Rozdział XXV - płaska zmora
Boże ja naprawdę nie mam co ze sobą zrobić 👽
- Cześć Luki - rozległ się ten przesłodzony głos w korytarzu - Przyniosłam ci gołąbki.
- Zabij mnie - Ramos zrezygnowany usiadł obok leżącego Chorwata - Kurwa zabij mnie.
- Nie martw się - chłopak oparł głowę o jego ramię - Niedługo stąd pójdzie, no chyba, że za bardzo się rozgada, a tego nie chcemy.
- Masz tu straszny bałagan - weszła do salonu - Więc pomyślałam, że zostanę tu na kilka dni i ci pomogę.
- Nie, naprawdę nie trzeba - uśmiechnął się Modrić. Wolałby umrzeć niż widzieć tą wiedźmę w swoim domu.
- Powiem to dość krótko - westchnął Ramos - przeszkodziła nam pani. Więc prosiłbym teraz grzecznie wypierdalać.
- Jesteś wredny! - krzyknęła oburzona kobieta.
- A pani fałszywa - po jego słowach kobieta wyszła trzaskając drzwiami - No widzisz Luka, tak to się robi - spojrzał w stronę chłopaka, który jakby nigdy nic zasnął - Wyśpij się - pocałował go w czoło i objął ramieniem.
---------------------------------------------------------
- Lionel! - krzyk Antonelli rozniósł się po całym mieszkaniu - Jedziemy do Madrytu.
- Po chuj ci Madryt? - zapytał przecierając oczy - Kobieto jest czwarta rano a ty mi o Madrycie pierdolisz. W Barcelonie ci źle?
- Pakuj się - skoczyła na łóżko - Jedziemy czy ci się to podoba czy też nie.
- Idź spać - przekręcił się tak aby jej nie widzieć i przykrył głowę poduszką.
- Słuchaj mnie popaprańcu - usiadła na nim - Nie wiem czym nafaszerowaliście mnie na tej imprezie, ale było zbyt mocne. Zjebałam pewną sprawę i dlatego tam Jedziemy.
- Nigdzie nie jadę - zrzucił z siebie dziewczynę - Sama jedź.
- Nie pojadę sama - kopnęła Argentyńczyka w plecy - Słyszałam, że są tam jakieś agresywne pojeby, więc jedziesz ze mną, obronisz mnie.
- Spierdalaj - zrzucił ją z łóżka.
--------------------------------------------------------
- Taś, taś kataloński zjebie - zawołał Casillas przechodząc kolejną ulicę.
- Mamy dla ciebie niespodziankę - uśmiechnął się Pepe - Jeśli wyjdziesz to skończy się tylko na płukaniu żołądka...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro