Wojtek: 

Przez przypadek wysłał do Ciebie kciuk w górę na Facebooku. Okazało się, że przez ostatni rok wracał do waszych wiadomości i czytał je kilka razy, ale nie miał odwagi się odezwać, aż do tego małego incydentu...

Konrad:

Straciłaś pracę w My Music Shop, ale musiałaś wrócić po swoje rzeczy. Wpadliście na siebie w korytarzu i nie potrafiliście udawać obojętności. Chłopak obiecał, że napisze do Ciebie na insta, byście mogli nadrobić stracony czas.

Cody:

Zderzyliście się podczas zakupów w Złotych Tarasach, z ręki wypadł Ci portfel, który Cody podniósł z ziemi, a potem z własnej kieszeni zapłacił za Twoje sprawunki. Zaproponował też, żebyście wyskoczyli na kawę.

Zboro:

Po tym jak odszedł z zespołu, wasz kontakt urwał się na dobre. Przepłakałaś przez to niejedną noc, ale zrozumiałaś też, że pierwsza miłość nie zawsze bywa szczęśliwa.

Miłosz:

Rozpoznał Cię pod sceną podczas koncertu Rammsteinu w Polsce. Dobrze się razem bawiliście, jakby rozłąka wcale nie wpłynęła na waszą relację.

Witajcie!

Minął już prawie rok od zawieszenia tej pracy, ale nadal regularnie dostaję powiadomienia o lajkach i dodawaniu Preferencji do waszych list lektur, więc... postanowiłam dopisać kilka rozdziałów, jeżeli nadal macie ochotę na czytanie.

Trzymajcie się ciepło!