~13~
-to wcale nie jest to samo- oburzył się
-jak to nie? A co zrobiłeś jak dowiedziałeś się że z nim jestem? Wkurwiłeś się ale otworzyłeś przed tym kto najbardziej cię zranił... Przede mną właśnie- westchnęłam
-przestań
-taka jest prawda Min. Nie zmienisz tego- spojrzałam mu w oczy
-oj zamknij się już- warknął i wpił się namiętnie w moje usta.
Zaczęliśmy się całować. Po chwili pchnął mnie delikatnie na łóżko i zaczął zdejmować moją bluzkę.
-Yoongi my... -wyszeptałam w jego wargi
-sama chciałaś- zaśmiał się cicho i pozbył się zarówno mojej jak i swojej koszulki
-nie powiedziałam tego -jęknęłam cicho
-czyli tego nie chcesz? -spytał natychmiast się ode mnie odrywając
-nie no... Chce ale... Będe się z tym cholernie źle czuła
-uwierz mi... Ja też- westchnął i znów zaczął mnie całować
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Moja ręka powędrowała w kierunku jego spodni by za kilka chwil zsunąć je z jego bioder.
Delikatnie pociągnęłam je w dół lecz poczułam opór jaki stawiał jego twardniejący kolega.
-wreszcie przypomnę sobie tamto uczucie- zaśmiałam się cicho i nim się obejrzałam sama zostałam bez spodni
-daj. Pomogę ci- zaśmiał się i zsunął swoje spodnie
Posadził mnie i powoli zaczął rozpinać mi delikatny, koronkowy stanik.
Zagryzłam lekko wargę i zaczęłam zdejmować mu bokserki.
-jesteś niecierpliwa wiesz? -zaśmiał się przybliżając swoją twarz do mojej
-a ty czepliwy- prychnęłam cicho i gdy spostrzegłam że nie jest już taki czujny szybkim ruchem zdarłam z niego bokserki
-jak tak to tak- uśmiechnął się i ściągnął ze mnie majtki rozrywając je
- ta bielizna była cholernie droga Yoongi- warknęłam i poczułam jego usta na swoich
-kupie ci ładniejszą- prychnęł i powoli wsunął we mnie dwa palce
-lubiłam ją- wydusiłam ledwo
-przestań już- powiedział i zaczął poruszać swoimi palcami.
Jęczałam cicho. Z każdą kolejną minutą coraz bardziej przyspieszał swoje ruchy.
-jesteś tego pewna? -spytał wyjmując ze mnie palce- nie chce robić nic wbrew tobie- przekrzywił lekko głowe
-wiem Yoongi i jestem tego pewna AAALEEE... Radzę ci się pospieszyć zanim się rozmyśle- zaśmiałam się
Chłopak uśmiechnął się lekko i po chwili wszedł we mnie całą swoją długością.
Jęknęłam cicho zagryzając wargę. Złapałam go za biodra by nie mógł się poruszać. Chciałam przyzwyczaić się do jego obecności.
Po chwili póściłam go a Min zaczął się delikatnie we mnie poruszać. Za każdym razem prawie cały ze mnie wychodził by ponownie się we mnie zanurzyć.
W moim oku zakręciła się łza. Dawno nie miałam w sobie tak dużego członka...
-spokojnie kochanie... Zaraz się przyzwyczaisz i będzie już tylko przyjemnie- powiedział łagodnie i pogładził mnie po policzku
-mówisz jakby to był mój pierwszy raz... A doskonale wiesz że tak nie jest -fuknęłam i w zamian dostałam mocniejsze pchnięcie przez co łza znów wróciła na swoje poprzednie miejsce -myślałam że ma być przyjemnie...
-przepraszam... -westchnął cicho- już będzie... Obiecuje- powiedział i wpił się w moje usta
Z czasem zaczął nieznacznie przyspieszać. Jęczałam coraz głośniej. Próbowałam jakoś powstrzymać swoje jęki ale bezskutecznie.
-nie powstrzymuj się. Chce cie słyszeć- wyszeptał mi do ucha przez co przeszły mnie po całym ciele ciarki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czułam że jestem już blisko. Po kilku minutach poczułam przyjemne ciepło rozlewające się po moim podbrzuszu.
-Yoongi- wyjęczałam ledwo
-wiem Janggwa... Daj mi jeszcze chwilę... -powiedział i jeszcze bardziej przyspieszył
Zaczął rytmicznie uderzać w mój punkt "szczytowy". Jęczekiśmy głośno. Po chwili oboje doszliśmy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Yoongi delikatnie opadł na moje spocone i rozgrzane ciało. Po chwili przekręcił nas tak że teraz to ja leżałam na nim. Czułam się zajebiście.
Z drugiej jednak strony miałam mętlik w głowie. Czułam się winna... Postanowiłam jednak o tym teraz nie myśleć.
-dziękuję ci Oppa'n~ -cmoknęłam go w usta
-to ja dziękuję Jagi -wpił się namiętnie w moje wargi
~*kiJana*~
Przepraszam że dzisiaj taki krótki rozdział ale po prostu nie wiem co mam jeszcze tu dopisać... Muszę coś wykąbinować i mam OGROMNE szczęście że pisze to z wyprzedzeniem 😅
kocham was kluseczki moje❤
~*wasza kiJana*~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro