+1+
-Gramy w butelkę! - Usłyszałam pewien głos razem z Michi i Anetą. To mogli być tylko oni...
Dobra nie ma co udawać straszej (taa jaaasne) atmosfery. Zaczęło się więc tak. Siedziałyśmy w namiocie na obozie w Łukęcinie. Na dworze było ciemno, więc zapaliłyśmy wcześniej światło. W naszym namiocie byli Przemek, Jurlek i Tymek. Graliśmy w butelkę, i akurat Michael kręciła. Wypadło na Przemka.
-Prawda czy wyzwanie!? - Spytała...dobra wykrzyczała Michi.
-Wyzwanie! Sie wie! - Odkrzyknął Przemo
-Skocz z wycieraczki!!! - Wydarłam się, a wszyscy sie na mnie spojrzeli. Kątem oka, zobaczyłam, że Michi się śmieje.
-To jest dobre! Skocz z Wycieraczki! - Powiedziała Michi i się roześmiała.
Przemek wstał z miejsca, podszedł do wycieczki i...
Skoczył...
Dobrze mu tak. Po chwili jednak wrócił na miejsce, i kręcił.
I tak zleciały nam kolejne minuty (czyt. godziny) gry. W końcu ja kręciłam.
-Jurlek! - uśmiechnęłam się podtekstowo - Prawda czy wyzwanie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-Wyzwanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) - odpowiedział mi tym samym.
-Pocałuj Przema ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°). - powiedziałam.
Jurek tylko zalennował, ja odpaliłam nagrywanie, Michi już wynajmowała salę, do ich ślubu, Tymek miał nas w dupie, jak zwykle, a Aneta zasłoniła oczy poduszką. Przemek nie zdążył zareagować, a usta Jurlka złączyły się z jego własnymi w namiętnym pocałunku. Wtedy nawet nie zdałam sobie sprawy, że zaczęła mi krew lecieć z nosa.
##########
Ah te stare rozdziały...
M_K_T_ mówiłam że cb oznaczę xd
To bai~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro