Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Bita Śmietana

Pierwsza moja myśl to było żeby nazwać to Hazzokopter ale nie wiedząc czemu zrezygnowałam xD mam nadzieje że to na jakiś czas zaspokoi twoje Nouisowe serduszko xD KaktusDoniczka

Nouis czyli prompt na promptcie, nadziewany promptem

Kolejna trasa koncertowa One Direction i kolejne pustki w szafach przez nienażartego Nialla.
-mam tego dość, ile można zjeść w trzy dni- warknął Liam poddenerwowany.
Myślę że to dla tego że tym razem Niall zjadł nawet jego i Zayna białko na przyrost mięśni. Zayn akurat używa tego tylko tydzień przed odwiedzinami Perrie, żeby bardziej jej się podobać ale Lima...
-jak widzisz Leyum zapasy na tydzień i troche ponad- zaśmiał się Harry.
Mu to nie przeszkadzało. Puki był chudy i potrafił zrobić więcej pompek od Liama miał na wszystko wyjebane.
-ja się nim zajme a wy idźcie na zakupy, bo Zenek zamorduje blondynke jak wróci z randewu- zachichotałem.
Pozostali mi zawturowali. O dziwo nawet Harry poszedł na zakupy. Zapewne będzie się z niego śmiał a potem dostanie kilka klapsów gdzieś w krzakach. Ach, bo wy nie wiecie. Larry nie istnieje! Lirry to już inna bajka. Podszedłem do lodówki. Oh, zostawił tylko bitą śmietanę. No tak, nie przepada za nią. Skierowalem się do łóżka Nialla po drodze biorąc zatyczke. Postanowiłem go nie budzić. Zlapalem jeszcze tylko kajdanki i przykułem do łóżka. No, no, Nialler, ale kusząco wyglądasz. Zacząłem go szybko rozbierać tym razem już nie dbając o jego sen. I tak, i tak mi nie ucieknie. Dopiero gdy ściągnąłem mu te jebane rurki się obudził. Ja nie mogę, one serio są takie ciasne? Blondyn zaczął się wyrywać kiedy nagle spostrzegł kajdanki na rękach i nogach
-louis? Co ty kombinujesz?
Usiadlem na nim okrakiem. Blondyn spojrzał na mnie niezrozumiale. Nie mieliśmy przed sobą nic do ukrycia. Całe One Direcrion wiedziało że mam największego kutasa, którego teraz będzie miał okazje poznać Niall
-razem z chłopakami stwierdziliśmy, że strasznie dużo jesz i ktoś musi ci pomóc te kalorie spalić
No dobrze , może to nie było tak, no ale kto by to pamiętał. Zwłaszcza mając pod sobą Nialla, który udaje cnotke nie wydymke ale jak się napije to wręcz błaga by zrobić ci chociaż loda.
-a może to ja powinie...
Wepchnąłem mu palce do buzi.
-shh, przecież wszyscy wiedzą, że tego chcesz
Mruknąłem cicho przy jego uchu po chwili ssąc jego płatek. Potarłem nasze biodra chcąc go podniecić. Oh coś czuje, że bez kagańca się nie obejdzie. Dlatego właśnie podreptałem szybko po małą kulkę i włożyłem mu ją do buzi zaczynając się rozbierać. Kiedy w końcu byłem już w samych bokserkach wróciłem do siedzenia na nim
-powiedz Niall od jak dawna chciałeś zapoznać się bliżej z moim wielkim kutasem? Oh nic nie powiesz? To nic, leż spokojnie!
Powiedziałem słysząc jak ktoś wali w drzwi tour busa. Wziąłem mazak i kartke i narysowałem na niej dużego kutasa oraz podpis posprzątam. Pokazałem to do jednego z okien. Liam uśmiechnął się a Hazz zrobił się cały czerwony. Oho czyli oni też chcieli się pieprzyć. Trudno. Tour bus mój! Wróciłem do Nialla.
-i co blondynku, gotowy na zabawe z jedzonkiem?
Pokazałem mu bitą śmietanę i zrobiłem dwie małe kulki na jego sutkach i jedną wielką na bokserkach, na kutasie. Po chwili zaczalem zlizywać śmietanę z jego lewego sutka. Minęło kilka minut nim zassałem się na brodawce powodując pierwszy jak dotąd jęk. Kulka lekko go zgłuszyła więc wiedząc że już się podnieca wyjąłem ją z jego ust. Zaraz zalały mnie jęki gdyż dołączyłem zęby do zabawy brodawką. Jego mały kutas zaczął budzić się do życia więc przeszedłem na drugi sutek. Tam nadal była słodka śmietanka. Już przechodziłem na jego chętnego fiutka kiedy znowu rozległo się pukanie. Mam dość, ide na bezcenzuralny. W samych bokserkach otworzyłem drzwi przed Zaynem i Perrie
-pieprze Nialla!
Zamknąłem drzwi z hukiem słysząc tylko śmiech zakochanych. Zero prywatności. Wrocilem do Nialla i zassałem jego fiuta przez bokserki. Słodka śmietanka zaczynała się topić i wsiąkać w tkanine więc cały czas się na niej zasysałem. Niall jęczał głośno jakby nikt go nigdy tam nie dotykał. Zaraz...
-niall jesteś prawiczkiem?!
-l- lou nie przestawaj prosze
-jesteś?
-ta- tak
Zachłysnąłem się powietrzem. Chyba nie zrobie mu pierwszego razu w busie? Ale z drugiej strony tak ładnie prosi, jest taki potrzebujący. Tylko go wyliże tu i tam... Zsunąłem mu bokserki i od razu wziąłem jego kutasa do ust. Prawiczek jęknął wysoko odchylając głowę do tyłu. I tak jak myślałem szybko doszedł. Jego sperma była dziwnie słodka, ah tak nafaszerował się truskawkowego białka Liama, to tłumaczy dlaczego Harry tak często błagał go o robienie mu lodów. To jednak był podtekst seksualny. Obróciłem Nialla na brzuszek i wzialem sprey do rąk
-dokończymy w hotelu
Mruknąłem wpisując mu śmietane w dziurke i zatykając go zatyczką.
-lou nie, prosze
Skomlił blondyn wypychając biodra w moją stronę. Dałem mu lekkiego klapsa i pocałowałem pośladek chłopca. Szybko założyłem mu bokserki i spodnie
-jeśli chcesz mojego kutasa w swojej dziurce ubierz się szybko i idziemy
Rozpialem go i ubrałem się jak najszybciej mogłem. Niall wcale nie był wolniejszy. Po chwili szliśmy już do hotelu, on mimowolnie czasem jęczał przez głeboko wsadzoną zatyczke

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro