu usłyszałam...
1mln.
Jak ktoś ma tyle kasy?Usłyszałam tylko uderzenie młotka i krzyk.
Później nie wiem, odpłynęłam.
11:00
Obudziłam się w wielkim małużeniskim łożu. Szybko wstałam by ogarnąć sytuację, podbiegłam do okna, las.No i ch*j, nie ucieknę.Jak na zawołanie drzwi się otworzyły.
Stanoł w nich około 35-letni czarnowłosy mężczyzna w eleganckim garniturze.Spojrzał na mnie gniewnie ale tak jakby z pożądaniem? Powoli zaczął się do mnie zbliżać, automatycznie się wycofałam. Spadłam na łóżko. On przygwoździł mnie swoim ciałem i zaczął mnie namiętnie całować po szyi, próbowałam go odepchnąć ale on tylko zaczął bardziej na mnie napierać.Dopiero teraz zorientowałam się że jestem w zwykłym czarnym, dzienkim szlafroku.Mężczyzna zdjął moje jedyne ubranie, i zaczął pieścić moje piersi oraz je miętolić.Trochę pojękiwałam jednak już nie próbowałam się wyrwać no bo nic w końcu nie mogę zrobić. Mężczyzna zdjął swoje spodnie oraz bokserki. Moim oczom ukazał się ogromny penis, bałam się mieć go w sobie, naprawdę. Mężczyzna odwrócił mnie na brzuch i zaczął pieścić moją łachtaczkę, zaczęłam głośno jęczęć.Gdy przestał poczułam jego nabrzmiałego penisa przy moim wejściu. Po chwili już się we mnie poruszał, coraz szybciej aż w końcu biała maź się ze mnie powoli wylewała. Po skączonej "robocie" wyszedł z pokoju i zakluczył drzwi.Parę minut później rozległo się pukanie...
🌈🌈🌈🌈🌈🌈🌈🌈🌈🌈
1 reklama
🎶pokaż talent swój nawet w te dni🎶
Używaj naszych podpasek a matka natura nie będzię tak sroga i zapowie swąją wizytę
Koniec reklam
📺📺📺📺📺📺📺📺📺📺📺📺
Witam, hej ktoś to czyta?
No trudno, w końcu piszę dla siebie.Taaa, pisze dla siebie a oczekuje czytelników😂📖
Dziewczyny z okresem rozumieją powyższą reklamę👆👩(≧∇≦)/(/^▽^)/ヽ(^。^)丿inne dziewczyny pewnie też zrozumieją🍫
Przepraszam za błędy...
Żartuje, matka natura nigdy nie przyjdzie na czas😭
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro