Od autorki: enjoy <3 rozdział dla @Wiikson (nie sprawdzałam ^^)

  Jakiś stukot cię obudził. Podniosłaś się do pozycji siedzącej, ocierając pięścią oczy. Nasłuchiwałaś przez pewien czas. Nie byłaś pewna czy to co usłyszałaś było naprawdę, czy to twój mózg wariuje. Postanowiłaś jednak wstać. Zapewne gdyby był Dylan kazałabyś mu to sprawdzić, nie chcąc wstać z łóżka. Jednak on był daleko od domu. Nagrywał nowe odcinki do serialu 'Teen Wolf'.
Spięłaś jeszcze szybko włosy i wyrywając kontakt od gniazda, wzięłaś w dłoń lampkę nocną, dla obrony. Powoli poszłaś na dół, próbując nie robić hałasu. Tak za dziwnymi dźwiękami doszłaś do kuchni. Ktoś stał przy blacie. Z sylwetki wywnioskowałaś, że mężczyzna. To co zobaczyłaś bardzo cię rozzłościło. Osobnik płci męskiej wyjadał twoje ulubione ciasteczka. Zamachnęłaś się i uderzyłaś go w głowę. Usłyszałaś jego syk i wtedy obrócił się w twoją stronę, włączając światło. Przed tobą stał Dylan. We własnej osobie.
- Rozumiem, że jesteś zła, że tak długo mnie nie było, ale nie musiałaś od razu uderzać mnie... - spojrzał na rzecz w twojej dłoni. - Lampką nocną!
Uśmiechnęłaś się szerzej i rzuciłaś się w ramiona mężczyzny. W oczach miałaś łzy szczęścia. O mało nie udusiłaś swojego chłopaka.
- Spokojnie - zaśmiał się, odwzajemniając twój uścisk. Oderwał się od ciebie i pocałował cię w usta. - Też tęskniłem, skrzacie.
Twój uśmiech jednak zszedł, kiedy przypomniałaś sobie o twoich ciastkach.
- Dlaczego zjadałeś moje ciastka? - uniosłaś brew, krzyżując ręce w piersi.
- Masz okres? - zaśmiał się cicho, ale jednak spoważniał, kiedy odpowiedziało mu milczenie. - Kupię ci jutro cały wózek.
Ponownie się do siebie przytuliliście, ciesząc się swoim towarzystwem.