Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Jak Się Poznaliście?

❤️Syriusz❤️

Siedziałaś pod swoim ulubionym drzewem pisząc wypracowanie na zaklęcia.

- Niech go szlak trafi - powiedziałaś cicho do siebie.
Już byłaś przy końcu wypracowania, szczęśliwa że je kończysz, ale nie ma co się dziwić. Siedziałaś nad tym ponad trzy godziny.

- [T/N]! - krzyknął Ci ktoś do ucha na co ty się wzdrygnęłaś i przejechałaś piórem przez całe wypracowanie.
Obróciłaś się gwałtownie chcąc zobaczyć sprawcę tego zamieszania.
Ujrzałaś tam Syriusza Blacka.

- Czego chcesz?! - krzyknęłaś wściekła. Siedziałaś nad tym ponad trzy godziny więc miałaś prawo się wściec.

- Po co te nerwy? - zapytał, a ty teraz zdałaś sobie sprawę że gada z tobą Syriusz Black.
On nigdy ale to nigdy nie gada ze ślizgonami.

- Czy ty jesteś głuchy? - zapytałaś - Czego chcesz?! - powtórzyłaś krzykiem.

- Spokojnie [T/N] - odparł. A ty po raz kolejny zastanawiałaś się czego on od Ciebie chce i skąd Cię w ogóle zna, lecz postanowiłaś o to nie pytać.

- Masz mi coś do powiedzenia? - zapytałaś zbierając swoje rzeczy.

- Mam jedno pytanie - odparł, a ty spodziewając się jak może brzmieć to pytanie zabrałaś rzeczy i poszłaś.

💖Remus💖

Siedziałaś w bibliotece ucząc się na sprawdzian z transmutacji, lecz niestety bezskutecznie. Po chwili podszedł do ciebie chłopak o zielonych oczach i blondwłosach.

- Mogę się dosiąść? - zapytał Ciebie. Przesunęłaś swoje rzeczy robiąc miejsce dla chłopaka, na co ten uśmiechnął się do ciebie i przysiadł.
Za wszelką cenę próbowałaś skupić się na nauce lecz bezskutecznie, więc czytałaś w kółko to samo zdanie. W końcu uzałaś że to bez sensu i zamknęłaś książkę z trzaskiem przez co z nikąd wyskoczyła bibliotekarka, uciszajac Cię. Gdy tylko bibliotekarka poszła zaczęłaś robić miny i ją naśladować, przez co Remus zaśmiał się cicho i dopiero wtedy przypomniałaś sobie że on tu był.
Poczułaś że właśnie teraz się ośmieszyłaś więc szybko schowałaś się za swoimi włosami czując że właśnie w tej chwili wyglądasz jak pomidor.

- Remus Lupin - przedstawił się wyciągając do ciebie rękę.

- [T/I] [T/N] - odparłaś i uścisnęłaś mu rękę.

💛James💛

Huśtałaś się na huśtawce gdy podszedł do Ciebie chłopak o orzechowych oczach i czarnych włosach.

- Możemy się razem pobawić? - zapytał patrząc na ciebie, a ty na te słowa energicznie zeszłaś z huśtawki.

- A jak się nazywasz? - zapytałaś.

- James, a ty? - zapytał.

- [T/I] - odparłaś - To w co się bawimy? - zapytałaś, po czym zaczęliście się bawić.

💚Regulus💚

Byłaś na bankiecie rodów czystokrwistych i zaczynało Ci się nudzić, lecz nie na długo bo podszedł do Ciebie czarnowłosy chłopak.

- Zatańczysz? - zapytał wyciągając do Ciebie dłoń. Chciałaś powiedzieć nie, bo nie lubiłaś tańczyć, lecz czułaś na sobie intensywny wzrok rodziców. Nie chcąc ich zawieść i żeby nie wypalili w tobie dziury odparłaś:

- Z przyjemnością - po czym przyjęłaś rękę chłopaka, po czym poszliście tańczyć. Regulus był dla Ciebie miły więc przetańczyliście głównie ze sobą cały wieczór.

💙Severus💙

Siedziałaś na lekcji eliksirów rozmawiając z twoją przyjaciółką, lecz na wasze nieszczęście zauważył was profesor Slughorn.

- Panno [T/N] proszę się przesiąść do pana Snape'a - oznajmił, co ty niechętnie wykonałaś siadając obok wskazanego przez nauczyciela ucznia.

- Jestem [T/I] [T/N] - przedstawiłaś się, lecz ten nic nie odpowiedział. Nie naciskałaś tylko zaczęłaś robić eliksir.

*💜Frank💜

Szłaś właśnie na boisko. Byłaś bardzo podekscytowana, ponieważ zostałaś kapitanką drużyny i chciałaś aby wszystko szło po twojej myśli.
W mgnieniu oka znalazłaś się na boisku gdy zobaczyłaś że na nim już jest inna drużyna.

- Ej! - krzyknęłaś do nich. - Ja zaklepałam boisko na dziś! - wkurzyłaś się.

- Tak ale my mamy nowego zawodnika do sprawdzenia - odparł nad wyraz spokojny kapitan gryfonów.

- Tak? Kogo niby? - zapytałaś zirytowana. Miało być tak pięknie! Wszystko zaplanowałaś, dokładnie a tu przez jakiegoś gryfona wszystko przepadło!

- Franka - odparł, po czym podszedł ów wspomniany.

- O co chodzi? - zapytał zdezorientowany Longbottom.

- Frank to jest [T/I] [T/N]. Kapitanka krukonów - oznajmił lecz ty już nie słuchałaś odchodząc z tamtąd.

I co o tym myślicie?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro