day 7
Michael - Londyn, 20:33
Luke - Sydney, 07:33
lucky luke: WIDZIAŁEŚ CO ZROBIŁ CLIFFORD?!
ja: luke co ty robisz na nogach po siódmej rano w niedzielę
ja: czy ty jesteś normalny?
lucky luke: PRZEFARBOWAŁ WŁOSY NA ZIELONO.
lucky luke: JAK PIĘKNIE
lucky luke: KOCHAM TEGO CZŁOWIEKA, BOŻE DJDJXBSIDMXB
ja: wygląda całkiem nieźle ;)
lucky luke: IDEALNIE.
lucky luke: Oh, a co do twojego pytania - biegałem, dlatego już nie śpię :-)
ja: naprawdę masz obsesję na jego punkcie
ja: i pozwól że powtórzę moje pytanie: czy ty jesteś normalny?
ja: komu chce się biegać w niedzielę rano
lucky luke: Nawet nie wiesz jak wielką obsesję. Wiem, że to Johnny* jest najpopularniejszy, ale Michael... Nie umiem ci tego wyjaśnić, Clifford jest po prostu moją ulubioną osobą na calutkim świecie.
lucky luke: Pewnie nie jestem normalny, ale gdybym nie biegał dzisiaj, to jutro też by mi się nie chciało, więc wolę nie robić sobie przerw.
ja: spotkałeś go kiedyś? jesteś mega dziwny, stary
weirdo: Niestety nie :-( Byłem na koncercie, kiedy byli w Sydney na ROWYSO, ale nie udało mi się go spotkać. To pewnie dziwne, skoro zespół stąd pochodzi, ale takie jest moje szczęście do wszystkiego. Mam nadzieję, że następnym razem się uda. Ale za to mam zdjęcie z jego tatą, którego spotkałem przypadkiem :-D
ja: masz pecha bracie, ale zdjęcie z tatą to już coś!
weirdo: Ty go kiedyś spotkałeś?
ja: kilka razy :)
weirdo: OMG I JAKI JEST CUDOWNY PRAWDA?
ja: wow zadziwiające jak zapominasz przez niego o poprawnym pisaniu haha
ja: w zasadzie to zwykły koleś z którym można o wszystkim pogadać
ja: jest miły, tak sądzę
weirdo: BOŻE, ALE CI ZAZDROSZCZĘ.
weirdo: Oddałbym wszystko, żeby go spotkać i z nim porozmawiać.
ja: luke mogę cię o coś spytać?
fangirl: Czy to coś złego?
ja: nie nie
ja: chodzi mi tylko o to.. nigdy nie spotkałeś michaela i nie wiesz czy nie jest skończonym dupkiem dlaczego więc tak go uwielbiasz?
fangirl: Nie jesteś pierwszą osobą, która mnie o to pyta. Jasne, nie spotkałem go, ale nie wierzę, że jest dupkiem. Czytałem wszystkie te historie osób, które go spotkały, o tym jak Michael przytulał ich, gdy płakali, jak wyciągnął z tłumu jedną fankę, która miała atak paniki.
fangirl: Michael jest cudowną osobą i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak głupio brzmię, ale bez niego byłbym martwy.
fangirl: Trzyma mnie przy życiu, to chyba najlepsza odpowiedź.
ja: kurwa czuję się teraz jak największy pieprzony dupek na świecie
[wiadomość skasowana]
[ • ]
sugar daddy: Mike, powiedz mi, że to co powiedział Calum to ściema.
ja: jeśli powiedział że to ja zgubiłem twoją fedorę to tak, ściemnia
sugar daddy: Chodzi mi o zakład z fankami.
sugar daddy: I wiem, że to ty ją zgubiłeś, Clifford.
ja: oh ta, co calum ci powiedział?
sugar daddy: Wszystko. Jak możecie być takimi idiotami? Jemu się nie dziwię, bo Calum potrzebuje durnych rozrywek, ale ty? Pomyślałeś chociaż o tym, jak te dziewczyny będą się czuły, gdy poznają prawdę?
ja: cały czas o tym myślę, ash. ale przecież na razie nie robimy nic złego, poza tym one nie muszą się dowiedzieć. calum pewnie i tak wygra, a kiedy powie swojej fance, że cały czas pisała z nim, to dziewczyna pewnie zrobi z tego fanfiction albo inne gówno.
sugar daddy: Kretyni. Mam zamiar dowiedzieć się z kim piszecie i powiedzieć prawdę tym dziewczynom.
sugar daddy: Jesteś skończony (potwór!), wcale nie chcę cię ukarać, lecz ona poznać ma prawdę i zrozumieć, że dowody są to jasna rzecz, skoŃCZONY
ja: błagam powiedz że nie zacytowałeś właśnie piosenki którą fretka śpiewała z córką dundersztyca do fineasza i ferba
sugar daddy: O tak, zrobiłem to.
ja: i to ja jestem kretynem w tym zespole.......
√
*musiałam kogoś dać do 5sos za luke'a i główny wokalista nazywa się johnny, lol.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro