Kiedy razem pracujecie
💜 Izuku Midoriya (Brokuł)
Spotkaliście się na charytatywnym kiermaszu, jako dwoje sprzedających ciaska ludziom. Cudownie było: sprzedaliście prawie wszystko, śmialiście się bez przerwy i w ogóle była przyjemna atmosfera. dO cZaSu... Do czasu aż twoje nogi postanowiły ci pójść na przekór i przewrócić się na stół, Ale ten stół, który jako jedyny ledwo się trzymał na nogach, i oczywiście musiałaś go zepsuć, a ciaska wysypać. Na szczęście nie było tyle ludzi jak 15 minut temu, więc jakieś pocieszenie, chociaż marne, miałaś. Cały czas byłaś czerwona jak burak z zawstydzenia. Deku tylko się z ciebie śmiał, jednak dobrze wiedział co czujesz.
💜 Tenya Iida (Maserati)
Przez wasze liczne wygrany zostaliście zaproszeni na prowadzenie biegu w którym odnosiliście najwięcej zwycięstw. Wesoło niby było, lecz wy mieliście tylko powiedzieć "gotowi, do startu, start!" i wręczyć nagrodę dzieciaczkom, które biegły. Ty prawie tam zasnęłaś, natomiast pan idealny musiał być idealny i zachowywał się jak "powinno". Byłaś już przyzwyczajona do takich numerów dlatego zrobiłaś sobie z jego ramienia poduszkę. Twoje kochane Maserati od razu zawarczało i miało się już drzeć, ale ty po prostu go zignorowałaś. W końcu bieg dobiegł końca, słowa zakończenia, bla bla bla, wręczenie nagród, zdjęcia i wreszcie do domu. Oczywiście byłaś już zmęczona, więc w środku drogi powrotnej walnęłaś się na plecy Iidy, a reszta to jego robota. Wziął cię do domu na barana i jak cię położył, tak obudziłaś się na drugi dzień.
💜 Shoto Todoroki (Polska)
Postanowiłaś wyrwać przyjaciela z domu i zaczęliście pracować w kinie. Znakomicie się bawiłaś, chociaż pracowałaś już nim tydzień, jednak on był tak cichy, że ledwo klienci go usłyszeli. Nie zwracałaś na początku uwagi na to, jednak po 3 dniu już cię to lekko poddenerwowało.
Ty - czemu ty jesteś tak cicho i nie wyciągasz z tego żadnej frajdy?
Sh - Chciałbym, ale nasi ojcowie cały czas nas obserwują z stolika w kafejce, nie zauważyłaś?
Ty - Co? Ale że naprawdę? Ugh, zaraz im wygarnę.
Sh - Nie! Stój!
Ty - Ej, wy! Czemu nas śledzicie porąbane bałwany? czy nawet pracować w spokoju nie można?! - rzucałaś w nich obelgami tak głośno, że aż szef przyszedł i wyrzucił cię na bity pysk razem z tatusiami. Shoto po chwili też wrócił w swoich ubraniach, a nie z kina. - Czemu tu jesteś? przecież pracujesz.
Sh - Nyeh, Nie chciało mi się samemu pracować więc się sam wyrzuciłem.
Endeavour - HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH DOBRZE, DOBRZE, BĘDĄ DZIECIACZKI JEDNAK HYHYHYHY~~~
Tw tatulek - TAAAAAAAAAAAAKKKKKKK
Ty/Sh - Idziemy?
Idziemy.
💜 Katsuki Bakugo (Bomba Atomowa)
Jedno słowo: B A S E N
Bakugo przy mini-barku już dość dług pracował, ale ty postanowiłaś z nudów go wkurzyć i zaczęłaś z nim pracować. Gdy Katsuki zobaczył cię na horyzoncie już wiedział, że to będą tortury i od razu rozpoczął rozmowę, żebyś sobie poszła.
B - Ej, chcesz być moim słońcem?
Ty - Tak!
B - To wypieprzalaj stąd 150 000 000 kilometrów ode mnie.
Ty - Nie mogę, muszę tu być jeszcze kilka godzin.
B - Tch. To pozmywaj naczynia, ja se obejrzę dramę.
Ty - Ech... - Nie wiedziałaś co masz zrobić, a tym bardziej jak wcześniej powiedzieli ci że masz się słuchać tego blondyna, więc wykonałaś polecenie. Potem zaczęłaś się strasznie nudzić, więc zaczęłaś go denerwować: dmuchałaś mu w ucho, zaplatałaś warkoczyki na jego włosach, łaskotałaś po karku i pleckach tak długo aż jakoś zareagował.
B - Do ciula! Jak tak bardzo ci się nudzi, to nie możesz zapytać mnie albo cokolwiek, czy możesz oglądać ze mną?! Tak trudno!?
Ty - Ej... To nawet dobry pomysł! Także... mogę?
B - Tak i nie doprowadzaj mnie do szału już.
💜 Denki Kaminari (Pikachu)
Sklep muzyczny to wasze marzenie by tam pracować. Chcieliście razem zarobić na jakąś wycieczkę albo jakiś duperel, zależy co wam się bardziej spodoba. Staliście za ladą bez żadnych klientów, dobre i to, że nie było złodziei (nawiązanie do poprzednich rozdziałów). Jednak po kilkugodzinnym obsługiwaniu ludzi, naprawdę przyszła plaga klientów. W jednej minucie sklep zrobił się pełny, jak i kasa, a w drugiej już ich nie było.
D - Co to było?
Ty - Nie wiem, może wycieczka?
D - Może, ale popatrz, jedna minuta pracy a jak się opłaciła.
Ty - Bitch, siedzimy tu od 8.30 a jest 17.00
D - Chociaż coś ;) To co... Liczymy?
Przytaknęłaś. Naliczyliście tyle, że starczyłoby na 2 wycieczki kilkudniowe i ogrom dupereli. A że to był sklep twojego wujka to pozwolił wam wziąć wszystko co za ten dzień uzbieraliście.
💜 Eijirou Kirishima (Kamień)
Twój bracki znów wyjechał i musiałaś obsługiwać siłownię. Oczywiście zaszantażowałaś Kirishimę by ci pomagał i akurat będzie trenerem. Jednak nie postawiłaś go przy dziewczynach wmawiając mu że jest gejem oraz dbasz o jego przyszłość i musiał nauczać kilku chłopaków starszych od niego o kilka lat jak nie więcej. Po skończonej pracy sami postanowiliście poćwiczyć.
Ty - I jak się trenowało te ostre laseczki.
K - AKURAT TRAFIŁEM NA GEJA, NO BITCH, CZEMU MI TO ZROBIŁAŚ.
Ty - Tak do siebie pasowaliście, że nie mogłam się oprzeć.
K - Zabiję cię kiedyś.
Ty - U... Będzie ciężko, jest dość długa kolejka i mój grafik jest napięty. Najbliższy termin mam na emeryturę.
K - Aish, ty-
Ty - Czekaj... Słyszysz to? To dźwięk tego, że nikogo to nie obchodzi, co mówisz :)
💜 Fumikage Tokoyami (Emo ptak)
Pracowaliście razem w parku rozrywki, ale tak byliście ubrani, że nikt do was nawet nie chciał podejść, bo się was bał. Tak minął wam cały dzień na nic nierobieniu i nici z hajsu na nową płytę waszego ulubionego zespołu. Wasza ostatnia nadzieja skończyła się około 22, czyli pół godziny po tym jak zamknęli park. Wracaliście do domu w ciszy.
Ty - Kuuurwa...
T - Jak ładna to pozdrów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ty - Wiesz co? Najlepsza dupa jaką widziałeś.
T - Najsssssssss
💜 Hitoshi Shinso (Pralka)
Ty już miałaś pracę, ale to był jego pomysł by włożył seksi fartuszek i być kelnereczką. Aczkolwiek nie musiał wziąć fartuszka, chociaż ty mu wmówiłaś że i owszem, o czym wcisnęłaś go w materiał. Zaczęliście chodzić między stolikami z zamówieniami, a czasami niektórzy zarywali do Shinso, bo chłopak wyglądał w tym stroju lepiej od ciebie. Po waszej zmianie postanowiliście kupić kawy i pospacerować.
Sh - Nigdy. Więcej. Pracy. W. Kawiarni.
Ty - Oj tam, oj tam, na dobre ci to wyszło, przecież masz już nowych adoratorów.
Sh - Typu że nie jestem gejem, a dziewczyn dzisiaj nie było, chyba że za ladą.
Ty - Dlaczegóż mi to, Boże, robisz... (ಥ౪ಥ)
Sh - A idźże w las ;-;
💜 Monoma Neito ( Król Sarkazmu)
Cukiernia to wasze marzenie. Na szczęście w umowie ani nigdzie nie było napisane, że trzeba być miłym dlatego rzucaliście sarkazmem i zgaszaliście ludzi ile się dało. Najlepszy moment był wtedy, gdy do cukierni weszła zakochana para.
Chł - Poproszę coś tak słodkiego, jak moja najsłodsza dziewczyna. - przytulił blondynkę obok, a ta się zarumieniła.
Ty - Przepraszam, to jest cukiernia. Nie sprzedajemy gorzko-kwaśnych deserów.
M - Moja krew, bicz!
Ty - Bicz! - przybiliście piątki sobie, a wcześniejsza para prychnęła, po czym wyszła.
💜 Aizawa Shota (Żółta Gąsienica)
Tu chyba nie muszę mówić kiedy razem pracujecie.
💜 Tomura Shigaraki (Łapa) - Liga Złoczyńców rzyciem.
💜 Dabi (Kuchenka Gazowa) - Liga złoczyńców rzyciem.
~*~
Jejuuu dziękujemy za tak duże wyświetlenia, nadal nie możemy w to uwierzyć że tyle ludzi nas czyta i wgl. Jaaaaaaa...
~ pozdro, RJ
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro