Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Londyn, grudzień 2021

Léon podniósł głowę znad papierów. Od kilku dni próbował dojść do ładu z dokumentami firmowymi po odejściu wspólnika i nie mógł znaleźć odpowiedniego klucza. Gabriel García Gomez był nie tylko wspólnikiem i głównym księgowym w ich firmie, dopóki nie odszedł, zostawiając go samego z tym pierdolnikiem. Był też przyjacielem.

BYŁ to słowo-klucz, które niestety nie rozwiązywało jego problemów w firmie. Wręcz przeciwnie. Spowodowało je. Skąd mógł wiedzieć, że dziewczyna, którą puknął po pijaku na wieczorze kawalerskim Gabriela, była jego zamężną kuzynką z Hiszpanii? Fakt, laska miała dziwny akcent, ale ciało bardzo gorące. Pieprzyła się jak rasowa dziwka i tak ją też potraktował, wręczając jej banknot pięćdziesięciofuntowy po zabawie. Cristina Gomez Caballero najwyraźniej jednak nie miała poczucia humoru. A jej mąż miał jeszcze mniejsze.

Tym samym Léon niechcący spowodował skandal w rodzinie przyjaciela, zwłaszcza jej hiszpańskiej, katolickiej części. Gabriel się wściekł, kazał mu się spłacić do końca roku i trzasnął drzwiami.

Zważywszy na to, że był grudzień... sprawa nie wyglądała najlepiej. Coraz częściej w głowie Léona pojawiała się myśl, żeby zamknąć ten interes i wrócić do Francji. Od czasu brexitu i tak obywatelom Unii Europejskiej coraz trudniej prowadziło się biznesy w Wielkiej Brytanii. Przesłanie głupiej paczki na kontynent wymagało pierdyliona dokumentów, a import z Francji był trudniejszy niż z Chin czy Indii.

Léon mieszkał jednak w Anglii od ponad osiemnastu lat i wcale nie paliło mu się do powrotu. Przyzwyczaił się do klimatu, swobody, a przede wszystkim do dużych pieniędzy, które tu zarabiał. Teraz jednak wyglądało na to, że został postawiony pod ścianą przez byłego wspólnika.

Nie ogarnę tego sam. Nie ma szans.

– Panie Navarro – usłyszał głos sekretarki. – Szefie, telefon do pana. Przełączam na linię wewnętrzną – poinformowała go długonoga mulatka, którą też kilka razy brał na blacie swojego biurka. Czasem na zmianę z Gabrielem, dopóki ten nie zdecydował się ustatkować. Hannah odeszła, kręcąc biodrami, a Léon zdziwił się, że nic nie poczuł na ten widok. Kiedyś nie wahałby się i skorzystał z okazji. Starzeję się?

– Halo? – Podniósł słuchawkę biurowego aparatu.

– Synku, to ty? – Usłyszał pytanie po francusku. Od razu rozpoznał głos matki.

Oui, maman – odpowiedział odruchowo.

– Kochanie, mam dla ciebie przykrą wiadomość.

– Co się stało, mamo?

– Nie wiem, od czego zacząć, same złe wiadomości – załkała.

Teraz już się zmartwił.

– Po prostu mów... – poprosił.

– Tata trafił do szpitala, miał wylew.

– Żyje? – Léon zareagował automatycznie.

– Tak, lekarze twierdzą, że wyjdzie z tego, ale będzie wymagał rehabilitacji. Nie będzie już mógł prowadzić firmy.

Świetnie – pomyślał. Tylko tego brakowało.

– A jaka jest ta gorsza wiadomość? – spytał. Nigdy nie miał ochoty prowadzić firmy rodziców. Jego ojciec zbił majątek na handlu antykami, ale on nie czuł się dobrze w tej branży.

– Firma i tak ma długi, trzeba będzie ją zamknąć.

Thanks, Lord! – Złożył ręce jak do modlitwy, choć przecież nigdy się nie modlił.

– Czy to wszystko, mamo?

– Niezupełnie. Ja też nie najlepiej się ostatnio czuję. Nie będę mogła sama opiekować się ojcem. Przydałoby się, żebyś wrócił do domu.

Nastała cisza. Matka wiedziała, że prosi jedynego syna o coś niemożliwego, ale i tak to zrobiła. Musiała być naprawdę zdesperowana. Ona nie wiedziała jednak, że Léon i tak zaczął rozważać powrót do Francji. Skoro jednak miał szansę zrobić to na własnych zasadach...

– Pomyślę o tym, mamo. Dam ci znać do końca roku, co będę w stanie zorganizować. A tymczasem pozdrów ode mnie tatę. Trzymajcie się. Pa.

Rozłączył się i zaczął układać w głowie plan. Tym razem wyjdzie na moje. Od stycznia zacznę nowe życie, nowy biznes... i nowe możliwości w starym Paryżu.



$$$

* Brexit – proces opuszczania przez Wielką Brytanię struktur Unii Europejskiej zapoczątkowany referendum. Wielka Brytania opuściła Unię Europejską 31 stycznia 2020 o godz. 24:00 czasu środkowoeuropejskiego.

** fr. tak, mamo.

*** ang. Dzięki, o Panie!

Poznajcie Léona, który ponad osiemnaście lat temu wyjechał na studia do Londynu, gdzie świetnie się bawił aż do dziś. A teraz biznes mu się zawalił, stracił przyjaciela i musi wrócić do Paryża i zająć się schorowanymi rodzicami. A co tam odkryje (a raczej - kogo)? :-D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro