Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

{7}

-Czy tylko ja widzę, że Aron od początku wycieczki patrzy się na ciebie? -usłyszałam pytanie, zadane przez Melanie.
-Zdaje ci się. -przewróciłam oczami i na znak, że mam racje, odwróciłam się i skierowałam wzrok na koniec autokaru.
-Zdaje mi się? -zaśmiała się dziewczyna i klepnęła mnie w ramię.
-Oh, zamknij się. -powiedziałam i wciąż patrzyłam się na Arona, dopóki Olivia nie zwróciła jego uwagi i wpiła się w jego wargi.
-Co za suka. -usłyszałam, dlatego poprawiłam się na swoim miejscu i obciągnęłam lekko w dół swoją spódnicę, która moim zdaniem w ogóle nie powinna być wpisana jako ubiór.
-Mówiłaś coś? -spytałam się przyjaciółki, która zaczęła mówić coś do siebie pod nosem.
-Nie. -warknęła i wystawiła do góry rękę, która zaraz zgięła się i został sam środkowy palec skierowany w stronę Olivii.
Cały autokar widząc to, parsknął śmiechem, a z tyłu słychać było tylko dziwne stękania przewodniczącej cheerleaderek. Nie mówiąc już nic, oparłam się o fotel i wysłuchałam do końca powiadomienia trenera, który ogłosił, że za 10 minut będzie przystanek.

Wyjęłam z torby słuchawki i podłączyłam je do swojego telefonu. Wybrałam aplikację na której znajdowały się moje ulubione piosenki, wybrałam opcje losowego wybierania i zaraz usłyszałam uspokajającą melodie, przy której zaraz zasnęłam.
Będąc już na miejscu, wszyscy podeszli do trenera, który podarował nam klucze do swoich pokoi i oznajmił, że mamy czas dla siebie. Skierowałam się razem z Melanie do hotelu, a następnie postanowiłyśmy pooglądać jakiś film.
"Masz nową wiadomość." - Dostałam powiadomienie na telefonie z facebooka.
Westchnęłam cicho, niechętnie otwierając wiadomość. Siedziałam w pokoju razem z Melanie, wygodnie wyciągnięte oglądając film na laptopie. Mogłabym oglądać ten film każdego dnia i prawdopodobnie nigdy mi się nie znudziłby. Dlatego byłam rozdrażniona, że ktoś śmiał mnie wyrwać z tak cudownej czynności i zmarszczyłam brwi.
Aron: Person znowu przełożył trening. Lepiej rusz tyłek. :) Och, doprawdy? Nie mogłeś mi powiedzieć wcześniej?

Mimowolnie przewróciłam swoimi oczami i podniosłam się z łóżka, mamrocząc pod nosem przekleństwa.
Powiadomiłam Melanie o niezapowiedzianym treningu i zatrzymałam film, a następnie naciągnęłam na ramiona biały sweter, dzięki któremu będzie mi cieplej. Niezdarnie założyłam trampki na nogi, o mało co nie wywracając się w korytarzu.
Dotarłam na wielkie boisko z niezadowoloną miną po kilkunastu minutach. Słońce mimo wieczoru nadal znajdowało się na niebie i wcale nie było tak zimno, jak podejrzewałam, że będzie. Szybko wyłapałam wzrokiem zawodników biegających po murawie, w tym Arona.
Dostrzegłam na sobie wzrok Ethana i posłałam mu skrępowany uśmiech. Trenera nadal nie było, więc Kanadyjczyk skorzystał z okazji i przytulił mnie na powitanie, cmokając mnie w usta. Modliłam się, aby nikt tego nie widział. Sama byłam zaskoczona jego śmiałym gestem, przez co zarumieniłam się.
- Cześć. - Uśmiechnęłam się do chłopaka delikatnie, ale wtedy odwróciłam się, słysząc jakieś piski i chichoty.
Co do Ethana, od jakiegoś czasu, jak dołączyłam ponownie do drużyny, zaprzyjaźniliśmy się, z tego co widzę, on liczy na coś więcej, jednak ja nie wiem czy to dobry pomysł.
Reszta dziewczyn, kluczykiem otworzyły bramkę i jedna po drugiej wchodziły na boisko w ich dosyć kusych strojach. Kiedyś były koloru bieli z czerwienią, a teraz składały się z białego, złotego, jak i niebieskiego.
Dużo bardziej przypadły mi do gustu, niż poprzednie. Widząc, że jako jedyna mam na sobie sweter wraz z jakimiś spodenkami, popatrzyłam się na Melanie, która krzyczała coś w stronę mnie i Ethana.
Podeszła do mnie i przytuliła, od razu wciskając w moją rękę torebkę, w której jak się domyślam był strój o którym zapomniałam. Podziękowałam jej cicho i szybko podbiegłam do szatni, gdzie przebrałam się.

Dziękuję za aktywność!:
00ADDA00
el_demolka
Alicecola20
xxqvewxx
Jadxka_xd

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro