Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5-Stiles Stilinski•Pijany Wieczór

Od autorki: wybaczcie mi za tą nieobecność, ale w tamtym tygodniu (w weekend i piątek) byłam na zawodach, a w tym tygodniu miałam naprawdę DUŻO zaległości ;-; tym razem rozdział leci do sunnotshine


Weszli chwiejnym krokiem do domu Stilinskiego. Szeryfa nie było, z czego bardzo się cieszyli, bo nie byli w zbyt dobrym stanie. Pijani szli przed siebie aż do schodów, na które chcieli wejść, lecz nie udało im się to. Już Stiles miał postawić drugą stopę, na następnym stopniu, ale [y/n] straciła równowagę i z hukiem spadli na ziemię.

Gdy już jakoś dotarli na górę, a potem do pokoju chłopaka rzucili się na łóżko i śmiejąc się przytulili się do siebie.

- Juź nigdy się z tobą niu upijem - wymamrotała ledwo przez czkawkę, która męczyła ją od kiedy weszli do domu. Stilinski zrobił urażoną minę.- Nie paczaj się-ę tak na mi.

- Dlaczeg-go? - spytał smutno, robiąc oczy szczeniaczka. [y/n] zaśmiała się, a brunet jej wtórował. Dopiero po chwili ucichli, a w pomieszczeniu słychać było tylko czkawkę [y/n] i ich przyśpieszone oddechy.

- Bądź mojem jednoroziec - mruknęła, przyciśnięta do jego klatki piersiowej. Stiles słysząc to uśmiechnął się promiennie, wstając i przy okazji zrzucając dziewczynę z łóżka. Jęknęła głośno, wstając powoli. To co zobaczyła przed sobą odsunęło na bok jej gniew, a przyniosło wielki uśmiech na jej twarzy. Stiles był  w pozycji 'konia' (nwm jak to określić ;-;), a na czole miał przywieszony róg, który był przymocowany do paska, który otaczał tył jego głowy. Zawołała coś niezrozumiałego i wskoczyła na jego plecy. Stilinski zaczął raczkować jak wokoło i skakać.

To co było potem było już bardziej szalone. Pijackie karaoke, wojna na patelnie (przez które narobili sobie siniaków), wybuchli toaletę, a dodatkowo poszli na balkon gdzie [y/n] wstała na balustradę i udawali scenę z 'Titanic'.

Szeryf wchodząc następnego dnia do pokoju swojego syna zastał śpiącego na łóżku Stilesa bez koszulki i z wygiętym rogiem na czole, a obok niego [y/n], która miała na twarzy prawdopodobnie bitą śmietanę. Westchnął z uśmiechem i poszedł do kuchni, gdzie zaczął robić dla nich śniadanie i przy okazji przygotował wodę i tabletki na ból głowę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro