Wasza najgłupsza rozmowa:
Steve:
Steve: Jestem zły!
Ty: Poprzeklinaj sobie , to pomaga...
Steve: (twoje imię) nie no ....aż tak nie....
Ty: No dawaj! Stevie!
Steve: No dobrze ....
Ty:....
Steve:....
Ty:....
Steve: kurczaki chyba nie umiem.....
Ty:*facepalm*
Thor:
Thor: Loki a ty masz jaką dziewoje?
Ty: Thor ...Loki jest.....czekaj skąd u ciebie takie słownictwo?
Loki:*patrzy się dziwnie*
Thor:*nie odzywa się*
Loki: no właśnie bracie....
Thor:*cały czerwony*
Ty i loki:*mierzycie go wzrokiem*
Thor: Eeee...ja nie wiem....eee.....to znaczy....eeeee....macarena!* spierdziela*
Ty i Loki:*patrzycie na siebie po czym zaczynacie go gonić*
Loki:
Ty:Loki masz rodzeństwo..
Loki:Nie nie mam księżniczko....
Ty:Napewno?
Loki:Tak skąd te podejrzenia? *poci się*
Ty:Czy ty się denerwujesz?
Loki:Nie...wcale nie ...
Ty:Żartuje! Przecież ci wierzę!*przytula Lokiego*
Loki:ufff....
Bruce:
Ty:Bruce dostałam 5 z matmy!
Bruce: Czekaj ...nic nie mów....O JAPIERWIASTKUJE!!!!
Ty: Ale to było z procentów...
Bruce:Co?
Ty:Co?
Bruce:Tak tak...ale to ja w tym związku jestem ten mądry
Ty:Zamknij się elektromagnesie....
Bruce:Co?
Ty:Co?
Bucky:
Ty:Bucky łap mnie!
Bucky: Co? Nie znowu!
Ty:*leżysz na Bucky'im*
Bucky:....
Ty:....
Bucky:...wiesz co jest ciężkie ma dwie nogi i na mnie leży?
Ty:Tony jak zje coś podejrzanego ....
Bucky:Co? NIE!
Ty:Steve?
Bucky:NIEEEE!
Ty:a co?
Bucky:A już nic....
Ty:Ja?
Bucky:Nie tak naprawdę to Tony
Ty:*załamka*
Sam:
Sam: Co wygląda jak Iron Man ale nim nie jest?
Ty:Nie wiem...
Sam:żelazko!
Ty: *dziwna mina* Ja nie wiem czy słyszałam kiedy kolwiek gorszy suchar....
Sam:Starałem się!
Ty: Starać to się powinieneś na sprawdzianie z chemii?
Sam:O ty! Czekaj.....skąd wiesz?
Ty:Ukradłam hasło do twojego dziennika elektronicznego...
Sam:CO?
Ty: A ta dwója z geografii to co to?
Sam:Przepraszam , już będę się uczył mamo ...
Sam: A widziałaś oceny z matmy?
Ty: Tak ale one cię nie usprawiedliwiają ...to , że jesteś dobry z matmy nie znaczy , że nie musisz się uczyć innych przedmiotów...*ględzi*
Sam:Będę się bardzo dobrze uczyć , tylko proszę bądź już cichoooo......
Scott:
Scott: Mały Skocik farme miał ija ija o! Na tej farmie mrówki miał jia jia o!
Ty:Scott wszystko ok?
Scott:Jasne...jasne....
Ty:Czemu Ant-Tony ma napisane ,,kocham Scotta?" na terrarium?
Scott: Przegrał zakład
Ty:Jaki? Jak?
Scott:Miał mnie uczesać w kitki , ale za to zaplątał się w moje włosy i go szukałem i.....
Ty:*wychodzisz z pokoju powolutku i uciekasz z jego domu*
Scott: ANT-TONY musimy porozmawiać!!!!!!!!
Nie wiem co ze mną nie tak :(((((((((
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro