27.
~Co zobaczysz na nagraniu?~
Cole:
Cole: *siedzi sam na kanapie*
Jakaś brunetka: *podchodzi do niego* A ty co? Nie pijesz?
Cole: Nie zamierzam.
Brunetka: Bo?
Cole: Bo nie.
Brunetka: No weź! Trzeba się zabawić! A ty wyglądasz na spiętego... *siada za nim*
Pomogę ci się rozluźnić...
*całuje jego kark, robiąc malinki*
Cole: *marszczy brwi*
Przestań!
*odsuwa się od niej*
Brunetka: *szpecze mu na ucho, przygryzając je* Wypij tylko trochę... *podaje mu alkohol*
Cole: A dasz mi wtedy spokój?
Brunetka: Mhm...
*kilkanaście butelek później*
Brunetka: *siedzi na kolanach Cole'a i całuje go w różnych miejscach, zostawiając ślady szminki *
Jakaś blondynka: *całuje kark Cole'a*
Cole: *bardzo opity, dlatego nie protestuje*
Jay:
Jay: *pije sobie sok, siedząc na kanapie*
Jakaś blondynka i dwie rude: *podchodzą do niego*
Blondyna: Nie pijesz, Walker?
Jay: Jak widać. *nie zbyt zadowolony z ich towarzystwa*
Ruda 1: Czemu?
Jay: Bo nie. Obiecałem swojej dziewczynie, że postaram się nie opić.
Ruda 2: *siada mu na kolanach i bawi się jego włosami*
Jay: *marszczy brwi*
Blondynka: Zrobimy konkurs?
Jay: Jaki?
Ruda 1: Kto więcej wypije.
Jay: Nie, dzięki.
Ruda 2: Tchórzysz?
Jay: Pf. Że niby ja?!
*Dał się namówić na konkurs. Dziewczyny oczywiście nic nie wypiły tylko udawały, a Jay wypił 24 butelki*
Jay: *opity* Wyyyyygrałem?
Blondynka: Tak. Wygrałeś. *wpija się w jego usta i ściąga mu koszulkę *
Masz boskie ciało...
Cała trójka dziewczyn: *robi mu malinki na torsie *
Jay: *cicho mruczy*
Kai:
Kai: *siedzi i rozmawia z jakimiś bliźniaczkami, które twierdzą, że są jego największymi fankami.*
Blizniaczka 1: Chcecie alkoholu?
Kai: Nie dzięki...
Blizniaczka 2: Taki świetny Ninja, a nie pije?
Kai: *marszczy brwi*
Bliźniaczka 2: *siada mu na kolana *
No weź... zabaw się z nami.
Kai: *odpycha ją *
Nie. Dzięki. Od czasu kiedy poznałem [T/I], nie zabawiam się już z takimi jak wy.
Byłem idiotą, że kiedyś takie coś mnie fascynowało.
Bliźniaczka 1: Wypij tylko trochę, a damy Ci spokój...
*Kai wypił jakieś 27 butelek*
Bliźniaczki: * siedzą na nim okrakiem i robią pełno malinek *
Kai: *Zbyt opity, by zareagować*
Lloyd:
*Jakieś pięć lasek z nim rozmawia*
Laska 1: No weeeź. Zabaw się z nami. *czochra jego włosy *
Lloyd: Nie, dzięki.
Laska 2: Może trochę alkoholu na rozluźnienie? Spięty jesteś...
*stoi za nim i masuje mu ramiona *
Lloyd: Nie chcę.
Laska 3: Taki bohater jak ty, potrzebuj rozrywki.
*masuje jego stopy*
Lloyd: Odwalcie się ode mnie!
Laska 5: Aaaa. Malutki Lloyd chce być taki porządny jak tatulek i nie pić. A może nie pijesz dla tej suki [T/I]?
Lloyd: *mega wkurzony*
* łapie ją za koszulkę *
Odszczekaj mi to zaraz!
Laska 5: *wpija się w jego usta*
Lloyd: *odrywa się*
Powaliło was?
Laska 4: Wypij coś to pójdziemy...
*Lloyd dla świętego spokoju wypił 21 butelek*
Lloyd: *łeb go boli i ledwo przytomny*
Laska 1: *robi mu malinki*
Laska 2: *całuje go*
Laska 3: *masuje przez spodniej jego kolegę*
Laska 4: *siedzi mu na kolanach*
Laska 5: *coś mu szpecze do ucha*
Zane: Nic, ponieważ nie poszłaś do tego baru.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro