6
IP:*robi swoim synom śniadanie i drugie do szkoły*Wreszcie szkoła i od nich odpocznę.
IR:*przychodzi i je śniadanie*
Prusy:*przybiega chwilę później i też je*
IP:Szczęśliwi że szkoła się zaczęła?
Chłopcy:Nie!*kończą*
IP:Nie krzyczcie na mnie bo jeszcze mogę wam zabrać drugie śniadanie a zrobiłem wasze ulubione.
Chłopcy: Przepraszamy...
IP:Szykujcie się do szkoły bo ja zaraz do pracy muszę wyjść.
Chłopcy:*idą do przedpokoju i szykują się czyli bluzy,buty itp.
Zaczynają się przepychać między sobą aż zaczynają się wyzywać*
Prusy:Ty debilu daj mi buta zasznurować!
IR:Ryj downie! Teraz ja wiąże moje buty!
IP:*załamany*Za długo spokój był...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro