day 235
Los Angeles
'fucking losers'
mike: zgadnijcie co zrobił luke
calum: czy ty już nigdy nie będziesz rozmawiał o niczym innym
mike: po głębszym zastanowieniu...
mike: nie
mike: WIĘC
mike: telefon wpadł mu do toalety bo to największy frajer na świecie
ash: cóż, nazwa grupy mówi sama za siebie.
mike: wtedy luke zaczął krzyczeć "SIRI UPUŚCIŁEM CIĘ DO TOALETY CO MAM ZROBIĆ"
calum: KOCHAM GO
mike: a siri mu na to "luke, na ten miesiąc masz zaplanowane 55 spotkań. to dużo" I TELEFON SIĘ ZEPSUŁ
ash: to... tragiczna historia miłosna
ash: romeo i julia by nie mogli
calum: lmao jakie 55 spotkań kto w ogóle chce się spotkać z lukiem
ash: więc luke znów potrzebuje nowego telefonu
mike: ta, właśnie po niego wyszedł i zostawił mnie na pastwę mojej matki
calum: czy luke zabrał ze sobą marie?
mike: mhm. a wiecie kogo nie zabrał?
ash: niech zgadnę... twojej matki?
mike: CZYTASZ ZE MNIE JAK Z OTWARTEJ KSIĘGI
mike: nigdy nie chciała rozmawiać ze mną o homoseksualizmie a teraz się dziwi że nie wiem jaką przyszłość chcę zaplanować z moim chłopakiem
calum: cóż, moja mama nigdy nie chciała rozmawiać ze mną o seksie, a oto jestem, wiedząc więcej niż powinienem.
mike: ashton, znajdź mu hobby
calum: ja MAM hobby
mike: nienawidzenie samego siebie to nie hobby
ash: ja się wypisuję z tej rozmowy
mike: i co ja mam zrobić z lukiem?
calum: powiedz mu, że cieszysz się na myśl o posiadaniu jego nazwiska, a potem poślub jego brata
ash: calum, jesteś fiutem
calum: a ty coś o tym wiesz, huh? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
mike: DUPKU chodziło mi o to, że przez mamę się zastanawiam czego tak właściwie chcę od luke'a ok
calum: ostatnio mówiłeś, że włożył do ust całą pomarańczę, więc jest przyzwyczajony do brania w usta duże rzeczy, może właśnie tego chcesz GORDON
mike: jestem prawie pewien, że pierdol się
ash: oboje powinniście się zamknąć, jesteście najgorsi przysięgam
mike: o proszę kto się odezwał
ash: o nie
mike: pan "jestem taki zajebisty i gorący, sam bym się ze sobą umówił"
calum: który w przeciągu kilku sekund zmienia się w pana "jestem najbrzydszym człowiekiem na świecie, nienawidzę samego siebie"
mike: a później staje się panem "SPÓJRZCIE NA TE PIĘKNE PSY, TYLE SZCZĘŚCIA NA ŚWIECIE"
calum: i kończy na "nienawidzę wszystkiego, świat jest popieprzony, chcę umrzeć"
mike: a to wszystko przed śniadaniem.
ash: ...
ash: wiecie, powiedziałbym wam, że to piękne jak potraficie cały czas się kłócić, ale kiedy ktoś obraża jednego z was to drugi chce wydrapać tej osobie oczy, ale...
ash: ale was nienawidzę i mam nadzieję, że umrzecie zanim wyjdzie nowy sezon shameless i nigdy się nie dowiecie czy mickey wróci
mike: ONIE ZROBIŁEŚ TEGOK
calum: poczułem się taki stłamszony
ash: nareszcie
ash: a swoją drogą, michael, już nie musisz się martwić o przyszłość z lukiem. po prostu sprawdź twittera.
[ • ]
@5SOSworldalert
Luke był dzisiaj na mieście z jakąś małą dziewczynką. Niestety nie zatrzymywał się na zdjęcia, bo dziecko było za bardzo wystraszone.
@vaepor
dla żartu spytałam luke'a czy dziecko jest jego i michaela a on potwierdził to z najbardziej poważną miną na świecie co ja mam ze sobą zrobić
@lukepoetry
@vaepor WŁAŚNIE DLATEGO LUKE JEST MOIM ULUBIONYM CZŁOWIEKIEM
@kyliesluke
luke i michael adoptowali córeczkę, a teraz szukają domu do kupienia #confirmed
@Luke5SOS
ach, ja i @Michael5SOS zostaliśmy szczęśliwymi rodzicami :-)
@Michael5SOS
@Luke5SOS GDZIE TWÓJ CHILL STARY
@vaepor
@Michael5SOS @Luke5SOS nie możesz nazywać "starym" kogoś kto ci obciąga, michael
2m: Calum Hood dodał twojego tweeta do ulubionych.
@veapor
OMGDS MUKE JEST ŻYWY
√
cześć dzieciaczki
jeszcze żyję, jak widać.
przeczytałam ostatnio całe prank text od nowa i... kurczę, kocham tę historię. wiem, że nie jest jakaś świetna, są gorsze i lepsze rozdziały, jest dość przeciętnie, ale mimo wszystko stała się ona moją ulubioną głównie przez to, jak wykreowałam bohaterów i ich relacje. i zrobiło mi się przykro, że już tak mało zostało do końca. postaram się już nie robić sobie takich długich przerw, bo mimo wszystko chciałabym to zakończyć, bo zasługujecie na to by wiedzieć jak skończą luke i michael. wiem, że ta część jest beznadziejna, bo dawno nie pisałam i w zasadzie dalej nie bardzo mam do tego motywację, ale ok.
ostatnio jedyne co zrobiłam, to obejrzenie sześciu sezonów shameless w dwa tygodnie i nienawidzę siebie. ALE CAMERON MONAGHAN ODPISAŁ MI NA TWEETA, KOCHAM GO.
a tak z ważniejszych rzeczy, to co tam u was słychać? jak wam mijają wakacje? bo ja miałam tyle planów, a aktualnie nie robię kompletnie nic i przeważnie nawet nie mam ochoty wstawać z łóżka. mam nadzieję, że u was jest lepiej i korzystacie z wolnego czasu, a pogoda wam sprzyja, bo zasługujecie na odpoczynek. więc opowiadajcie mi o wszystkim, bardzo chętnie poczytam.
chciałam wam jeszcze podziękować za miłe wiadomości i za to, że ktoś w ogóle jeszcze czeka na moje rozdziały, bo to jest wspaniałe. jesteście naprawdę cudownymi ludźmi i mam nadzieję, że o tym wiecie. a jeśli nie wiedzieliście, to teraz to zmieniłam. kocham was bardzo.
pamiętajcie, żeby pić dużo wody, jeść zdrowo i dbać o siebie, bo to najważniejsze.
to tyle na dzisiaj.
na razie !!
kc kc
<"/ &c"]
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro