10
Szybkim ruchem zamachnęłam się i uderzyłam w coś. Powoli otworzyłam wcześniej zaciśnięte oczy po czym dostrzegłam, że uderzyłam drzwi a intruz w postaci Caleb'a stał i obserwował z niepokojem moje zachowanie.
- Caleb? Co ty tu robisz?
- Chciałem pogadać.-spojrzał mi w moje zaszklone oczy i westchnął- Nie rycz. Sama jesteś?- spytał na co pokiwałam głową- A rodzice?
- Na przerwie świątecznej- powiedziałam i zamknęłam otwarte drzwi.
- Czemu nie jesteś z nimi?
- Em... to nie ważne- skrzywiłam się
- Naprawdę?- zrobił minę typu ,, Mi się zawsze odpowiada,,
- Nie mogłam i tyle- warknęłam nieprzyjemnie
- Ta, zmieniłaś się wiesz..? Wcześniej nigdy byś nawet słowa do mnie nie powiedziała. Uciekałaś przede mną jak przed ogniem
- Teraz też mam na to ochotę
- Wyszczekana
- Caleb, po co tutaj tak naprawdę jesteś?
- Już mówiłem. Teraz jednak zmieniłem moją decyzje i zostane z prawie płaczącą dziewczyną- kąciki jego ust drgnęły do góry
- Okay. Chcesz coś do jedzenia? Albo koc? Pewnie zmarzłeś
- Nie zachowuj się jak stara baba
-Oo
- Daj słodycze i idziemy oglądać filmy
- Nie zachowuj się jak małe dziecko- szepnęłam zgryźliwie idąc do kuchni
- Słyszałem to kujonko!- krzyknął z salonu
Zacisnęłam powieki jak i zęby i ze stoickim spokojem wyciągnęłam słodycze, które następnie dałam brunetowi siedzącemu na mojej kanapie, w moim domu.
- Masz może jakieś filmy które lubisz?
- Nie mam takich filmów.Obejrzę wszystko
- Ta.. w sumie czego tu by się spodziewać- powiedział z miną wyższości i ironii na twarzy
- Musisz zawsze mnie tak podsumowywać? To obraźliwe dla mnie i pokazujesz tym brak wychowania Caleb- powiedziałam głośno
- Wiesz co? Okej.. siedź sobie sama w tym domu, nie miej życia, bądź tym pierdolonym odludkiem, jak dla mnie to możesz tu nawet zdechnąć!- zdenerwowany wyszedł z mojego domu z trzaskiem drzwi
Stałam oszołomiona, byłam jak kamień. Nie ruszałam się a po moich policzkach płynęły słone łzy.
Czułam jakby coś sparaliżowało moje ciało, ale po chwili zaczęłam się trząść i ze szlochem opadłam na ziemie
Jego słowa bolały bardzo, aż za bardzo
Po co on tu przyszedł!? By mi to nawtykać? Czekał na taką okazje?
********
Wstałam o 13:56 co było strasznie dziwne, nigdy tak długo nie spałam, byłam lekko oszołomiona lecz fakt, że jest przerwa świąteczne strasznie mnie cieszył.
Sprawdziłam telefon po czym otworzyłam szeroko oczy. 34 połączenia od mamy i taty, 14 od Maddie i 1 od Caleb'a i wiadomość od niego
,,pomyłka'''
Czego by się tu spodziewać.
Nie wychodziłam z domu przez całe dwa dni.
Dzisiaj musiałam wyjść po jedzenie
Korepetycje z Caleb'em mam zamiar rzucić
Jak tylko wrócę do szkoły pójdę do dyrektora by zmienił mu korepetytorkę.
Nie mam zamiaru go wysłuchiwać.
- Hej Logan!- odwróciłam się w stronę krzyku. Maddie stała obok Caleb'a i machała do mnie.
Szybko jej odmachałam i odpowiedziałam po czym jak najszybciej opuściłam sklep.
Moim szczęściem w tej sytuacji był sklep który wybudowano niedaleko mojego domu i w tamtym momencie po chwili już znalazłam się w domu.
Usiadłam po turecku na moim łóżku i wzięłam książke ,,Murder Park,,(polecam). Doczytałam chyba do połowy i zasnęłam.
*****
Gdy sie obudziłam to nie miałam książki w rękach a na mnie leżał cienki koc z mojej szafy.
Znieruchomiałam na samą myśl, że ktoś tu był i widział jak śpie.
Zobaczyłam mój telefon na szafce. Szybko napisałam wiadomość do Maddie by przyjechała jak najszybciej bo ktoś jest u mnie w domu.
Odłożyłam telefon i powolutku i po cichu zeszłam z łóżka. Miałam opanowaną technikę skradania się do perfekcji. Wystarczył jeden mój ruch a już przewróciłam ramkę ze zdjęciem z mojej komody.
Słysząc kroki prowadzące na górę moje serce zaczęło bić szybciej a ja pod wpływem adrenaliny wysunęłam całkowicie szufladę z mojej komody i poczekałam na odpowiedni moment. Gdy zobaczyłam lekkie uchylanie sie drewnianej powłoki drzwi rzuciłam szufladą w nie tak że się zamknęły. Szybko zaparłam się i mocno trzymałam drzwi.
Po chwili jednak zmieniłam tok myślenia i wymyśliłam coś strasznie niebezpiecznego..
*********
Byłoby miło gdybyście napisali mi czy podoba wam się książka. To chyba pierwsza którą chcę pisać bez pogmatwania.
Nie zapomnijcie o ⭐️ jeśli wam się podoba
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro