Miłosz:
Musiałaś się najpierw udać po swoją kuzynkę która czekała na ciebie na dworcu autobusowym. Po dotarciu na dworzec poszłyście na nogach pod klub bo akurat był 15minut drogi od dworca.

Wojtas:
Niestety twoi rodzice zrobili ci aferę o to że masz nie jechać na ten koncert. Ale ty i tak postawiłaś na swoim. Rano jak jeszcze wszyscy spali ogarnęłam się szybko i wyszłaś z domu mówiąc że zaraz wrócisz. Poszłaś na autobus do miasta z którego miałaś transport już do Warszawy. Twój wyjazd był trochę bardzo na przypale. Jesteś w Krakowie na dworcu i czekasz na pociąg do Warszawy gadasz z koleżanką która obiecała ci sama z siebie kupić bilet powrotny. Kierujesz się na swój peron podjeżdża pociąg i wszyscy do niego wchodzą aż tu nagle opóźnienie 15 min bo lokomotywę zmieniają. Ty już zdenerwowana bo się boisz że nie zdążysz. Po jednak 25 minutach pociąg ruszył. Po jakiś 2,5h byłaś w Warszawie. Poszłaś sobie szybko kupić jedzenie i poszłaś odrazu pod klub do którego szłaś 15-20 min.

Zboro:
Z powodu że koncert miał się odbyć w twoim mieście. To nieusiałaś jechać autobusem. Ale że była ładna pogoda a klub jest jakieś 15 min od twojego domu to postanowiłaś pojechać tam na rowerze.

Kondzio:
Musiałaś się spieszyć bo byś się spóźniła na autobus który dojeżdżał w sam raz do miasta w którym miał się odbyć koncert. Po jakiś 2h godzinach jazdy dojechałaś na miejsce. Poszłaś szybko po jakieś jedzenie i udałaś się pod klub do którego szłaś jakieś 30 min.

Cody:
Miałaś dość długa drogę bo przed pójściem pod klub musiałaś jeszcze iść po swoją koleżankę która mieszka trzy ulice dalej. Jak już do niej doszłaś musiałyście dobiec w 3 minuty na przystanek bo miałyście autobus. Niestety nie zdążyłyście i musiałyście iść na nogach na drugą stronę waszego miasta.

Przepraszam za wszelkie błędy
Mam nadzieję że się mimo to podobało
Dajcie znać w komentarzach
Do zobaczenia 😘🖤