Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

**1 ~ Podjebane Imię**

**Lotus**

Minął miesiąc od ślubu... Niezapomnianego ślubu... Dlaczego ?

Bo na owym ślubie urodziłem... Byłem wtedy wystraszony i myślałem ,że poronię ,ale tak się nie stało. Za to pojawił się mały szkielecik... Dziecko moje i Rurika...

Jeszcze kiedyś jakby ktoś mi powiedział ,że będę mieć dziecko z Rurikiem to bym go wyśmiał i podrzucił przypadkiem Rurikowi... A teraz ?... Siedze na fotelu mając na rękach małe stworzonko zrobione z kości i magii...

-Lotus ! Słuchasz mnie czy nie ?-Powiedział lekko zirytowany Rurik stojąc przede mną, od razu się otrzepałem z rozmyśleń i spojrzałem na niego.

-Co chcesz ?-Zapytałem mrużąc oczy i lekko otulając synka kocykiem.

-Może by tak grzeczniej ?... Masz syndrom kobiety podczas okresu czy co ?-Odpowiedział pytaniem na pytanie przez co wywróciłem oczami i przytuliłem do siebie dziecko.

-Ehhh... No dobra mniejsza... W takim razie... Coś się stało kochanie?-Ostatnie zdanie powiedziałem przesłodzonym głosikiem ,żeby troche podrażnić Rurika ,co mi sie udało ,bo już widziałem jak zaciska pięść ,a jego oczy błyszczą złością.

-Dziecko. Wciąż. Nie. Ma. Imienia...-Powiedział w końcu wkurwiony ,przez co zmrużyłem oczy i przez chwile nad tym myślałem... Cholera... Faktycznie dzieciak nie ma imienia... Przez to wszystko zapomnieliśmy dać mu jakieś imie...

Oj cudowni z nas rodzice...

-Masz jakieś pomysły ?-Zapytałem już na spokojnie , spoglądając raz na Rurika i raz na dzieciaka ,który spał smacznie na moich rękach otulony kocykiem.

-Rurik Junior ?-Zaproponował Rurik ,przez co dostałem załamania nerwowego i wstałem,a następnie ruszyłem w strone swojej sypialni oczywiście mając na rękach dzieciaka.

-Ej ?! Wracaj !-Zawołał Rurik za mną lecz ja już byłem w sypialni i położyłem dzieciaczka do łóżeczka i lekko zmrużyłem oczy kładąc się obok niego.

-Jakby cie tu nazwac...-Powiedziałem cichutko do siebie i lekko pogłaskałem malucha po główce mrużąc delikatnie oczka.

Nagle usłyszałem jak ktoś wchodzi do pokoju... Spojrzałem w tamtą strone i zauważyłem Rurika... Zmrużyłem lekko oczy.

-Może Fell!Pastel?-Powiedział nagle Rurik i usiadł na łóżku i lekko pogłaskał dzieciaczka po głowie.

-Aww... Cudownie... Skąd na to wpadłeś ?-Zapytałem radosnie i lekko przytuliłem Fell!Pastela.

-Aaaaa... Tylko podpierdoliłem to imie od dziecka Palette i Gotha... I dodałem początek "Fell"... -Powiedział i wzruszył rękami ,przez co dostałem załamania psychicznego.

-Ty tak na serio ?...-Zapytałem mrużąc oczy po czym lekko westchnąłem i nagle poczułem ,jak Rurik kładzie się obok mnie i F!Pastela.

-Tak ,tak... a teraz chodźmy spać...-Powiedział cicho i machnął mi ręką przed twarzą i okrył nas kocykiem ,a następnie zasnął ,natomiast ja spojrzałem na niego i lekko pocałowałem go w głowe.

-Dziekuje...-Wyszeptałem cicho i przytulając do siebie F!Pastela zasnąłem z lekkim uśmiechem przy Ruriku...

*************

Woa woa ! Pierwszy rozdział ! 1 stycznia 2020 roku !!,:D

Jak wam sie podoba ten rozdzialik ?

Nowy rok = Nowa książka = Stara ja xDDD

Nie jest to super długie ale jest :3

No to wyciągamy szampana i pijemy aż do rana !

Dozobaczonka za kilka dni w kolejnym rozdziale !

(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro