Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#11 Umiejętności

Kryjówka oddalona od siedziby Mickiewicza o pół kilometra, niewyróżniająca się niczym szczególnym. Zwykły tartak. Jednak pod ziemią wszystko nabiera życia, gdy wspólnicy Słowackiego krzątają się tu i ówdzie.

Słowacki zaprosił Ayę do swojego biura, znajdującego się w środku całej bazy.

- Jaki jest cel Mickiewicza? Do czego jestem mu potrzebna? O co ci chodziło z tymi pięcioma latami, które sobie odbieram? Kim są wspólnicy Mickiewicza? Jakie są ich umiejętności? Gdzie się znajdujemy?

Słowacki wyglądał na skołowanego po tych wszystkich pytaniach. W końcu jednak przemyślał sobie wszystko w głowie i powiedział:

- Nie wszystko na raz. Po kolei. Chciałbym zacząć od najważniejszego, jednak by ci to przekazać, muszę wyjaśnić swoją umiejętność.

Aya poprawiła się na krześle, wyraźnie lustrując mężczyznę. Po chwili jednak kiwnęła głową na znak, by kontynuował.

- Moja umiejętność jest mało przydatna. Nie nadaje się ani w boju, ani w obronie. Jest przekleństwem, jakie na mnie spadło... - Słowacki nagle wyciągnął znany już dziewczynie pergamin, który wcześniej podpisała. - Widzę datę, w której umrą ludzie. Dokładne numery. Dzień, miesiąc, rok, a nawet godzinę. Jednak minus, pomijając już tak straszną rzecz, jaką jest widzenie śmierci innych; nie potrafię zobaczyć jej w całości i na zawsze, dopóki dana osoba nie podpisze ze mną kontraktu, zgadzając się tym samym, że będę miał podgląd w jej datę śmierci.

- I w związku z tym..?

- Kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem, twój numer dnia wynosił dwudziesty trzeci, zaś godziną była piętnasta trzydzieści. Potem, po twoim cofnięciu czasu, twój dzień, jak i godzina drastycznie się zmieniły. Tym razem był trzeci, godzina siódma osiem. Aktualnie ponownie jest inna... Tym razem jednak widzę ją w całości, od kiedy podpisałaś kontrakt. Kiedy cofasz się o pięć sekund, jednocześnie twoje życie skraca się o pięć lat.

- To... Kiedy umrę?

- Wolałbym nie...

- Chcę wiedzieć jak źle jest. Już parę razy się cofałam... Aktualnie... Pięć. Dwadzieścia pięć lat.

Słowacki milczał przez chwilę. W końcu jednak odparł:

- Zostało ci czterdzieści pięć lat życia.

- Czyli... Umrę w wieku sześćdziesięciu trzech lat... Mam jeszcze czas. Mogę cofnąć się parę razy, gdy będzie taka konieczność. Czterdzieści pięć lat... To tyle co dziewięć cofnięć.

- Czy ty siebie słyszysz?! Po tym gdy wiesz, że odbierasz sobie pięć lat życia, nadal chcesz to robić?!

- Tak. Jeśli mam w jakiś sposób odpokutować za tamto jedno życie, jak i przydać się w Agencji... To to jest najlepszy sposób.

- Ale jesteś jeszcze strasznie młoda... Osiemnaście lat to mało. Jeszcze nie zdążyłaś poznać świata.

- Dziewięć cofnięć za to, to dużo. Nie wykorzystam wszystkich.

Słowacki nie odpowiedział.

- Co z dalszymi pytaniami?

- Cóż... Może zacznę od jego pomocników.

***

Bolesław Prus
Umiejętność: "Lalka"
Zamienia swojego wroga w lalkę, jednak nie może nim bezpośrednio poruszać. W związku z tym, współpracuje z Ignacym Krasickim

Ignacy Krasicki
Umiejętność: "Ptaszki w klatce"
Kontroluje różnymi przedmiotami, jednak nie potrafi wpływać na ludzką wolę, dopóki Bolesław nie użyje swojej umiejętności.

Czesław Miłosz
Umiejętność: "W mojej ojczyźnie"
Potrafi zakamuflować wszelkie bazy Mickiewicza, jednak tylko gdy śpi. W związku z tym, zazwyczaj trzymany jest w śpiączce.

Stefan Żeromski
Umiejętność: "Ludzie bezdomni"
Jego specjalnością jest "znikanie ludzi". Jego umiejętność zabiera im wszystko. Imię, majątek, wygląd, rodzinę, dom - stają się ludźmi bez mieszkania, bez przeszłości, z rychłą przyszłością. Są nie do odnalezienia przez organy ścigania.

***

- A więc Sagawa... - wtrąciła się Aya.

- Nie znajdą go. Przepadł. Nie martwiłbym się nim jednak. Nie będzie w stanie ponownie zaatakować.

Dziewczyna zamilkła.

- Najważniejsze jednak wciąż przed nami. Nasz główny wróg i lider Odciętych Skrzydeł.

***

Adam Mickiewicz
Umiejętność: "Oda do młodości"
Umiejętność umożliwiająca przywrócenie młodego stanu rzeczy.

- Młody stan rzeczy? Co to oznacza? Czy to umiejętność podobna do mojej?

- I tak i nie. Mickiewicz nie potrafi cofać czasu. A przynajmniej nie tak jak ty. Wpływa jedynie na rzeczy materialne. Na ludzi jego umiejętność nie działa. Jednak tu jest haczyk. Mickiewicz ma obsesję na punkcie młodości. Starzeje się, przeraża go to. Piękno widzi jedynie w młodych. I właśnie tutaj ty jesteś kluczem, Aya.

- Ja?

- Mickiewicz pozyskał informację o Uzdolnionej, która jest w stanie cofać czas, jednak jego źródło informacji nie jest wystarczająco dokładne. Nie wie, że twoja umiejętność ogranicza się jedynie do pięciu sekund, jak i nie wie, że skracasz sobie tym życie.

- To... Trzeba mu to wyjaśnić! Nie zamierzam, jak i nawet nie jestem w stanie go odmłodzić! Jestem bezużyteczna w jego planie!

- Nie znasz go... On... On przeszuka cały świat, byleby dostać tego, czego chce. Jak nie znajdzie Uzdolnionego, który będzie w stanie cofnąć czas na więcej niż pięç sekund, to znajdzie takiego, który swoją umiejętnością udoskonali twoją. Także, będzie gotowy trzymać cię w zamknięciu, byleby tylko dostać to, czego chce. Może nawet posunąć się do śpiączki, jak w przypadku Czesława Miłosza.

- To... Okropne. Ale... Skąd tyle wiesz?

Słowacki zamilkł. Pogrążył się w swoich rozmyślaniach. Wracanie do przeszłości było dla niego niemal tak bolesne jak dla Kochanowskiego, który w tej przeszłości się zatracił, zapominając o tym co się dzieje aktualnie.

- Przepraszam, że zapytałam - stwierdziła po chwili Aya. - Nie powinnam.

- Wręcz przeciwnie. Masz prawo być dociekliwa. Po prostu... Powiedzmy, że... Znam się z Mickiewiczem nie od dzisiaj.

Nagle usłyszeli wybuch. Słowacki chwycił więc Ayę bliżej siebie, w razie gdyby chcieli ją porwać. W prawdzie  na niewiele by się zdał ze swoją umiejętnością, jednak był gotów przynajmniej spróbować ochronić niewinną nikomu istotę.

Zostali otoczeni przez sztab ludzi. Słowacki jednak ich nie poznawał. Nie wiedział z kim ma do czynienia. Czyżby czarny rynek wreszcie zamierzał przystąpić do akcji?

- Odsuń się od niej.

-----------------
Zacięłam się przy umiejętności Mickiewicza, bo w sumie zorientowałam się, że nie mam dla niego motywu dlaczego robi to co robi i musiałam długi czas nad tym kminić. Dlatego nie było tyle rozdziału. Przepraszam ;-;

Ogl możliwe, że przepiszę wszystko od nowa, bo ni chuja nie mam weny na ten ff. Albo porzucę wszystko w pizdu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro