Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1.

*Pov.Rejna*

Pamiętam jak moja planeta o nazwie Syriusz zaatakował Impreator Gruumm. Wtedy miałam sześć  lat a mimo to walczyłam. Byłam uczona przez własnego ojca jak posługiwać się mieczem. Mój ojciec był bardzo dzielny podczas bitwy a matka była gdzieś indziej, bowiem ostatni raz ich widziałam, dlatego iż przede mną wybuchła bomba. Gdy się ocknęłam nikogo wokół mnie nie było, oraz byłam uwięziona w postaci Rangersa. Dominował u mnie czerń i fiolet a na lewej piersi miałam numer sześć. Wtedy postanowiłam zostać Rangersem Nocy.Pewnie zastanawiacie się jak mam na imię, o tusz na imię mi Rejna ale nazwiska wam nie podam, z czasem je poznacie. Obecnie jestem na planecie zwaną Ziemia i śledzę Broodwinga, ten typek zaczął mnie powoli denerwować. Gdy błam na dachu jednego z budynków i widziałam jak on powalił jakiś pięciu Rangersów, więc postanowiłam im pomóc. Zeskoczyłam z dachu i wylądował na równe nogi.

-Witaj Broodwing,znowu się spotykamy-Powiedziałam to z spokojnie

-Kim ty jesteś,kolejnym Rangerem?- widocznie mnie nie rozpoznał no i dobrze

-Jestem Rangersem Nocy,podaj się i zostaw ich w spokoju-po czym wyjęłam swoje oszczę

-Bo co mi zrobisz,dziecko-powiedział pewny siebie lecz pożałuje tego że mnie lekceważy

-Oszcze Krwawego Księżyca, przypływ mocy-po czym postanowiłam go załatwić jednym ruchem go załatwić-Ostateczny Wyrok-i jedno uderzenie wystarczyło by go powalić

-Co to niemożliwe-był zaskoczony tym co się stało-Jeszcze się z wami policzę-po czym uciekł

-Jak zawsze tchórzliwy,nic wam nie jest-podbiegłam do nich i pomogłam im wstać

-Tak,dzięki.Kim w ogóle jesteś?-spytała mnie się ta w różowym

-Na razie powinno wam wystarczyć to że jestem Rangersem Nocy.Muszę już zmykać ale jak będziecie potrzebować pomocy to wtedy się pojawię-i też  stamtąd poszłam

*Pov.3 osoba*

Rangersi po powrocie do bazy opowiedzieli wszystko komandorowi

-Sprawdzałam w bazie danych ale tego Rangersa w ogólże niema w żadnych aktach, tak jakby w ogóle nie istniał-Kat była bardzo zdziwiona sytuacją pojawienia się nowej osoby

-Zauważyliście może coś dziwnego u niej?-komandor Cruger pytał się spokojnie

-Po za tym że to dziewczyna,nie znamy jej imienia i jej struj jest podobny do pańskiego to włada dokładnie tą samą bronią co pan,komandorze- Skay odpowiedział na pytanie swojego przełożonego

-Rozumiem,odmaszerować-na te słowa cała piątka zasalutowała po czym wyszli z centrum dowodzenia

-Coś ciebie martwi,prawda?-kobieta zwróciła się do swojego przyjaciela

-Owszem,opis tej osoby mi kogoś bardzo przypomina.Maszę nad tym pomyśleć-po czym wyszedł z pomieszczenia i udał się w znaną tylko i wyłącznie mu drogę

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro