Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7

Marinette od kąd spodkała Adriena, chodziła strasznie zamyślona. Była cały czas nie obecna. Nie rozmawiała z nikim, i siedziła cały czas w swoich myślach. Zastanawiała się jak to możliwe że Adrien i Nathaniel się znali, i byli przyjaciółmi, a przed wszystkim zastanawiała się jak mogła zapomnieć o blondynie. Była szczęśliwa z rudowłosym, ale musiała przyznać że na widok Adriena ucieszyła się, a jej serce zabiło szybciej. Wiedziała, że nie pozbyła się do końca uczuć którmi go darzyła, ale starała się je wyprzeć.

Z jej rozmyśleń wyrwał ją Nathaniel, oznajmiając że idzie do pracy. Dziewczyna została w domu, więc uznała że zajmie się kilkoma sprawami związanymi z ślubem. Niestety zupełnie jej to nie szło, miała wrażenie jakby z karzdą chwilą coraz mniej chciała tego ślubu.

Widząc, że nie zrobi już nic więcej, postanawiła się położyć zdrzemnąć, i poukładać swoje myśli.

Po 20 minutach obudził ją dzwoniący telefon.

---------------------------------------------------------

Adrien zastanawiał się co zrobić. Z jednej strony chciał szczęścia przyjaciela, ale z drugiej nie pogodził by się z tym gdyby stracił Marinette.

W końcu podją decyzję. Może nie uda mu się być z nią, ale chce żeby wiedziała co on do niej czuje.

Wybrał więc numer który dostał od granatowowłosej dwa dni temu, i zadzwonił do niej. Po czterech sygnałach usłyszał w słuchawce cichy i zaspany głos.

-Halo. - powiedziała dziewczyna

-Cześć Marinette, z tej strony Adrien.

-Cześć, czemu dzwonisz?

-Wiesz mam pytanie. Czy może chciała byś się jutro ze mną spotkać w naszej ulubionej kawiarni?

-.....

-Oczywiście to będzie przyjacielskie spodkanie - zapewnił chłopak.

-No... Dobrze.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro