Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

Blond włosy mężczyzna w garniturze i chłodnych jak śnieg w nocy oczach podszedł do chłopaka. Pogłaskał go spokojnie po policzku. Chciał wzbudzić w nim większy strach. Dzieciak zadrżał próbując się cofnąć. Niestety już wcześniej siedział pod ścianą, więc nic to nie dało
—kim jesteś?! Czego chcesz?! Wypuść mnie natychmiast! - po pomieszczeniu rozległ się dźwięk plaskacza. Mężczyzna uderzył młodszego. Na policzku porwanego pojawił się duży, czerwony ślad. Obcy zerwał mu materiał z oczu

Ostre światło podrażniło oczy bruneta które w pierwszym odruchu zamknął przyzwyczajając się do jasności. Chwilę później zaczął się rozglądać po pomieszczeniu. Przypominało cele. Szare, betonowe ściany. Jednoosobowe, małe łóżko i grube drzwi bez chodźby małego okienka. Klaustrofobiczne miejsce.

Mężczyzna usiadł ponownie na łóżku wlepiając spojrzenie w jeszcze nieletniego. Dopiero za tydzień kończy osiemnaście lat. W tedy też zostanie przekazany dalej. Uśmiechnął się pod nosem kiedy wzrok brązowych oczu bruneta padł w końcu na niego

—więc... Skoro w końcu łaskawie zamknąłeś mordę mogę odpowiedzieć na twoje pytania ale tego nie zrobię. Za to jednak nauczę cię pokory, posłuszeństwa oraz zasad świata w którym przyjdzie Ci od teraz żyć

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro