9.
Jungkook Pov
Chłopak zaczyna delikatnie poruszać swoimi ustami, które nadal są dociśnięte do moich. Nigdy nie zdawałem sobie z tego sprawy, że są takie miękkie. Powoli zaczynam odwzajemniać pieszczotę.
O mój...
Co ja w ogóle robię? Czy to się dzieje naprawdę?
Chciałem tylko położyć się spać, a teraz całuję się z facetem. W dodatku nie byle jakim facetem, całuję się z Kim Taehyungiem, a najgorsze jest w tym to, że strasznie mi się ten pocałunek podoba.
Po chwili mój mózg zaczyna normalnie pracować, z rozpędem odpycham go od siebie. Nadal czuję na sobie intensywny wzrok czerwonowłosego.
Czy to możliwe że jest gejem?
Dlaczego mnie pocałował?
Chcę coś powiedzieć , wtedy Kim znów przyciska mnie do ściany. Tym razem trochę bardziej agresywnie. Próbuję się wyrwać, ale nic z tego. Nie puszcza nawet wtedy, gdy zaczynam pięściami uderzać o jego tors. Nie mam na tyle siły, by odepchnąć go ponownie.
Notatka dla mnie: Jutro udać się na siłkę!!!
Cholera dlaczego mnie nie puszcza.
Ja nie jestem gejem!!!!!!!
Jego ręka wędruje w stronę mojego tyłka, kiedy nagle drastycznie szczypie mnie w pośladek, Aua!
To bolało!
W tym momencie otwieram usta, a Tae wykorzystuje sprytnie ten moment. Czuję jego ciepły język w mojej buzi. Pomimo stalowego ucisku, jaki wywiera na mnie ognistowłosy, całus nie jest wcale 'agresywny', tylko namiętny i łagodny.
Powoli znów zaczynam ruszać ustami, synchronicznie do jego ust, wtedy nasz pocałunek staje się jeszcze bardziej intymny.
Chłopak podnosi mnie i kładzie na łóżko, tak że leżę pod nim, na krótko odrywając się od moich warg.
''Zaufaj mi. Wiem czego ci trzeba.'' Szepce. Czuję jego oddech na mim policzku, kiedy zaczyna podgryzać mój płatek ucha.
Wydaję z siebie głośny jęk, a potem wszystko toczy się w błyskawicznym tempie.
Szybko uwalniamy się z naszych ubrań, zostając w samych bokserkach. Czerwonowłosy zaczyna całować mnie, od sutków wzdłuż brzucha aż do mojego, pokrytego niepotrzebną tkaniną, pulsującego już członka. Czuję jego kuszący wilgotny język, tuż nad paskiem moich bokserek. Nic nie mogę poradzić na to, że robię się jeszcze bardziej twardy.
''Ahh~Kurwa!''
Chłopak szybkim ruchem ściąga kawałek zbędnego materiału, uwalniając moją erekcję. Dokładnie obserwuję jego każdy ruch, następnie widzę, a raczej czuję, jak przeciąga językiem po czubku mojego penisa. Odrzucam głowę w tył i mocno przygryzam dolną wargę, mrucząc cichutko.
Kolejny jęk opuszcza moje gardło, nie potrafię się powstrzymać.
Moja zraniona warga zaczyna boleć, na pewno znów krwawi, ale to dla mnie mało ważne, bo w tym momencie koncentruję się na czymś o wiele lepszym...
Jego zwinny język wędruje po całej mojej długości, rozgrzewając mnie do czerwoności. Po kilku krótkich liźnięciach rozchyla bardziej moje nogi i bierze mnie całego do ust, zaczynając rytmicznie ruszać swoją głową w górę i w dół.
W moim umyśle panuje totalny chaos. Sam nie wiem co mam myśleć i robić. Już dalej nie dam rady tłumić mojego głosu. Znów moja krtań opuszcza odgłos rozkoszy.
Niechętnie się do tego przyznaję ale, jest mi cholernie dobrze. Jego usta doprowadzają mnie do szaleństwa.
Nigdy bym nie pomyślał, że umie tak dobrze obciągać kutasa, no bo przecież jest facetem! Cholera!
''Zaraz...mhm~ dojdę...''
Ruchy dłoni i ust czerwonowłosego stają się coraz to szybsze, chłopak dodatkowo zaczyna symulować moje jądra, dlatego niedługo po tym docieram do bombowego finiszu.
Kim połyka wszystko, jak grzeczny chłopiec, wylizując resztki białej mazi do czysta.
Teraz to już się boję samego siebie.
Dlaczego widok Taehyunga połykającego moją spermę, jest tak zajebiście podniecający?!
Po całej akcji ciemnooki wstaje i idzie do łazienki, nie odzywając się do mnie ani słowem.
Dopiero teraz dochodzi do mnie że leżę w łóżku Tae i to całkowicie nago. Ostatnim razem chciał mnie zabić, a teraz dobrowolnie robi mi loda? Chwytam moje bokserki i natychmiast się ubieram. Moje życie jest naprawdę popierdolone. Najpierw ten debil zrównuje mnie z ziemią, później leją mnie jacyś nieznajomi, na koniec wracam do pokoju, a Kim obciąga mi druta.
Aha...wszystko jasne.
Dajcie mi znać, jak znów w moim życiu wydarzy się coś normalnego.
Było mi tak dobrze, że nawet zapomniałem iż moje całe ciało boli jak skurwysyn.
W normalnych sytuacjach nie przeszkadza mi to, jak ktoś ciągnie mi pałę, ale to nie jest normalna sytuacja, jak ja mam teraz spojrzeć Taehyungowi w oczy?
To niemożliwe!
Zwłaszcza iż wygląda na to, że on najwyraźniej jest homo.
Uwaga komunikat dnia, Kim Taehyung leci na ogony!
To by wyjaśniało, dlaczego nie rucha tych wszystkich dziewczyn, które zanim ganiają.
Sfrustrowany przejeżdżam dłonią po włosach.
Jestem zdezorientowany i niepewny dosłownie wszystkiego.
Nigdy mi się takie coś nie przytrafiło i to jeszcze nie koniec, czuję się tak dziwnie...
Co się ze mną dzieje?
Drzwi łazienki się otwierają, a Tae wchodzi do pokoju.
''Łazienka jest wolna, możesz iść się umyć.'' Mówi monotonie.
Co?
''Co?'' Chłopak patrzy na mnie unosząc brwi w górę.
''Możesz iść się umyć, słyszałeś już o czymś takim? Nadal masz krew na wardze i nosie.''
Skamieniałem, nadal nie umiejąc wyjść z szoku po tym co się stało. Kim obraca się do mnie plecami i szuka czegoś w swojej szafie.
Chyba śnię?
Zachowuje się tak jakby... nic się nie stało?
Przecież przed chwilą on.... ale...
Ok. Może tak będzie lepiej.
Hej przynajmniej nie panuje taka, nieprzyjemna atmosfera.
Mam nadzieję że rozmyślał nad tym co się stało i że więcej taka sytuacja się nie powtórzy.
Powinien okiełznać swojego wewnętrznego geja.
Wiem że jestem zajebisty, a świadomość tego, że nawet taki badboy jak Tae przy mnie topnieje jak lód, musi coś znaczyć.
Wstaję i idę się umyć.
To co przed chwilą między nami zaszło, musi pozostać tajemnicą. Nie chcę żeby ktoś się dowiedział, że mieszkam w jednym pokoju z pedałem i jeszcze do tego ten pedał robi mi dobrze.
Ale jedno muszę mu przyznać, wie jak użyć swoich ust i języka, na samą myśl o tym dostaję gęsiej skórki na całym ciele. Był to mój pierwszy oral z facetem i powiem wam że czułem się rewelacyjnie.
Kurwa nie...
Nie jestem ciotą!
To znaczy.... nie muszę być gejem tylko dlatego, że podobało mi się to co on ze mną zrobił.
No oczywiście że nie!
Usta to usta, obojętnie czy od kobiety czy od faceta. Po prostu to leży w naturze, że jeśli ktoś bierze twojego penisa do buzi to jest ci dobrze. Ponadto nie wiążę z tym żadnych uczuć, przynajmniej tak wygląda to z mojej strony. Nawet zgodził bym się żeby loda zrobiła mi dziewczyna z klubu szachowego, gdyby zaszła taka potrzeba, a akurat nie było by żadnej innej suczki w pobliżu.
Tak.
Mam wszystko pod kontrolą.
Czuję się dobrze i wiem, że na pewno nie lecę na płeć męską, a zawłaszcza nie na Kim Taehyunga...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro