day 260
Toronto - 14:32
ja: jesteśmy w kanadzie, wiesz co to znaczy?
michael hemmings: hmm
michael hemmings: że jesteśmy w kanadzie?
ja: po pierwsze: dupek z ciebie. po drugie........
ja: mogLIBYŚMY SIĘ POBRAĆ
michael hemmings: woah stary wiesz jak budować napięcie
ja: no weź, małżeństwa homoseksualne są tutaj legalne
ja: LUKE SZEKSPIR PANIE I PANOWIE
michael hemmings: brałeś coś?
michael hemmings: poza tym, co powinieneś brać?
michael hemmings: i chciałem poinformować pana "och taki jestem doedukowany", że małżeństwa homoseksualne są też legalne w pięćdziesięciu stanach ameryki, więc nie musimy koniecznie pobierać się tutaj
ja: calum dał mi marihuanę
michael hemmings: ok, czyli to jemu mam skopać dupę, a nie tobie
ja: CZEKAJ CZYLI JEDNAK CHCESZ SIĘ POBRAĆ TYLKO NIE W KANADZIE? BOISZ SIĘ ŁOSI?
ja: łosiofobia
ja: to na pewno ma fachową nazwę ale łosiofobia brzmi tak słodko
michael hemmings: nie mam żadnej łosiofobii, stary
ja: nie mów do mnie stary, obciągałem ci rano
michael hemmings: LUKE
ja: POBIERZEMY SIĘ?
michael hemmings: oświadczasz mi się przez smsa, będąc na haju i mam brać cię na poważnie? nie jesteśmy w vegas
ja: ugh wiedziałem, że wybierzesz vegas. kręci cię perspektywa otrzymania ślubu od gościa przebranego za elvisa?
michael hemmings: luke nie pobieramy się
ja: nie to nie, oświadczę się komuś innemu ale nie wiesz co tracisz
michael hemmings: ta? oświeć mnie
ja: umiem naprawdę dobrze gotować, jestem miły, nie mam nałogów, mocno kocham, lubię się przytulać, w nocy nie zabieram kołdry dla siebie, rozumiem kiedy ktoś ma gorszy dzień i potrafię się dostosować, poza tym wygrałbym igrzyska śmierci
michael hemmings: okej, jak wymyśliłeś to ostatnie?
ja: za sponsora wybrałbym sobie mcdonalda, a oni w paczkach przysyłaliby mi big maki, a ja zamiast je jeść, używałbym ich jako przynęty i zabijał ludzi, a potem patrzyłbym w niebo i mówił "im lovin it"
michael hemmings: i tu masz powód, dla którego się nie pobieramy
ja: jesteś taki beznadziejny
michael hemmings: tak, ale czy jestem beznadziejny beznadziejny czy beznadziejnie idealny na męża? ;)
ja: hmm
ja: nie, po prostu beznadziejny
michael hemmings: frajer
michael hemmings: swoją drogą zrobiłeś w końcu tę prezentację na angielski?
ja: mhm
ja:
michael hemmings: zrywam z tobą
ja: CO
ja: PO WSZYSTKIM CO RAZEM PRZESZLIŚMY
michael hemmings: co za drama queen
ja: ŻEBYŚ WIEDZIAŁ ELVIS
michael hemmings: o nie, odejdź ode mnie
ja: nie to mówiłeś w nocy ;-)))))
michael hemmings: blokuję twój numer
ja: MOŻESZ BLOKOWAĆ MÓJ NUMER ALE NIE ZABLOKUJESZ MOJEJ MIŁOŚCI
ja: żartowałem nie zrywaj ze mną
ja: michael
ja: ..............
ja: to jest to. zrywasz ze mną.
ja: a co z naszym "kochać, to znaczy troszczyć się o siebie. dobre czasy, złe, w zdrowiu, w chorobie i całe to gówno"
michael hemmings: PRZESTAŃ BEZCZEŚCIĆ MOJEGO MICKIEGO MILKOVICHA DUPKU
ja: wiedziałem, że to zadziała. czyli nie zrywasz ze mną?
michael hemmings: nah, bo wiesz... miłość czy coś
ja: napiszemy to na naszych zaproszeniach ślubnych
ja: "bo wiecie, miłość czy coś"
michael hemmings: dlaczego ze wszystkich ludzi na świecie los przysłał mi ciebie
ja: aww to romantyczne
michael hemmings: zamknij się, luke
[ • ]
@crybabys
kiedy michael i luke mówią że nie są razem a potem widzisz ich w kawiarni zachowujących się jak małżeństwo
√
cześć dzieciaczki
jak widzicie jeszcze staram się cokolwiek dodawać, bo zostało tylko pięć części naprawdę nie chcę tego przeciągać, więc mam nadzieję, że nie jest najgorzej.
dalej jaram się tym, że mickey wraca do shameless, chociaż teraz jestem na jakieś 70% pewna, że znowu potraktują go jak gówno, a na końcu ian będzie z trevorem (którego swoją drogą kocham ??? ale nie z ianem ??? trevor jest cudowny ok). poza tym podobno ma być ósmy sezon i ugh jeśli noela nie będzie, to dziękuję bardzo. i ja wiem, że większość z was nie ma pojęcia o czym mówię, ale to nic.
opowiadajcie mi co tam u was? dawno nie pytałam, więc liczę na wszystkie szczegóły. wydarzyło się coś dobrego? poznaliście kogoś nowego? kupiliście sobie jakieś nowe roślinki? jak tam wasze zwierzątka? ma tu jakichś fanów the walking dead? sama tego nie oglądam, ale słyszałam o glennie i współczuję, haha. okej, jak tam szkoła/praca/studia? radzicie sobie? na pewno, przecież w końcu to wy. mówcie o wszystkim.
mam nadzieję, że czujecie się dobrze i odpoczywacie sobie przez ten weekend, bo zasługujecie na chwilę przerwy. pamiętajcie, żeby pić dużo wody i dbać o siebie!!
kc kc
<"/ & c"]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro