Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Uzupełnienie postaci

Sabito

(Uznajmy, że żyje)

Ile mieliście lat, gdy pierwszy raz sie spotkaliście?

On 14
Ty 13

Jak się spotkaliście?

[I/m] — imię mistrza

Wraz ze swoim nauczycielem zmierzaliście w nieznaną stronę, przynajmniej tobie nieznaną. Nie znałaś powodu, dlaczego miałaś zacząć trenować z dwóma chłopakami, którzy za niedługo mieli iść na selekcję ostateczną. Idąc w ciszy i zastanawiając się nad jednym pytaniem dostrzegłaś drewnianą chatkę. Przed domkiem stał starszy mężczyzna z czerwoną maską, a za nim dwie niższe postacie.

— [i/m]! Cieszę się, że przystałeś na moją propozycję — powiedział mężczyzna witając się z twoim nauczycielem.

— Uznałem, że będzie to dobre dla [t/i], jak i twoich podopiecznych.

Nie słyszałaś dalszej rozmowy starszych, tylko przeglądałaś się dwóm dziewczynkom, które stały niedaleko.
Lekko szarpnęłaś rękaw haiori sensei'a.

— Nie miałam ćwiczyć z chłopakami? — zapytałaś dość cicho wskazując na postacie. W odpowiedzi usłyszałaś głośny śmiech. Mężczyzna w masce przeprowadził dwójkę i przedstawił was sobie.

— To jest Sabito — wskazał na brzoskwiniowłosego chłopaka — a to jest Giyu — tym razem wskazał na czarnowłosego.

— Jestem [t/i] — spojrzałaś na swoich nowych kolegów z lekkim uśmiechem.

— idźcie rozmawiać do środka, my musimy załatwiać jeszcze kilka spraw — stwierdził twoj sensei i wepchnął was do pierwszego pomieszczenia, po czym zamknął drzwi.

— Ile masz lat, [t/i]-san? — usłyszałaś narazie nieznany ci głos, jednak domyśliłaś się, że to jeden z chłopaków.

— trzynaście — stwierdziła cicho i z lekko różowymi policzkami.

— my mamy po czternaście — powiedział czarnowłosy przyglądając ci się. Poczułaś się strasznie nie komfortowo i błądziłaś wzrokiem po pomieszczeniu.

Później zaczęliście rozmowe o pierdołkach i się jakoś dogadaliście.

Czy się polubiliście?

Na początku nie za bardzo byłaś przekonana, jednak później oboje mogliście się uznać za kolegów.

Po jakim czasie się zaprzyjaźniliście?

Po dwóch dniach wspólnego treningu

Jego reakcja, gdy uświadamia sobie, że ma cie za kogoś więcej niż przyjaciółkę

"Muszę jej pokazać jaki jestem męski!"

Kto pierwszy wyzna uczucia?

Oby dwoje w tym samym czasie

Jak inni dowiedzieli się o waszym związku?

Tomioka wiedział o tym od razu, nie był za bardzo szczęśliwy, jednak życzył wam szczęścia. A reszta? Stwierdziła, że shipowała was od początku.

Co lubi w tobie najbardziej?

Twój charakter i to, że czasem możesz być jego maszyną do przytulania.

Jaka była wasza najpoważniejsza kłotnia?

Jednego dnia postanawiłaś poćwiczyć z czarnowłosym przyjacielem. Chcąc, nie chcąc Sabito był straszenie zazdrosny i nie odzywał się do ciebie oraz Tomioki przez kilka dni.

Co ciebie najbardziej w nim denerwuje?

Ciągle jest o ciebie zazdrosny. Spojrzysz kątem oka na innego chłopaka, a on już morduje ciebie i tego gościa wzrokiem.

Jakie ciastka upieczecie i czy wam sie udadzą?

Zróbcie bezy, przy okazji brudząc biednego Giyuu żółtkiem z jajek. Nie będą wam smakować i wciśniecie to Tomioce w ramach przeprosin.

Jakie jego zdjęcie ubustwiasz?

Jak najczęściej spedzacie czas razem?

Obżeracie się i sobie dogadujecie. Mimo, że jesteście razem to osoby z zewnątrz mogą uznać was za przyjaciół. A co dalej z tym spedzaniem czas? Któryś was po czasie przekroczy granice w dogadywaniu i się obrażacie na siebie.

Jaką piosenkę razem słuchacie?

Jak wyglądało wyznanie uczuć?

Kilka dni po dołączeniu Tomioki do Hashirów Sabito był zły i smutny jednocześnie. Próbowałaś z nim w jakiś sposób porozmawiać, jednak on cię unikał. Przez to, że podobał cię nie chciałaś stracić z nim kontaktu.

Szłaś ze swoimi przyjaciółmi na misję. Nie odzywaliście się, a ty bawiłaś się rękawem swojego haori. Czułaś dziwne uczucie w brzuchu, gdy stałaś obok brzoskwiniowłosego.

— Możemy się na chwilę zatrzymać? Zrobiłam się głodna — spojrzałaś na dwójkę chłopaków z oczkami zbitego psa.

— I tak zdążymy przed zachodem, więc czemu nie — stwierdził Tomioka i zauważył drzewo, które wydawało się idealne na chwilę odpoczynku. Całą trójką spoczeliście przy korzeniach, jednak tylko ty wyciągnęłaś jedzenie i zaczęłaś jeść. Czułaś czyjś wzrok na sobie, lecz to zignorowałaś.

Po krótkiej chwili spojrzał na osobę, którą cie obserwowała. Sabito lekko zarumieniony odwrócił twarz, a widząc jego reakcje sama się zarumieniłaś. Już miałaś dokańczać jedzenie i wstawać, ale Giyuu wstał przed Tobą i powiedział szybko coś w stylu "poczekajcie na mnie, zaraz wrócę" ledwo go zrozumiałaś. Zostałaś na swoim miejscu i oparałaś głowę o ramię Sabito. Nie byłaś pewna czy robisz dobrze.

— [t/i], muszę ci coś powiedzieć — wyższy wymamrotał ledwo słyszalnie.

— ja tobie też — stwierdziłaś zerkając na twarzyczke starszego. Pierwszy raz widziałaś go tak zastosowanego.

— Mów pierwsza.

— Nie, ty mów pierwszy.

— Powiedz pierwsza.

— Ty powiedz!

— Powiemy w tym samym czasie, okej? — próbował zakryć swoją twarz w dłoniach. Przytaknełaś na znak zgody i usiadłaś naprzeciwko chłopaka. Twoja twarz przybrała bardziej czerwony kolor. Próbowałaś chwilę wyrównać swój oddech.

— to na trzy... dwa... — obydwoje zaczęliście się stresować. A co jak mnie odrzuci? Albo znienawidzi?

— jeden — usłyszałaś głos waszego przyjaciela, który stał niedaleko was i obserwował sytuację.

— kocham cie — powiedzieliście w tym samym czasie. Wasz stres minął, lecz tawrzyczki były dalej czerwone. Przytuliłaś się do chłopaka, który był tak samo szczęśliwy jak ty. Dał ci buziaka we włosy i lekko objął w talii.

— a teraz zakochańce chodźcie — stwierdził Tomioka, który powolnym krokiem kierował się znów na drogę. Wstaliście z ziemi i dogoniliście chłopaka.

Co robi, kiedy masz okres?

Denerwuje cie i rzuca głupie komentarze w twoją stronę. Gdy dostanie od ciebie porządnie w łeb, wtedy cię przeprasza i podporzadkowujesz go sobie.

Jak mu powiesz o chęci posiadania dzieciaka.

Chciałaś pobawić się w prankstera. Gdy ostatnim razem Sabito cie przeleciał to zapomniał się zabezpieczyć, więc to idealna okazja, aby powiedzieć o chęci posiadania dzieciaka.

— Będziesz ojcem! — wbiegłaś do pokoju, w którym siedział twój chłopak i czytał jakąś książkę. Spojrzał na Ciebie podejrzliwie.

— żartujesz — stwierdził przyglądając się twojej twarzy.

— a co, gdybym nie żartowała? — usiadłaś obok jasnookiego i przytuliłaś go.

— to bym się cieszył i zrobił ci więcej — zaśmiał się wraz z toba i odwzajemnił przytulasa.

Wasze ostatnie wiadomości

"Gdzie ty do cholery jesteś?"

"Ja???????????? Zraraz wrocueee"

"Dlaczego oni ci dali alkohol..."

"Kotjuu nue marrrtw sje"

Co przygotował na rocznicę?

Przed rocznicą nie spędziliście za dużo czasu razem przez misje, jednak w rocznicę spędziliście cały dzień razem i miło spędziliście czas. Dał ci pierścionek (jeszcze nie zaręczynowy), a ty mu spinke z brzoskwinką.

Wreszcie to napisałam i jestem z siebie dumna

Mam nadzieję, że wam też się podoba

Takie krótkie info

Genya zostanie dodany później, ponieważ jestem w trakcie czytania mangi i nie znam za brdzo jego charakteru (słyszałam, że w mandze zachowuje się inaczej)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro