'Bez(w)ład', czyli autorka liczy na atencję
Zła noc, dzień dobry.
Czyli, tak w skrócie, mam sprawę.
(W tym momencie zaczyna się niepotrzebny potok słów, którego koniec wyznaczają trzy kaktusy)
Otóż, co następuje:
zdaję sobie sprawę, że 'profanacja', podobnie jak każde opowiadanie, książka czy film, słowem: (anty)dzieło człowieka zawsze przyciąga przefiltrowany rodzaj ludzi - i nie ma co się tutaj obruszać, bo każdy z nas, pomimo swojej niekonwencjonalności, wpisuje się w pewne ramy schematów i chcąc nie chcąc, tak po prostu jest. Wracając. Wiem, że 'profanacja' napisana jest w dość modnym ostatnio stylu/nurcie jakiegoś dekadentyzmowo-romantycznego estetyzmu - nazwa robocza, nie bierzcie jej do siebie - cechującego się wyszukiwaniem wzniosłości w upadku, minimalizmem, szeroko pojętą poetyckością, skupieniem na uczuciach, humani(tary)źmie, minimaliźmie raz jeszcze, lubowaniu się w małych literach i historii, oraz tolerancji, akceptacji, uznawaniu społeczności LGBT+, często również rozmiłowaniu w muzyce z lat osiemdziesiątych i dziewiędziesiątych oraz w kolorze żółtym, i tak dalej, i tak dalej.
I wiem również, że przeczytali ją ludzie w tym nurcie tworzący lub z nim zwiazani, zarówno czynnie, jak i biernie.
Tak, to jest reklama.
Wiadomo, że nie będę 'Bez(w)ładu' promować w drarry (a na tablicy nikomu nie napiszę "ejejej, wpadnij do mnie", bo mi na to pycha nie pozwala) - bo to zupełnie dwie różne rzeczy, a to ten typ opowiadania, co 'profanacja' i po prostu nie zainteresuje większości tamtych czytelników (wiem, że to sformułowanie ma wydźwięk negatywny, ale nie mam nic złego na myśli), więc zamierzam może nie tyle zareklamować, co obwieścić, że tak, jest pewne opowiadanie, które może sodobać się tym, którym podobała się 'profanacja'.
-chociaż jedna z postaci jest wkurwiona na cały świat i od razu zaznaczam, że na modę na estetyzm, o której pisałam wcześniej, będzie psioczyć naprawdę mocno-
🌵🌵🌵
Co do rzeczy praktycznych:
tytuł: be(z)wład
kategoria: opowiadanie; gxg; dla nastolatków; opowiadanie lgbt+
opis: "Miała piętnaście lat, śmierdziała tanim alkoholem i smakowała papierosami"
ograniczenie wiekowe: 16+ [a dlaczego, to już w pierwszej części "bezwładu", zatytułowanej 'ostrzeżenia']
liczba napisanych rozdziałów: 3
liczba opublikowanych rozdziałów: 1
przewidywana liczba rozdziałów: 7 - 15
status: trwające
coś ode mnie: okay, ja wiem, że postaci, które tworzę, mają ciężkie charaktery, są wulgarne, bezczelne i generalnie raczej nikt by nie chciał ich spotkać - i tak, z 'bez(w)ładzie' są właśnie tacy bohaterowie: pyszni, aroganccy i nieuprzejmi. Tworzę bohaterów zniszczonych psychicznie, walczących z własnymi demonami, cierpiących, zamkniętych w sobie i mających skrzywiony obraz świata - może to o czymś świadczy, nie wiem; chyba nie chcę wiedzieć. Chcę przez to powiedzieć, że 'bez(w)ład' raczej nie będzie specjalnie lekką lekturą, bo nie umiem pisać lekko - choć się staram, wierzcie mi.
przypuszczalnie w 'bez(w)ładzie' będzie dużo rzeczy pokrewnych do 'profanacji' - Aleksandrę można uznać za żeńskie wcielenie Historii, w tekście pojawiają się fragmenty ze Starego i Nowego Testamentu (cytowanie stąd jest moim małym zboczeniem) i pojawia się motyw alkoholizmu. Nie wiem, co więcej mogę powiedzieć, więc pożegnam was ładnym cytatem pana Dostojewskiego i pójdę publikować 'bez(w)ład':
"jestem dziecięciem wieku, dziecięciem niewiary i zwątpienia, aż do grobowej deski"
I tyle. Kurtyna w dół. Miłych snów, zwłaszcza tych na jawie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro