Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

LXXXIX. Rozmowa kiedy Cię zranił. (2)

☆JACE☆
- Daj spokój (y/n). Nie jesteś w połowie tak dobra jak ja, nie mówiąc już o twojej siostrze która jak walczy wygląda jak wkurzony skrzat.
- Skończ, bo mam Cie powoli dość Jace.
- Przecież wiesz, że żartuje idiotko. Zawsze obrażasz się o byle co.
- Super.

☆JORDAN☆
- Jak mogłeś mi to zrobić? Zmieniłeś mnie w potwora! Nienawidzę Cię rozumiesz?
- Skarbie, wiem, że mi nie uwierzysz ale naprawdę nie chciałem. Nie miałem nad sobą kontroli, była pełnia. Wybacz mi, proszę.
- Wynoś się! Nie chce Cię więcej widzieć na oczy. No już!

☆JONATHAN☆
- Poczekaj, że co zrobiłeś?
- To tylko głupi podziemny. Daj spokój, zresztą przeżył więc nie rozumiem o co Ci chodzi.
- O to że prawie go zabiłeś! Mojego najlepszego przyjaciela. Jak mogłeś?
- Nie dramatyzuj.
- Żałuję, że nie posłuchałam Clary i nie odeszłam od Ciebie zanim mnie zraniłeś. Odchodzę!
- Nie zgadzam się.
- Spierdalaj.

☆RAPHAEL☆
- Serio? Czyli sądzisz, że zdradziłam Cię z tym przygłupem? Przecież ja go nawet nie lubię!
- Nie wierzę Ci. Widziałem Cię z nim wczoraj wieczorem, a w dzień nie wróciłaś.
- Byłam z CLARY i Simon'em. A potem spałam u niej. I dla twojej wiadomości, już Simona nie było.
- Ta jasne.
- Jak mi nie wierzysz to dzwoń do Clary.
- Nie uwierzy Nocnej Łowczyni.
- Ale mi już powinieneś.

♡PH♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro