Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

To co było.... To co będzie...

" Nie żyjmy przeszłością, bo z nią żyjemy.
Żyjmy przyszłością, bo w nią wchodzimy.
Co nam przynoszą dni dawniejsze? :
wspomnienia, śmiech i łzy.
To co przed nami jest nie wiadome.
Dopiero wkraczamy w ten czas zagadkowy"

Po rozmowie i spotkaniu Woltulip wrócił do siebie. Opowiedział wszystkim, co miało miejsce. Każdy słuchał uważnie, wspominając to, co było dawniej. Czasy za życia Miny, jej ciąża, poród i śmierć kobiety. Wstrząsneła wsystkimi.
Tylko w ten czas mała Rosa, nosiła w sobie radość do końca. Nikt nigdy nie widział by płakała, by komu kolwiek swoje łzy, pokazywała. Wiecznie radosna, uśmiechnięta. Nawet jej oczy błyszczały iskrami szczęścia.

COFNIĘCIE W CZASIE

NASTOLETNIA ROSA
" Myślą że nie wiem , co stało się z mamą. Lecz wiem doskonale, że już nie będzie jej z nami. Że jest martwa, i leży gdzieś w strzępach, porozrzucana. Była u mnie tej pełni, przyśniła mi się w ten czas. Informując bym była silna. Bym radość innym nosiła. Bym oca do pojoju z wampirami na kłoniła. Że teraz wszystko ulegnie zmianie, i bym nigdy nie rezygnowała ze swoich marzeń. Bym wyszła za tego, którego pokocham i który pokocha mnie i mą naturę"

NASTOLETNI NEOL
" Widziałem ją , pewnej nocy. Co taka dziewczyna , piękna jak poranek. Robi sama w środku nocy. Co się ze mną dzieje? Gdy na nią patrzę, serce mocniej mi bije. Jak to wogóle jest możliwe. PRZECIEZ JESTEM TYLKO WAMPIREM''

SPOTKANIE ROSY I NEOLA

NEOL
-Witam pannę, cóż tak pękna niewiasta, chodzi po zmroku sama?
Czyżby panienka , nie bała się tego, co skrywa ciemność?

ROSA
-Ah. Zamknij się pijawko jedna. Ty mi na peno, nie zrobisz nic złego.

NEOL
-Alez ty jesteś pewna swego?

I Neol zleciał z gracja wampira prosto z drzewa. Podszedł do dzieczyny.

ROSA
-I co, mi zrobisz? Krwiopijco. Nie zdążysz mnie ugryść, bo cię rozszarpię na strzępymałe. Niestety nie jesteś , paniczu wystarczająco groźny by mnie wystraszyć. Tak bardzo jak tego chcesz. A teraz wybacz, nie mam czasu, spieszę się, zapalić znicz...
NEOL
-Mogę iść z tobą? Nic ci nie zrobię, od jakiegoś czasu, ciebie opserwuję. Intrygujesz mnie, sobą. Jesteś nie typową istotą. Przy tobie, czuję się dziiwnie.

ROSA
-Właśnie widzę i słyszę doskonale. Miałam spytać sie, na początku. Jak to jest, że tak tobie serce wali, ak młotem? Czy wampiry, nie powinni być martwi?

NEOL
-Ja , na to właśnie nie mam odpowiedzi. Nie wiem , coś ty zrobiła że przy tobie, to tak jak bym żył normalnie.

ROSA
-Noooo Nie! Gadaj paniczu. Że wampir zakochał się w wilczycy, swym wrogu odwiecznym?

NEOL
-A jak tak, to co?

Rosa nie odpowiedziała, zostawiła to dla siebie.

Ta dwójka zakochała się w sobie, uciekli i wydali naświat córkę. Której życie nie oszczędzało, która z miłości a nie wdzięczności została z , obecnym mężem, którym jest Tony. Wydała na świat córeczkę , którą trzeba było ukryć, dla jej bezpieczeństa .

To było i było o wiele więcej.

Ale to co będzie.....tego nikt nie wie. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co będzie się dzało. Dlatego wszyscy żyja dniem dzisiejszym. Jedyne co wiedza , to że nie długo zmieżą się z Kaem i potworami wszystkmi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro