Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

One

Ciągłe kłótnie, krzyki. To wszystko przyćmiewało umysł dwunastolatka, który był pomiędzy tym tak na prawdę bezbronny. Bo co miał zrobić. Sprzeciwić się? Słowo 'nie' nie istniało w jego domu od początku jego istnienia, a nawet i wcześniej.

W taki też sposób, każda kłótnia kończyła się teoretycznie na przegranej. Nie było innego wyjścia. Chociaż wiele razy chłopak uznawał że to wygrał, nadal był na straconej pozycji. Ale potem, to wszystko szło w zapomnienie. Te sytuacje zostały tylko i wyłącznie w dalekich wspomnieniach transpłciowego chłopaka.

W końcu jednak przyszedł dzień 13.11.2022 i jakby niespostrzeżenie, nagle wszystko się złączyło. Złapało za ręce tworząc siłę, którą nikt na oczy nie widział. A w nim coś pękło. Jakby emocje. Psychika.

Ostatecznie skończyło się na bólu. Nie tylko psychicznym, a tym fizycznym. W końcu - cichy śmiech wydobył się z ust starszego pana, który jakby zahipnotyzowany opowiadał historię - Dwadzieścia dziewięć ran ciętych na prawej ręce to dużo, nieprawdaż?

xxx

13.11.2022

dziekuje za uwage.

nvm

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro