Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

+1+

-Gramy w butelkę! - Usłyszałam pewien głos razem z Michi i Anetą. To mogli być tylko oni...

Dobra nie ma co udawać straszej (taa jaaasne) atmosfery. Zaczęło się więc tak. Siedziałyśmy w namiocie na obozie w Łukęcinie. Na dworze było ciemno, więc zapaliłyśmy wcześniej światło. W naszym namiocie byli Przemek, Jurlek i Tymek. Graliśmy w butelkę, i akurat Michael kręciła. Wypadło na Przemka.

-Prawda czy wyzwanie!? - Spytała...dobra wykrzyczała Michi.

-Wyzwanie! Sie wie! - Odkrzyknął Przemo

-Skocz z wycieraczki!!! - Wydarłam się, a wszyscy sie na mnie spojrzeli. Kątem oka, zobaczyłam, że Michi się śmieje.

-To jest dobre! Skocz z Wycieraczki! - Powiedziała Michi i się roześmiała.

Przemek wstał z miejsca, podszedł do wycieczki i...

Skoczył...

Dobrze mu tak. Po chwili jednak wrócił na miejsce, i kręcił.

I tak zleciały nam kolejne minuty (czyt. godziny) gry. W końcu ja kręciłam.

-Jurlek! - uśmiechnęłam się podtekstowo - Prawda czy wyzwanie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-Wyzwanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) - odpowiedział mi tym samym.

-Pocałuj Przema ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°). - powiedziałam.

Jurek tylko zalennował, ja odpaliłam nagrywanie, Michi już wynajmowała salę, do ich ślubu, Tymek miał nas w dupie, jak zwykle, a Aneta zasłoniła oczy poduszką. Przemek nie zdążył zareagować, a usta Jurlka złączyły się z jego własnymi w namiętnym pocałunku. Wtedy nawet nie zdałam sobie sprawy, że zaczęła mi krew lecieć z nosa.

##########
Ah te stare rozdziały...

M_K_T_ mówiłam że cb oznaczę xd

To bai~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro