Wierzę
Mówiłeś, że nie jesteś drugim Adamem Małyszem, ale Kamilem Stochem i ja Ci wierzę.
Mówiłeś, że z nikim nie walczysz tylko pracujesz nad sąbą i ja Ci wierzę.
Kiedyś prosiłeś o czas i ja wierzyłam, że potem będzie lepiej.
Nigdy się nie zawiodłam.
Kiedyś powiedziałeś, że ważniejsza jest dla Ciebie drużyna i ja Ci wierzę.
Udowadniasz to za każdym razem.
Kiedyś powiedziałeś, że kochasz to co robisz i ja ci wierzę
Pamiętam wszystkie Twoje łzy rozpaczy, gdy nie Ci nie szło, a potem szeroki uśmiech, gdy byłeś na szczycie.
I tylko w jedno uwierzyć nie mogę, że nie jesteś najlepszym skoczkiem na świecie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro