Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wasza pierwsza kłótnia(2)

Calum: Wracałaś do domu ze spotkania ze swoim dawnym przyjacielem. Chłopak przeprowadził się i przez prawie 2 lata nie mieliście ze sobą kontaktu. Kiedy doszedł dzień spotkania, poszłaś na nie i wyłączyłaś telefon. Na spotkaniu było rewelacyjnie! Rozmawialiście o starych czasach, o tym co sie stało przez te dwa długie lata. Okazało się, że chłopak ma dziewczynę, w sumie ty też masz chłopaka. Pod zakończenie spotkania przytuliłaś mocno przyjaciela. Chłopak na początku był zdziwiony po czym mocno cie przytulił. Nie wiedziałaś jednego, że Calum to wszystko widział. Uznał to za zdrade, szybko pobiegł do domu i zaczął się pakować z kamienną miną. Kiedy weszłaś do domu, azjata uderzył cię w policzek i wykrzykiwać różne obraźliwe słowa w twoją stronę. Nie wiedziałaś o co mu chodziło, policzek piekł niesamowicie. Po wszystkim wyszedł z domu targając za sobą walizkę z ciuchami. Nie wiedziałaś co zrobić, usiadłaś na podłodze w przedpokoju i rozpłakałaś się. Wszystkie obrazliwe słowa skierowane do ciebie bolały.

Ashton:
Kilka miesięcy temu urodziła wam się śliczna córeczka. Od jej urodzenia Ashton ciągle wyjeżdża w trasy lub spotyka sie z chłopakami. Miałaś poprostu dość, byłaś niewyspana przez córkę, która co noc płakała. Byłaś zmęczona sprzątaniem, gotowaniem itp. Sama już siebie nie poznawałaś, byłaś jak duch. Dzisiaj chłopak oświadczył przed wyjściem z domu, że jest umówiony z chłoapakami na piwo i nie może zając się dzieckiem. Byłaś smutna a także zdenerowana na Ashtona. Chłopak od kąd urodziło się dziecko ma cie kompletni w dupie jak i dziecko. Spakowałaś potrzebne rzeczy, napisałaś do taty, aby po ciebie przyjechał i ubrana z córeczką na rękach czekałaś na ojca. Po chwili przyjechał, zabrał twoje bagaże do bagażnika, posadził małą w foteliku. Przed wyjściem napisałaś Ashtonowi kartkę:
"Mam dość, od urodzenia dziecka masz mnie w dupie i dziecko również. Ostatnio prawie zemlałam z wycięczenia ale gówno cie to obchodzi. Wyjechałam do rodziców i nie wróce dopóki nie staniesz sie odpowiedzialny

~[T/I]"

Zostawiłaś kartkę na stole w salonie i ruszyłaś do auta. Ostatni raz spojrzałaś na dom, w którym od kilku lat razem zamieszkiwałaś z Ashtonem. Pojedyncza łza poleciała po twoim policzku, otarłaś ją szybko i podniosłaś głowę dumnie do góry. Musze być silna. Pomyślałaś i wsiadłaś do auta po czym odjechaliście.

😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐
Przepraszam za błędy, postaram się wstawić dzisiaj jeszcze jak sie pogodzicie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro