Cześć!

Dawno mnie tu nie było i zdaję sobie z tego sprawę. Rok 2020 nie dał mi popalić. Straciłam pasje do tego na bardzo długo i przez ostatnie miesiące kiedy było u mnie źle stwierdziłam, że rzucam to w cholerę, że nie mam już siły do życia, a co dopiero do pisania.

Kiedyś jako trzynastolatka patrzyłam na moich rówieśników którzy mieli "depresyje" i myślałam sobie, że dobrze, że ja tak nie mam, że jestem normalna.

Nazywam się Ala, na ten moment mam 17 lat i mam stany depresyje, ataki paniki, nerwice i nerwobóle.

Tak zaczęłam ten rok, prawie cały styczeń przleżałam w łóżku zwijają się z bólu. Potem było trochę lepiej, aż do września. Kolejne tygodnie skręcania się z bólu i brak chęci do czegokolwiek.

I nie piszę tego żebyście mi współczuli, czy że próbuje się usprawiedliwić czemu rozdziału nie ma od czerwca.

Prawda jest taka, że zawiodłam. I was i siebie.

Ale chce coś jeszcze napisać. Chce napisać od nowa Pozory Mylą. W zupełnie zmienionej wersji. Lucy i Rachel nie będą już w Gryffindorze, Dominica wogóle nie będzie, za niego pojawi się Nicholas, syn Regulusa.

Ale chce znać wasze zdanie, czy chcielibyście to przeczytać?

I mówię już teraz dalej nie jest u mnie dobrze i nie wiem czy rozdziały będą regularnie, prawdopodobnie nie bo nigdy nie były ale chcę spróbować.

Co do Pozory pozostaną pozorami, Invisible i Bodyguar Princess to zostają one zawieszone. Może kiedyś do tego wrócę jak ogarnę już całą siebie.

Dziękuję, że ze mną jesteście mimo tego wszystkiego! Kocham was, każdego z osobna.

Ala