Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7

//Następny dzień//

Per:Nima

Dziś nie mam na nic ochoty poza leżeniem nawet na śniadanie nie zeszłam zawsze jak ktoś przychodzi to udaje że śpię nie mam ochoty na jedzenie czy wyjście do ogrodu po prostu straciłam chęci do życia.

Dziś miał przyjechać dziadek nie chce go widzieć jak i reszty rodziny ostatni raz go widziałam jak to mama powiedziała po moich narodzinach od tamtej pory nie przyjeżdżał.

Kiedy przyszła mama od razu położyłam się udając sen jednak domyśliła się że udaje...

Karai:Chodź spotkasz się z dziadkiem.

Nima:Nie chce...

Karai:Tak cieszyłaś się na wieść że dziadek przyjeżdża.

Nima:Może tamta Nima ale ta.*pokazuje siebie*
Nie ma ochoty widzieć kogokolwiek...

Karai:Chodź przywitasz się chociaż.

Nima:Powiedziałam nie...!*czarna smuga wydobywa się z jej ciała tworząc mroczną atmosferę*

Karai:Niech ci będzie ale jakbyś czegoś potrzebowała wiesz gdzie jestem.

Nima:Tak wiem pa.*przykrywa się po samą głowę*

Karai:*wychodzi z sypialni*

Koro:Gdzie moja najmłodsza wnuczka?

Karai:Ma dzisiaj gorszy dzień...

Koro:A co się stało?

Karai:Ktoś jej zabrał jej pozytywkę.

Koro:Przykre ale czemu wszystkich na dystans trzyma?

Karai:Nie wiem dajmy jej czas może poprawi jej się humor.

Zuko:Ta pozytywka to był prezent od Nomi.

Koro:Rozumiem że lubiła ten prezent.

Nomi:I to bardzo w końcu za jakiś czas wracam do świata ludzi z tatą może jej coś innego wezmę.

Zuko:Dobry pomysł może nasza Nima wróci.

Karai:Na pewno wróci.

//Pora obiadowa//

Karai:Pójdę jej coś zanieść do jedzenia pewnie głodna jest.*wstaje od stołu z talerzem pełnym jedzenia*

Nima:*leży i zwija się głodna na łóżku*

Karai:Nima masz zjedz coś nie jadłaś śniadania.

Nima:No dobrze...*siedzi na łóżku*

Karai:*daje Nimie talerz*
Smacznego.*idzie do reszty rodziny*

Nima:*je obiad leniwie*

Karai:Je na szczęście.

Zuko:Dobrze słyszeć że się nie głodzi.

Karai:Nie mów bo wykrakasz.

Zuko:Wybacz ale tak to wygląda.

Nomu:*nie powiem im że to moja wina bo to nie moja wina*

Koro:Nomu jak mogłeś przecież to twoja młodsza siostra!?

Wszyscy:*patrzą na Nomu i Koro*

Koro:Nomu zniszczył pozytywkę.

Karai:Jak mogłeś?!

Nomu:Bo już mnie wkurzała ta pozytywka!

Zuko:Ale niszczyć pozytywkę siostrze to już jest okropne!

Nomu:Dajcie mi spokój!*wychodzi i idzie do swojego pokoju*

Wszyscy:*nie rozumieją postępowania Nomu*

//Wieczorem//

Per:3osoby

Po tych wydarzeniach z obiadu Karai zaniosła Nimię jej kolację a potem wszyscy poszli się położyć spać zmęczeni tym wszystkim co się stało i zastanawiając się dlaczego Nomu zabrał siostrze pozytywkę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro