Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 49

POV T.I.

Malowałam Jungkooka, koncentrując się na każdym detalu. Każdy ruch pędzla sprawiał, że czułam się jak artystka z prawdziwego zdarzenia, a jego obecność tylko potęgowała moją motywację. Słońce zaczynało zachodzić, a światło tworzyło idealną atmosferę.

Gdy w końcu skończyłam, spojrzałam na płótno. Wyglądał na nim jak żywy, a ja czułam, że z każdą minutą stawałam się bardziej zafascynowana tym, co widzę.

T.I– Ok, skończyłam! – zawołałam z podekscytowaniem, odstawiając pędzel na stół.

Portret Jungkooka,który namalowała T.I

Jungkook wstał z krzesła, podchodząc do mnie z szerokim uśmiechem, który sprawił, że moje serce znów przyspieszyło. Złapał mnie za rękę, przyciągając do siebie.

Jungkook – No to pokaż, co stworzyłaś, artystko – powiedział, kładąc dłoń na moim ramieniu, co sprawiło, że odczułam dreszcz emocji.

Jungkook – Mam nadzieję, że nie wygląda jak jakieś przerażające potwory.

Spojrzałam na niego z figlarnym uśmiechem.

T.I– Jeśli wyglądałbyś jak przerażające potwory, to mógłbyś się do mnie przyczepić, Jungkook – odparłam, podnosząc brwi.

T.I– Ale wybacz mi, nie każdy jest stworzony do bycia modelem.

Właśnie w tej chwili, gdy pokazałam mu język, wiedziałam, że muszę ujawnilić mu to, co namalowałam.

Kiedy Jungkook zbliżył się do obrazu, jego oczy rozszerzyły się, a na jego twarzy pojawił się wyraz zaskoczenia.

Jungkook – Wow, nie wiedziałem, że potrafisz tak dobrze malować. Wyglądam... jak prawdziwy skarb! – zawołał, poklepując mnie po ramieniu, a ja z trudem powstrzymałam się od śmiechu.

T.I – Nie przesadzaj – odparłam z uśmiechem.

T.I – Wyglądasz jak typowy przystojniak z reklamy, a nie jak jakiś nadęty gwiazdor.

Jungkook obrócił się w moją stronę, a jego wzrok stał się bardziej intensywny.

Jungkook – O, więc według ciebie jestem przystojniakiem? – zapytał, przechylając głowę.

Jungkook – Mówisz, że jestem ładny? Chyba ci odbiło, mała.

T.I – Zdecydowanie musisz to usłyszeć od czas do czasu – powiedziałam, a on roześmiał się głośno, zmieniając temat.

Jungkook – Dobrze, to co teraz? Nie sądzisz, że powinieneś wynagrodzić mnie za tak wspaniałe dzieło? – spojrzał na mnie z prowokującym uśmiechem.

Nie mogłam powstrzymać śmiechu, ale czułam, jak napięcie między nami narasta. Wystarczyło jedno jego spojrzenie, bym znów zaczęła marzyć o jego dotyku.

T.I – A co proponujesz, geniuszu? – zapytałam, podchodząc do niego nieco bliżej, czując, jak jego oddech z każdym momentem staje się bardziej intensywny.

Jungkook przyciągnął mnie do siebie, a ja poczułam, jak serce bije mi jak oszalałe.

Jungkook – Może mały... urodzinowy prezent? – powiedział z figlarnym uśmiechem, a jego palce musnęły moją skórę, powodując dreszcz emocji.

Jungkook  – Co powiesz na... pocałunek?

Zacisnęłam usta, starając się ukryć uśmiech. Wiem, że muszę się powstrzymać, ale jego niegrzeczne propozycje sprawiały, że w moim wnętrzu zapalało się ognisko.

T.I – Chyba ci odbiło, Jungkook – zaśmiałam się, ale on tylko przyciągnął mnie jeszcze bliżej.

Jungkook – Chciałem powiedzieć, że zasługujesz na coś specjalnego, a nie tylko na malowanie mojej przystojnej twarzy. Więc, co ty na to? – jego oczy błyszczały, a ja czułam, że to naprawdę może być moment, na który czekałam.

T.I – Tylko jeśli obiecasz, że nie będziesz taki arogancki po tym – odparłam, patrząc mu w oczy.

T.I – Bo jeśli tak, to ja jednak wolę swoje malowidła.

Jungkook wybuchł śmiechem, a jego oczy rozbłysły radością.

Jungkook – Jak się mówi? Jestem arogancki, bo mam powody.

Objął mnie w talii, a ja poczułam, jak moje serce drży.

Jungkook – Więc, gotowa na ten pocałunek, Księżniczko?

Nie mogłam się powstrzymać. Wszyscy mówią, że miłość i namiętność są irracjonalne, ale czułam, jak ogień rozlewa się we mnie. Oparłam głowę na jego ramieniu i zamknęłam oczy.

T.I – Tak, cholera... – wyszeptałam, a on nachylił się do mnie, nasze usta złączyły się w jednym, intensywnym pocałunku.

POV T.I.

Zaśmiałam się, odrywając się od jego ust. Zawsze potrafił mnie rozśmieszyć, nawet w najbardziej intymnych momentach. W jego oczach widziałam to iskierkowe szaleństwo, które sprawiało, że czułam się jak najpiękniejsza dziewczyna na świecie.

T.I– Ale ty masz koszulkę, a ja namalowałam cię bez – powiedziałam, nie mogąc się powstrzymać od uśmiechu.

T.I  – I nie mogłam się powstrzymać, musiałam uchwycić też twoje tatuaże na ręku.

Jungkook uśmiechnął się szeroko, a ja zauważyłam, jak jego duma rosła.

Jungkook– Wiem, że moje tatuaże są wspaniałe – odparł z przechwałką.

Jungkook  – Ale to nic w porównaniu do ciebie, Księżniczko. W końcu, kto inny potrafiłby uchwycić moją chwałę w tak piękny sposób?

Zarówno w jego głosie, jak i w spojrzeniu było coś, co sprawiało, że czułam się jeszcze bardziej uwiedziona. Nienawidziłam go za to, że miał taką pewność siebie, ale z drugiej strony, nie mogłam się mu oprzeć.

T.I – Wiesz, mógłbyś po prostu przyznać, że jesteś trochę głupi – powiedziałam z figlarnym uśmiechem.

T.I – Ale, nie, musisz zawsze być tym aroganckim przystojniakiem.

Jungkook podszedł bliżej, tak blisko, że czułam jego ciepło na swojej skórze. Złapał mnie za biodra, a jego oczy były pełne pasji.

Jungkook – A ty musisz zawsze być tą sprytną, złośliwą Księżniczką. Chociaż muszę przyznać, że ten złośliwy ton jest cholernie sexy – szepnął, a ja poczułam, jak moje serce zadrżało z podniecenia.

Nie mogłam się powstrzymać od zaśmiania się.

T.I – Tak? Cóż, zawsze musisz być ostrożny, co mówisz, bo może ci się to nie spodobać, gdy odkryjesz, że za mną nie chodzi tylko sztuka – odpowiedziałam, przenosząc wzrok na jego tatuaże.

Jungkook uśmiechnął się, widząc moje zainteresowanie.

Jungkook – No to może chcesz zobaczyć je z bliska? – zapytał, a jego ton był wyraźnie prowokujący.

Czułam, że moje serce bije szybciej. Wiedziałam, że zabawa w to jest niebezpieczna, ale nie mogłam się oprzeć jego urokowi.

T.I– Mówiłam ci, że niektóre z nich są naprawdę seksowne – powiedziałam, gdy podniosłam rękę, by dotknąć jego tatuaży.

T.I– Jak to? Prawdziwy króliczek w skórze.

Jungkook zamrugał z zaskoczeniem, a następnie jego twarz rozjaśniła się złością.

Jungkook – Czyżby? Mówiłaś, że jestem sexy, a teraz mówisz, że jestem królikiem? Nie jesteś zbyt sprytna, Księżniczko. Coś mi tu nie gra – zaśmiał się, sprawiając, że cała sytuacja stała się jeszcze bardziej intensywna.

Jungkook – Dobrze, więc nazwij mnie króliczkiem, gdy rysujesz mnie nago.

Zaśmiałam się, rzucając mu spojrzenie pełne złośliwości.

On spojrzał na mnie, a w jego oczach zobaczyłam mieszankę chciwości i podniecenia.

Jungkook – Wiesz, że uwielbiam być rysowany, szczególnie przez ciebie – powiedział, a jego uśmiech był szeroki jak nigdy wcześniej.

Jungkook – Ale mam ochotę na więcej niż tylko malowanie, Księżniczko.

Czułam, jak dreszcz przebiega przez moje ciało. Oboje wiedzieliśmy, dokąd to zmierza, ale wciąż czułam, jak napięcie między nami narasta.

T.I – Tak, pewnie, co tylko chcesz – odpowiedziałam, a mój ton był nieco figlarny, bo nie byłam pewna, czy chcę to wszystko, czy raczej bałam się, co może się zdarzyć.

Jungkook zbliżył się jeszcze bardziej, aż nasze nosy się spotkały.

Jungkook – W takim razie, Księżniczko, pozwól mi pokazać ci, co naprawdę oznacza być moją królową – szepnął, a jego palce delikatnie muskały moją skórę.

To było moment, na który czekałam. Kiedy w końcu jego usta znów trafiły na moje, poczułam, jak wszystko wokół nas znika.

Jungkook wziął jedną z róż, a ja poczułam, jak jego delikatne palce przesuwają się przez moje włosy.

Włożył ją tam, sprawiając, że poczułam się jak królowa. Uśmiechnęłam się do niego, nie mogąc oderwać wzroku od jego intensywnego spojrzenia.

Jungkook – Wyglądasz jak bogini, Księżniczko – powiedział, a jego usta uniosły się w złośliwym uśmiechu.

Jungkook – Ale nie zapominaj, że nawet boginie mogą być niegrzeczne.

Zaśmiałam się, czując, jak moje serce bije szybciej. Odpowiedziałam mu z figlarnym tonem:

T.I – Czyżbyś chciał, żebym była niegrzeczna, Jeon? Jakie masz w tym zamiary?

Jungkook – Może chciałbym, żebyś trochę zaszalała. Tak, jak ja to robię – odpowiedział, a jego głos był lekko chropowaty.

Czułam, jak jego spojrzenie przesuwa się po mojej sylwetce, co tylko zwiększało moją pewność siebie.

Podniosłam brwi, starając się wyglądać na nieco zaskoczoną, ale wiedziałam, że te chwile tylko podsycają jego chęci.

T.I – Zaszaleć, mówisz? Cóż, nie wiem, czy jesteś gotowy na taką Księżniczkę. Może cię zaskoczę – powiedziałam, próbując zbudować napięcie.

Jungkook uśmiechnął się szeroko, jakby moja odpowiedź go zaintrygowała.

Jungkook – Przyznam, że lubię niespodzianki, ale nie tak, jak lubię widzieć cię w moich ramionach. Mówię serio, Księżniczko – podkreślił, w jego głosie brzmiała szczerość, a zarazem złośliwość.

Podeszłam bliżej, a nasze ciała prawie się stykały. Jego zapach wypełnił moje zmysły, a serce zabiło mi mocniej. W jego oczach widziałam ogień, który sprawił, że moje myśli zawirowały.

T.I– O, tak? A jaką masz wizję na to, jak miałabym cię zaskoczyć, Jungkook? – zapytałam, zadając mu pytanie, które miało w sobie nutkę prowokacji.

Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę tarasu, gdzie sztuczne ognie wciąż rozświetlały nocne niebo.

Jungkook – Może powinnaś pomyśleć o tym, co chcę zrobić z tobą, zamiast zastanawiać się, co ja mogę zrobić z tobą – odpowiedział, a jego głos był ciepły i zmysłowy.

T.I – Oh, serio? Zaczynasz mnie niepokoić, Jungkook – powiedziałam, udając strach, chociaż w głębi duszy czułam ekscytację.

Jungkook – Nie bój się, Księżniczko – zaśmiał się.

Jungkook – Zrobimy to w moim stylu.

Zaciągnęłam się głęboko, próbując zapanować nad emocjami. Kiedy w końcu spojrzałam mu w oczy, zobaczyłam tam czystą chciwość.

T.I – Dobra, powiedz mi, co masz na myśli. Nie zamierzam być tą, która dostaje się w twoje sidła bez walki – odparłam, czując się pewna siebie.

Jungkook – Wiesz, że uwielbiam twoje wyzwania. Zrób to dla mnie – powiedział, a jego oczy błyszczały jak ognie.

Jungkook – Pokaż mi, co potrafisz, Księżniczko.

Złapałam go za rękę i pociągnęłam w swoją stronę, aż znaleźliśmy się blisko siebie. Czułam, jak adrenalina przelatuje przez moje żyły.

T.I – To będzie ryzykowne, Jungkook – ostrzegłam, ale w moim głosie brzmiała nutka podniecenia.

Jungkook– Wiem – odpowiedział, a jego uśmiech był pełen pewności.

Jungkook – I wiesz co? To właśnie sprawia, że czuję się żywy.

Uśmiechnęłam się, czując, że wszystko, co się dzieje, jest idealne. Pojawił się moment, w którym oboje wiedzieliśmy, że nie możemy się już dłużej opierać.

T.I– W takim razie – powiedziałam, a moja twarz była blisko jego .

T.I- Pokaż mi, co masz na myśli, Jeon.

I w tej chwili, kiedy nasze usta się spotkały, poczułam, że to, co działo się wokół, nie miało już znaczenia. Tylko my dwoje, zmysły połączone w jednym, pasjonującym tańcu.

Jungkook prowadził mnie w tańcu, a jego mocne ramiona były moim schronieniem. Czułam, jak serce bije mi szybciej, gdy nasze ciała poruszały się w rytm melodii, która wciąż brzmiała w moich uszach. Spojrzałam mu głęboko w oczy, zuchwale się uśmiechając.

T.I – Nawet będąc szefem mafii potrafisz być uroczy – powiedziałam, drażniąc go, chcąc zobaczyć jego reakcję.

Jungkook uniósł jedną brwi, a na jego twarzy pojawił się złośliwy uśmiech.

Jungkook – Szef mafii, mówisz? A więc powinienem być brutalny i nieprzystępny? – odparł, zbliżając się do mnie tak, że poczułam jego ciepło.

T.I – Może, ale nie zapominaj, że to ja cię namalowałam tak, jak chciałam – odpowiedziałam, wplatając palce w jego włosy.

T.I– A wiesz, że to, co maluję, jest równie niegrzeczne jak ja?

Jungkook zachichotał, jego głos był niskim, zmysłowym dźwiękiem, który sprawił, że moje serce zabiło mocniej.

Jungkook – Chcesz, żebym był niegrzeczny, Księżniczko? Możemy spróbować. Ale ostrzegam, że możesz tego pożałować – rzucił, jego oczy błyszczały, jakby kusił mnie do dalszej zabawy.

Pociągnęłam go za sobą, prowadząc w tańcu. Uśmiechnęłam się, czując energię pomiędzy nami.

T.I – A co, jeśli nie będę żałować? Co wtedy, Jungkook? – zapytałam, czując narastającą ochotę.

Jungkook – W takim razie, przygotuj się na coś, czego się nie spodziewasz – odpowiedział, zaciągając mnie bliżej, a jego usta były zaledwie kilka centymetrów od moich.

Zatrzymałam się na moment, a napięcie w powietrzu stało się niemal namacalne. Przeciągnęłam palcami po jego klatce piersiowej, obserwując jego reakcję.

T.I – Może masz rację, że potrzebuję czegoś bardziej… ekscytującego – stwierdziłam, a mój głos stał się bardziej zmysłowy.

Jungkook spojrzał na mnie z błyskiem w oczach.

Jungkook– Tak myślałem. Nie jesteś jedyną, która potrafi być niegrzeczna. Jak to się mówi, Księżniczko? Kto się bawi, ten się bawi – powiedział, a jego głos stał się bardziej szorstki.

T.I – Masz rację, ale pamiętaj, kto tu rządzi – odparłam, a moje usta zbliżyły się do jego, czując nagły przypływ odwagi.

Jungkook – Jesteś pewna, że chcesz to sprawdzić? Bo ja na pewno nie zamierzam się cofać – stwierdził, przesuwając dłonią po moim ramieniu.

Zamknęłam oczy, czując, jak jego dotyk wywołuje dreszcze na moim ciele.

T.I – W takim razie, pokaż mi, co potrafisz, Jeon – rzuciłam, a w moim głosie brzmiała wyraźna pewność siebie.

W odpowiedzi Jungkook przyciągnął mnie jeszcze bliżej, a nasze ciała zlały się w jedno. Czułam, jak moje serce bije w rytmie emocji, które nas otaczały.

Jungkook – Jesteś naprawdę niegrzeczna, wiesz? – powiedział, jego oczy płonęły pożądaniem.

Jungkook  – Ale to właśnie mnie kręci.

T.I – Wiem, co mnie kręci, Jungkook. A ty jesteś na szczycie listy – odparłam, czując, jak jego bliskość sprawia, że wszystko wokół traci znaczenie.

Zaciągnęłam się zapachem jego skóry, a on uniósł mój podbródek, zmuszając mnie, bym spojrzała mu w oczy.

Jungkook – Nie zamierzam się zatrzymywać, Księżniczko. A teraz czas na prawdziwą niespodziankę – oznajmił, a jego ton był zdecydowany.

T.I – Jaką niespodziankę? – zapytałam zaintrygowana, ale w moim głosie brzmiała pewność.

Jungkook uśmiechnął się złośliwie, a w jego oczach zaiskrzyło.

Jungkook – Tylko czekaj, co ci pokażę. Ale najpierw… pozwól mi cię rozgrzać – powiedział, a jego dłoń powoli przesunęła się wzdłuż mojej talii, wywołując gęsią skórkę.

Przytuliłam się do niego, czując, jak moje ciało reaguje na jego dotyk. Już wiedziałam, że ta noc będzie niezapomniana.

Kolejny rozdział jest już za nami

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro