day 142 (i)
Los Angeles - 11:13
Calum podniósł wzrok, gdy do hotelowej restauracji wszedł Luke. Miał na sobie zdecydowanie zbyt luźne dresy i o wiele za szeroką koszulkę. Chwilę zajęło Calumowi zrozumienie, że Luke ubrał się w rzeczy Michaela. Włosy młodszego chłopaka były w katastrofalnym stanie, każdy odstawał w inną stronę. Luke powłóczył bosymi stopami, ziewał i co jakiś czas przecierał zaspane oczy dłońmi zaciśniętymi w pięści. W skrócie - reprezentował sobą nędzę.
- Zła noc? - spytał Ashton, odrywając się od rozmowy z Jack'iem. Starszy brat Luke'a spojrzał na swojego brata, po czym wstał i zamówił dla niego zwykłe płatki śniadaniowe, bo wiedział, że w takim nastroju Luke nie zje niczego innego.
- Michael się do was nie odzywał? - wymamrotał Luke, opadając na miejsce przy stoliku. Calum spojrzał na niego i przetarł twarz dłonią, następnie przesuwając swoje krzesło bliżej Luke'a. Przygładził trochę jego włosy i objął go ramieniem, ponieważ Luke wyglądał tak, jakby miał się za moment rozpłakać. Cal już dawno zrozumiał, że Luke jest bardziej wrażliwy przez swoją chorobę i nie wiedział, jak Michael może się tak zachowywać.
- Na pewno za niedługo wróci i wszystko będzie dobrze - zapewnił go i pokręcił przecząco głową w stronę Ashtona, który posyłał mu pytające spojrzenia. - A ja mam dla ciebie dobrą wiadomość! Rano do Ash'a dzwonił nasz menadżer i powiedział, że chciałby, żebyś dzisiaj zaczął nagrywanie. O ile masz na to ochotę - dodał szybko, przyglądając się przyjacielowi. Twarz blondyna nieco się rozjaśniła.
- Naprawdę? Pojedziesz ze mną? - spytał, następnie zabierając się za płatki, które przyniósł mu Jack. Calum uśmiechnął się i odetchnął z ulgą, widząc, że nieco poprawił humor Luke'a. Miał tylko nadzieję, że Michael niebawem się odezwie.
- Pewnie, Lukey.
[ • ]
@UpdatesOn5SOS
Michael i Casey Moreta z Hey Violet byli widziani w The Nice Guy w LA zeszłej nocy!
@hemmo
@UpdatesOn5SOS wow
@5sos_updated
Luke i Calum przed hotelem w Los Angeles!
[ • ]
Michael
Luke
'No proszę, w końcu raczyłeś się odezwać. Czemu zawdzięczam ten zaszczyt?'
'Gdzie jesteś? Chciałbym porozmawiać, ale nie ma cię w hotelu. Jesteś z Calumem?'
'A nawet jeśli, to co?'
'Luke, poważnie? Dalej nie rozumiesz?'
'Doskonale rozumiem. Jesteś zazdrosny o to, że dobrze dogaduję się chociaż z częścią twojego zespołu i postanowiłeś się odwdzięczyć, imprezując z Moretą. Wolałbyś, żeby Calum zaczął się nade mną znęcać, tak samo jak Johnny?'
'Spotkałem go przypadkiem i nie zrobiłem nic złego. Nie obściskiwałem się z nim. Możesz powiedzieć to samo o tobie i Calumie?'
'Czy tobie kompletnie odbiło?'
'Luke, nie widziałem cię tak długo i jedyne czego chciałem, to odrobina czasu razem, bo kiedy zaczniesz nagrywanie, to już nie będziesz go miał. A ty postanowiłeś spędzić go z Calumem. Kocham cię i jego też kocham, ale... Kurwa, Luke, miałem prawo być zazdrosny.'
'Calum to twój najlepszy przyjaciel, Mike. Jak myślisz, jak się poczuł, kiedy dowiedział się, że masz o nim takie zdanie? I jak ja miałem się poczuć? Poważnie myślisz, że moje uczucia są tak słabe, że na twoich oczach zdradzałbym cię z Calumem? Nigdy nie miałem przyjaciela, Michael. Może okazywałem mu trochę za dużo uczuć, ale to dlatego, że boję się, że za niedługo nie będę miał żadnego z was i... Przepraszam, nie chcę rozmawiać o tym przez telefon.'
'Gdzie jesteś, kochanie?'
'W studiu nagraniowym na...'
'Wiem gdzie. Będę za dziesięć minut. I... Luke?'
'Tak?'
'Kocham cię.'
'Wiem, Mike. Ja ciebie też.'
√
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro