Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

Trochę czasu mineło. Do ślubu zostało 7 dni.

Marinette mimo wszystko nie zmeiniła swoich planów, i dalej szykowała się do ślubu. Nie chciała skrzywdzić Nathaniela. W dodatku uważała, że to może być dla niej jedyna szansa na poukładanie sobie życia po Adrienie. I po mimo tego, że teraz wie że nic nie czuje do czerwonowłosego, to ma nadzieje, że z czasem to się zmieni.

Jeśli chodzi o Adriena, to ciężko będzie jej przechodzić obok niego obojętnie. Owszem jest dalej jej przyjacielem, ale uczucie do niego szybko nie przeminie, o ile wogule.

Chciała spędzić z kimś czas, żeby nie być cały czas sama z własnymi myślami. Uznała że to będzie dobrym momentem by się odezwać do Alyi.

W dodatku chciała by ją przeprosić za to że ją odsunęła od siebie, i po liceum ich kontakt był naprawdę niewielki, o ile wogule jakiś był.

Sięgnęła więc po telefon i wybrała numer swojej przyjaciółki.

Długo nie musiała czekać aż odbierze, ponieważ dziewczyna prawie bez przerwy siedzi na swoim telefonie.

-Halo? - powiedziała nieśmiało Marintte.

-Dziewczyno, czemu się tak długo nie odzywałaś?! - wykrzyczała Alya przez telefon do przyjaciółki.

-Przepraszam- powiedziała jeszcze ciszej, czując się lekko skrępowana. Naprawdę żałowała że odsunęła od siebie najbliższą przyjaciółkę.

-Eh- westchnęła brunetka - czy coś się dzieje kochana? - spytała z troską. Było jej przykro że ta się od niej odcięła, ale mimo tego czasu dalej była jej najlepszą przyjaciółką. Dobrze wiedziała kiedy coś się działo nie tak, i mimo tego, że czuła dalej lekki żal do niej, to jak najbardziej chciała jej pomóc.

-Alya czy mogły byśmy się spotkać? - spytała już pewniej Marinette. - Obiecuje ci, że wszystko ci wyjaśnię.

-Jasne. Będę u ciebie za godzinę.

---------------------------------------------------------

Gdy mulatka podjechała pod dom granatowo włosej, ta od razu wpadła do auta i rzuciła się przyjaciółce na szyję.

-Spokojnie dziewczyno- zaśmiała się lekko Alya, poprawiając okulary na nosie, odwzajemniając uścisk.

-Byłam złą przyjaciółką, wybacz mi że tak zaniedbałam naszą przyjaźń - wyszlochała Marinette w ramię brunetki.

-Eh, wiesz że ja długo nie umiem się na ciebie gniewać- powiedziała lekko klepiąc zapłakaną dziewczynę, po plecach. - lepiej pojedźmy do mnie, to wszystko mi wyjaśnisz. - dodała, po czym odpaliła silnik samochodu.

Marinette usiadła na miejscu pasażera, i wytarła twarz w rękaw. Cieszyła się że ma Alye, lecz była wściekła na siebie że wcześniej ją odtrąciła.

Całą drogę przesiedziała w milczeniu, siedząc prawie że na baczność i wpatrując się w widak za oknem. W głowie cały czas odtwarzała sobie sceny z ostatnich dni, i czuła że kolejna fala łez napływa do jej oczu.

- Jesteśmy na miescu- usłyszała głos przyjaciółki, wybijający ją z zamyślenia.

Gdy obie kobiety, wreszcie znalazły się w mieszkaniu brunetki, rozsiadły się wygodnie na sofie, a Marinette opowiedziała jej dokładnie wszystko co się przez ostatni czas działo i czemu zniknęła na tyle czasu.

-Alya nie wiem co mam robić - wyszlochałacała roztrzęsiona, po opowiedzeniu histori.

Przyjaciółka nawet nie wiedziała co ma powiedzieć. Współczuła dziewczynie, znalazła się w sytuacji w której nawet i ona by sobie nie poradziła. Po minucie ciszy w końcu postanowiła się odezwać.

- Jesteś pewna że nic nie czujesz do Nathaniela?

- Nie wiem chyba nie - spojrzała na brunetke niepewnie -może - dodała sama zastanawiając się nad tym czy nie powinna w końcu wyznać prawdy - tak. - wyszeptała w końcu twierdząco, zalewając się kolejną falą łez. - ale nie odejdę od niego. Przynajmniej wiem, że on nie zniknie, że on mnie kocha.

- A Adrien? Co z nim, co zrobisz z uczuciami do niego?- Spytała zaniepokojona Alya

Marinette westchnęła prostując się - nie mam wyboru. Muszę po prostu z nimi żyć, może kiedyś się ich pozbędę, a co do samego Adriena, to mam chociaż nadzieję że będziemy znów przyjaciółmi.

Brunetka biła się z własnymi myślami, myśląc nad tym jak by tu pomóc swoim przyjaciołom. Postanowiła że musi jakoś za interweniować.

- Marinette on mi powiedział że cię kocha

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro