Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pierwszy raz w klasie 3

Ten rozdział dedykuję mojej siostrze z okazji urodzin. Wszystkiego najlepszego!!! :)

-----------------------------------------------------------
Kiedy byłam mała wszytko mnie interesowało. Ciągle zadałam takie pytania jak: Co to? Dlaczego? Jak? Po co? Rodzice byli zmęczeni znajdywaniem zrozumiałych odpowiedzi dla 3-letniej dziewczynki.
Na szczęście mój dziadek, który z nami mieszkał, zawsze potrafił odpowiedzieć na moje pytania.
Pewnego razu widząc jak dziadek przez długi czas ,,ogląda" gazetę zapytałam:
-Dziadku, dlaczego tak długo oglądasz tę gazetę?
Ten tylko się uśmiechnął i powiedział:
-Ja jej nie oglądam. Ja ją czytam.
-A co to znaczy ,,czytam"?
-To znaczy, że dzięki tym znaczkom- tu wskazał na litery- mogę dowiedzieć się o różnych rzeczach.
-O rzeczach takich jak na przykład dlaczego świeci słońce?
-Między innymi-uśmiechnął się.
-A... Czy ja też mogę czytać?
-Oczywiście! Ale najpierw musisz nauczyć się tych wszystkich znaczków, które ludzie nazywają literami-to powiedziawszy wziął kartkę papieru i długopis, a następnie narysował na niej ,,A"- To jest ,,a".
-Dlaczego ,,a"?-spytałam.
-Nie wiem kochanie. Myślę, że tak ktoś nazwał tę literę i tak do dziś wszyscy ją nazywają.
-Aha.
-No to chcesz nauczyć się pisać i czytać?
-Pisać też?
-Też- uśmiechnął się.
-Dobrze- także się uśmiechnęłam.

Od tamtej pory umiem pisać i czytać.
Kiedy już opanowałam tę umiejętność w stopniu dobrym, zaczęłam sama czytać sobie książki, które dawały mi odpowiedzi na moje pytania. Kiedy w 1 podstawówki wszyscy moi rówieśnicy dopiero poznawali literki ja już czytałam biegle ze zrozumieniem, liczyłam do 100 i w tym zakresie odejmowałam i dodawałam. W trakcie 1 klasy nauczyłam się też tabliczki mnożenia. Znałam też odpowiedzi na różne pytania, które mnie interesowały. Moja wychowawczyni bardzo szybko to zauważyła i powiedziała to dyrektorce. Po przebadaniu mnie przez lekarza i po komisji Rady Pedagogicznej stwierdzono, że jeśli rodzice się zgodzą to przeniosą mnie do klasy 3 podstawówki. Moi rodzice jednak stwierdzili, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ to zamiłowanie do nauki na pewno niedługo mi przejdzie. Jednak tak się nie stało. W 2 klasie podstawówki potrafiłam już mnożyć pisemnie i dzielić. W 3 klasie zabrałam się za ułamki, pola figur i liczenie ponad 100. I tak każdego roku wiedziałam co raz więcej. Zawsze byłam najlepsza w klasie. Co roku świadectwa z paskami i pierwsze miejsca w konkursach. Tak było, aż do dziś...

W poniedziałek na pierwszej lekcji miałam mieć język polski z panią Szymanek, która mnie wcześniej nie uczyła. Kilka minut przed dzwonkiem pod klasę przyszedł pan dyrektor. Przywitał się ze mną, a następnie spytał czy się stresuje. Gdy zadzwonił dzwonek wszyscy uczniowie weszli do klasy. Ja szłam na końcu z dyrektorem.

-Dzień dobry!- przywitał uczniów.

-Dzień-do-bry!- odpowiedzieli.

-Dzisiaj do waszej klasy dołączy nowa uczennica- Anika Werońska. Wasza koleżanka jest od was młodsza o 2 lata, ale poziom jej wiedzy dorównuje waszemu dlatego będzie się tu uczyć. Mam nadzieję, że będziecie dla niej mili i szybko się z nią zaprzyjaźnicie. Aniko usiądź proszę tu-wskazał mi miejsce w pierwszej ławce w środkowym rzędzie- I to by było na tyle. Do widzenia.

Klasa wstała, dyrektor wyszedł i rozpoczęła się lekcja. Kiedy pani Szymanek odwróciła się do tablicy by napisać temat, dziewczyna siedząca obok mnie powiedziała:

-Jestem Justyna- podała mi rękę.

-Anika.

Nowa koleżanka uśmiechnęła się.

-Serio jesteś, aż tak zdolna, że przenieśli Cię do naszej klasy?

-No cóż...Chyba tak. Na to wygląda.

-Wow! Podziwiam Cię. Może się czegoś od Ciebie nauczę?

-Wątpię w to. To raczej ja będę się uczyć od was. Kiedyś byłam najlepsza w klasie, ale teraz to już nie to samo.

-Dziewczynki, później porozmawiacie- zwróciła nam uwagę nauczycielka.

-Przepraszamy.

Pierwszego dnia lekcje minęły dość szybko. Byłam zachwycona tym, że wreszcie uczę się czegoś czego nie wiem i że poznałam Justynę, która była dla mnie bardzo miła. Nigdy nie miałam takiej koleżanki. A gdy jeszcze na koniec moja nowa koleżanka spytała czy nie chciałbym pójść z nią na lody to już w ogóle byłam zachwycona. Cieszyłam się, że starsza koleżanka potraktowała mnie tak dobrze.

-----------------------------------------------------------
I tym kończę dzisiejszy rozdział. Nie długo (tak myślę) będzie ciąg dalszy :)
Jeśli się podobało to zostawcie gwiazdkę i komentarz ;)
Miłego świętowania :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro