Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Poinformuj go o tym

LEVI.POV

Odwiozłem Eren'a do domu. Nadal miałem w głowie to, co mi powiedział Oscar

„Gdy tylko zbliżę się do Eren'a zaciągnę go do łóżka i nic z tym nie zrobisz mój drogi Levi."

Kurwa mać! Wiedziałem, że ma dziwne popędy seksualne, ale aż tak? Na pewno nie dam skrzywdzić bachora. Nie na mojej warcie. Wracałem właśnie do domu, bo jest już 20.33. Trochę nam jednak zeszło u tego skurwysyna. Chce się położyć wcześniej, bo mam jutro spotkanie w sprawie wybiegu. Mamy też porozmawiać o szatynie, dokładniej o jego pierwszym wybiegu. Musimy porozmawiać o jego kompetencjach, plusach i minusach. Mam nadzieję, że długo to nie potrwa. Chciałbym jeszcze jutro iść do sklepu po jedzenie i gadżety do sprzątania. Byłem już pod apartamentem. Wjechałem do parkingu, wziąłem kurtkę z tylnego siedzenia i wyszedłem. Lubiłem zapach parkingu, był taki uspakajający. Poszedłem do windy i pojechałem do góry. Wszedłem do mieszkania. Na szczęście Erwin'a już nie było. Rozebrałem się i rzuciłem się na narożnik. Włączyłem telewizję i złapałem za telefon. Powiadomienie z instagrama mam wyłączone. Tylko mam z messengera. Sprawdziłem ig, bo może ktoś ciekawy napisał, może taki Eren? Nie, nie napisał. Wszedłem w messengera i napisałem na grupce z Hange i Erwin'em.

Pan Pedant<3
Wróciłem przed chwilą od Oscar'a. Byłem tam z bachorem. Eren przyjął propozycję wybiegu, ale niepodoba mi się zachowanie Oscar'a. Zacytuję wam co mi powiedział:
Gdy tylko zbliżę się do Eren'a zaciągnę go do łóżka i nic z tym nie zrobisz mój drogi Levi." Od zawsze go nie lubiłem, ale żeby takie rzeczy gadać?

Psycholożka
Ulala Levi, ale się rozpisałeś. Wracaj do rzeczy. Na prawdę ci tak powiedział? Może poinformuj Eren'a o jego zamiarach, żeby na niego uważał?

Erwin seksiak
Zgadzam się z Hange. Może go nie lubię, ale Eren to jeszcze dziecko, nieźle może się to na nim odbić. Poinformuj go.

Pan Pedant<3
Może macie racje. Przyjedźcie do mnie, proszę. Napijemy się czegoś.

Psycholożka
Pewnie! Zaraz będę!

Erwin seksiak
Napewno? Wiesz, że jutro masz spotkanie?

Pan pedant<3
Tak, jestem pewny. Musimy się rozerwać. Może pójdziemy na jakąś imprezę?

Erwin seksiak
Skusiłeś mnie, już jadę.

SKIP.TIME

Godzinę temu przyjechała do mnie Zoë z Smith'em. Siedzieliśmy na narożniku. Piliśmy jakieś drogie wino, nie wiem jak się nazywa. Hange opowiadała o tym, jak jej uczniowie zareagowali na myszkę, którą przyniosła do szkoły, albo jak spędziła czas z jej chłopakiem. Erwin za to opowiedział, jak założył tinder'a. Blondyn, z tego co wiem jest bi. Kiedyś w liceum podobał mu się drobniutki chłopaczek. Chyba lubi dominować swoją posturą, charakterem i pewnie w łóżku. Od tego czasu nikt mu się nie podobał. Padła propozycja iścia do jakiegoś klubu, a była dopiero 22. Kluby najwcześniej się otwierają o 23. Z tyłu głowy gdzieś miałem, że jutro mam to spotkanie biznesowe, ale odganiałem to. Z kacem będzie musiał się zmagać Levi z przyszłości. Postanowiliśmy, że zagramy w jakieś karty. Poszedłem po nie, wróciłem i zaczęliśmy grać.

SKIP.TIME

Była właśnie 23.35, a my zbieraliśmy się do klubu. Graliśmy półtorej godziny. Oczywiście to Hange musiała wszystkie rundy wygrać i piszczała przy tym jak mała dziewczynka. Ruszyliśmy na korytarz, żeby się ubrać. Szatynka przed chwilą zadzwoniła do jej chłopaka czy nas podwiezie i pójdzie z nami. Ubraliśmy się, wyszliśmy i zjechaliśmy windą na dół. Moblit już czekał za nami w aucie. Wsiedliśmy i pojechaliśmy.

SKIP.TIME

Jest 1.08, a my właśnie siedzimy przy barku i pijemy 4 shota. Potańczyliśmy trochę i wypiliśmy. Brązowooka wzięła gdzieś swojego chłoptasia, a my pijemy. Postanowiliśmy iść znowu na parkiet. Na parkiecie było sporo ludzi, ale nadal było miejsce. Leciało jakieś techno, a my tańczyliśmy pod jej rytm. Nagle ktoś na mnie wpadł. Był to wyższy ode mnie blondyn, postura była jak u Eren'a. Obrócił się do mnie. Miał zielone oczy.

-Przepraszam!- wykrzyczał nade mną. -Na przeprosiny mogę ci postawić drinka!-

Na chuj, ale skorzystałem. Byłem pijany, więc mi to tam różnicy nie robiło. Szturchnąłem Erwin'a i pokazałem, że idę do baru. Przytaknął i wrócił do tańczenia. Z blondynem skierowaliśmy się do barku.

-Jak ci na imię?- znów wykrzyczał

-Levi, a tobie?- odkrzyknąłem mu.

-Markus, chyba skądś cię kojarzę.- podeszliśmy do baru i usiedliśmy na wysokich krzesłach.

-Jestem modelem. Pozuje do różnych magazynów i firm, nawet chodzę na wybiegach.- powiedziałem i popatrzyłem na niego. Przyjrzałem mu się dokładniej. Miał gęste lokowane włosy o kolorze blond, zielone oczy, ale nie takie jak ma Eren i był przystojny.

-To teraz już wiem, hahaha- zaśmiał się. -jakiego chcesz drinka?- spytał przeglądając kartę z drinkami.

-Martini- powiedziałem, a on zamówił.

-Mógłbyś podać mi swój numer?- spytał nagle. Zgodziłem się.

SKIP.TIME

Obudziłem się na chacie u Moblit'a. Kac był nieziemski, ale wiem, że nic się nie stało w nocy. Może i byłem pijany, ale wszystko pamiętam. Ten blondyn Markus zaproponował mi drinka, poprosił o numer i rozmowa się kręciła, potem przyszła Hange z chłopakami i jechaliśmy. Pojechaliśmy do Szatyna, żeby nie rozwoził nas do trzech różnych domów. Miał nawet ładnie i przede wszystkim czysto, nie to co u Hange. Była 11.34, a wróciliśmy o około 2. Spotkanie mam o 15 w restauracji, gdzie byliśmy z Jeager'ami. Wstałem jako pierwszy, inni jeszcze spali. Ruszyłem do kuchni, żeby nalać sobie szklankę wody i wziąć tabletkę na ból głowy. Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Napiłem się wody połykając tabletkę. Przyszło do mnie powiadomienie na telefon. Sprawdziłem i to był nieznany numer, a wiadomość brzmiała tak:

*********
Hej, Levi, to ja Markus z klubu. Zapisz mnie sobie:)

JA
Ok

Zapisałem jego numer. Usiadłem na krześle czekając, aż trochę głowa przestanie mnie boleć. Podczas kaca rozwalała mnie głowa, ale nie wymiotowałem i wszystko pamiętałem. Nie to co Hange, która nic nie pamięta i wymiotuję gdzie po padnie. Dwa lata temu zwymiotowała na moją koszulkę. Ew. Poczułem wibracje. Spojrzałem na telefon.

Markus
Jak się czujesz? Kac jest?

JA
Głowa mnie boli i kac jest. A jak to u ciebie wygląda?

Markus
U mnie to samo. Głowa mnie boli. Siostra musiała mnie zbierać z imprezy.

JA
Nieźle się bawiłeś widzę. A tak poza tym, mam pytanie. Po co chciałeś mój numer? Po to, żeby sobie od tak pisać?

Markus
W pewnym sensie tak :) Wpadłeś mi w oko i mam nadzieję, że się bliżej poznamy. Może coś więcej.

JA
Mhm.

Wyłączyłem konwersacje z nim i wszedłem na instagrama. Eren nic nie pisał. Przygryzłem wargę i postanowiłem do niego napisać.

JA
Oi, młody, jak tam?

Już po chwili była odpowiedź.

Eren Jaeger
Uh, Levi. U mnie wszystko dobrze, a u ciebie?

JA
U mnie też. Co dziś robisz?

Eren Jaeger
Wychodzę ze znajomymi, a ty?

JA
Mam spotkanie biznesowe w sprawie wybiegu i twojego debiutu.

Eren Jaeger
Uh, to super. Napisz do mnie potem.

JA
Okej.

SKIP.TIME

Była 19.09. Wychodziłem właśnie z spotkania. Rozmawialiśmy o wybiegu i debiucie Eren'a. Oscar cały czas się na mnie gapił. Mówiłem już, że go nie lubię? Mam nadzieję, że nie napisał do Eren'a, bo nie ręczę za siebie. Eren ma być na wybiegu i mamy mieć zdjęcie z miesiąc do okładki Vogue. Wszedłem do auta, usiadłem i postanowiłem napisać do szatyna. Wziąłem telefon i zobaczyłem wiadomość od Markus'a.

Markus
Hej, co robisz?

JA
Hej, wyszedłem właśnie ze spotkania, a ty co robisz?

Markus
Nic, chciałbyś wyciągnąć się jutro na kawę?

JA
Odpiszę ci zaraz

Napisałem do Eren'a

JA
Byłem właśnie na spotkaniu. Wszyscy zgodzili się, żebyś był na wybiegu i za miesiąc mamy zdjęcia na okładkę Vogue.

Eren Jaeger
O wow! Jesteś najlepszy! Dziękuję!

Na tą wiadomość zarumieniłem się...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro