Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11

//kilka dni później//

Per:Nima

Bardzo chce wrócić do mojego przyjaciela obiecałam mu to niewiele myśląc udałam się tam z pomocą Nomu.

Już jako człowiek biegłam na łąkę gdzie mieliśmy się spotkać...

Zauważyłam w oddali flagę IR i pobiegłam tam najszybciej jak mogłam przytuliłam go od tyłu wystraszony odwrócił się do mnie przodem i zaczęliśmy się śmiać.

Nima:Ale się wystraszyłeś.

IR:Bo się skradałaś jak ty to robisz?

Nima:Tajemnica rodzinna nie mogę powiedzieć hehehe.

IR:No dobrze niech ci będzie.

Przez cały dzień bawiliśmy się świetnie nawet zrobiliśmy sobie wianki cóż nasze kwiaty są bardziej wytrzymałe od tych w tym świecie ale za to można zobaczyć motyle i inne zwierzęta u nas tego nie ma co żałuję...

Nim się rozstaliśmy złożyliśmy sobie przysięgę bycia najlepszymi przyjaciółmi.
Jeszcze nie wiedząc na kogo wyrośniemy.

Po rozstaniu wróciłam do swojego świata na szczęście nikt się jeszcze nie dowiedział co zrobiłam okłamałam rodziców mówiąc co robiłam dobrze że dziadka nie ma on wyczuje kłamstwo na kilometr...

Po obiedzie siedziałam w swoim pokoju oglądając wianek od IR zastanawiając się czy nie iść do wyroczni zobaczyć co mnie czeka w przyszłości.

Per:IR

Czekałem każdego dnia na Nimę licząc że przyjdzie po kilku nie udanych próbach kiedy jej nie było przyszedłem ostatni raz siedziałem i czekałem oglądając miasto w oddali.

Wystraszyłem się kiedy nagle poczułem że ktoś mnie obejmuje od tyłu odwróciłem się szybko kiedy zobaczyłem Nimę byłem przeszczęśliwy chociaż nie pokazywałem tego.

Nima:Ale się wystraszyłeś.

IR:Bo się skradałaś jak ty to robisz?

Nima:Tajemnica rodzinna nie mogę Powiedzieć hehehe.

IR:No dobrze niech ci będzie.

Przez cały dzień bawiliśmy się świetnie nawet zrobiliśmy sobie wianki potem się nimi wymieniliśmy

Nim się zorientowałem musieliśmy wracać do domów by rodzice się nie martwili przed odejściem złożyliśmy sobie przysięgę bycia najlepszymi przyjaciółmi nie wiedząc kim będziemy kiedy dorośniemy.

W domu powiedziałem że z przyjaciółką byłem na łące mama była szczęśliwa pewnie myślała że wyjdę za Nimę...

Zaś tato niezbyt tylko niemo wygonił do mojego pokoju poszedłem tam wiedząc że nie warto się kłócić z nim przed snem obserwowałem wianek był robiony innym stylem że też dopiero teraz to zauważyłem...
Nim dopłynąłem w krainę snów ostatni raz pomyślałem o przysiędze wiecznej przyjaźni.

Per:Nimy

Po powrocie do domu tata czekał na mnie przed portalem nie był zły tylko zawiedziony już wiedziałam że Nomu mnie sprzedał.
Wytłumaczyłam że nic złego nie zrobiłam i pilnowałam by nikt za mną nie szedł co uspokoiło tatę i powiedział że jeśli chce sama iść do świata ludzi to mam najpierw jego powiadomić lub mamę.
Jedynie kiwnęłam że rozumiem po czym poszliśmy zjeść kolację a potem udaliśmy się spać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro