Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XII - duch, cud i buch

! Pijany Modrić !

- Jezus Maryja - krzyknął Sergio kiedy zobaczył Lukę - Co ci się stało?

- Ja nigdy nie zaznam spokoju - przytulił Hiszpana - Nawet nie wiedziałem, że ciotka Krepina ma siostrę.

- Że co kurwa - na samą myśl o tej kobiecie Ramosowi robiło się niedobrze.

- Weź mnie dobij.

- Nie będę cię bił a nic takiego - powiedział przeczesując dłonią włosy Chorwata - Ale za to chętnie się z tobą napiję.

- To się źle skończy - szepnął - Ale dobra.

---------------------------------------------------------

- Ładne masz oczy - Luka wpatrywał się w oczy Ramosa - Takie ładne są, kolorowe.

- Wiesz co? - spojrzał na kompletnie pijanego Lukę - Masz bardzo słabą głowę.

- Do ciebie zawsze - chciał go przytulić, ale spadł z kanapy.

- Muszę częściej z tobą pić - pomógł wstać chłopakowi.

- Coś mówiłeś? - zapytał próbując utrzymać równowagę.

- Tak, mówiłem, że bardzo cię kocham - szepnął Luce do ucha.

- Ja chyba też cię kocham - zawahał się - Ale to już bardziej skomplikowane. Kocham cię jako przyjaciela, ale też inaczej niż przyjaciela, jakoś tak bardziej. Skomplikowane no nie?

- Ani trochę - złapał Chorwata, który potknął się o własne nogi - Może lepiej idź już spać, bo jeszcze mi się tu zaraz zabijesz.

- Nie - pokręcił głową - Bo ta wiedźma tu przyjdzie i będzie mnie torturować jak ciotka krepina, albo duch Krepiny, boję się jej.

- Zostanę z tobą - uśmiechnął się - Jak coś to cię obronię, śpij.

- Mogę cię o coś zapytać? - popatrzył na Sergio, który kiwnął głową - Czy da się zamknąć szafkę tak szybko żeby zdążyć schować w niej ten klucz?

- Nie wiem, sprawdź - schował twarz w dłoniach.

- A dlaczego czas płynie?

- Ja pierdole - spojrzał na zegarek - Już nigdy więcej z tobą nie wypiję.

- Kochałbyś mnie gdybym był robakiem?


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro