6 potwory
Obudzili się jeszcze przed świtem. w planach mieli wykąpanie się i przebranie, a z tego co zauważyli Joshua najprawdopodobniej mył się w morzu, jako że było słodkie to w sumie było to możliwe. Uważali to za dość krępujące, ale woleli w ten sposób się wykąpać niż siedzieć brudni. Po kolei wchodzili do wody a po chwili wychodzili i się ubierali w czyste ubrania, które wzięli ze sobą. Xiumin ubrał dresy z adidasa i to tego biały t-shirt z Gucciego. Suho założył krótkie jeansy i bluzkę na ramiączkach z napisem: jestem najlepszy w tym co robię. Pod tym napisem była narysowana korona. Baekhyun ubrał długie, niebieskie jeansy i różową bluzę dresową. Sehun ubrał się podobnie do niego tylko jego bluza była biała, a jeansy miały czarny kolor. Chanyeol postanowił być inny od reszty i ubrał krótkie jeansy, ale zamiast koszuli czy czegoś takiego założył samą kamizelkę przez co było widać jego pięknie zarysowany brzuch. Chen też założył kamizelkę ale pod nią miał jeszcze żółty t-shirt oraz czarne dresy z adidasa. D.O ubrał spodnie z gucci'ego i bluzke z vans. Kai wybrał dresowe, krótkie spodenki oraz koszulę w paski.
Wrócili do miasta ale zastały ich wielkie pustki. Szli miedzy straganami które stały bez nadzoru z wystawionym jedzeniem. Doszli do miejsca w którym było trochę więcej przestrzeni.
- to chyba centrum tego miasteczka
Powiedział Chen
- no co ty nie powiesz
Dopowiedział z ironią Xiumin
Stanęli na środku centrum wsi i nagle znikąd pojawili się żołnieże. Zaczęli się zbliżać do chłopaków z bronią
- nie wykonywać żadnych czynności
Wydał rozkaz Baekhyun
Przyjaciołom zostały związane ręce i kazano im klęknąć. Nagle z uliczek zaczęli wychodzić mieszkańcy. Ustawili się wokół chłopców zostawiając wolne miejsce przed katedrą i zaczęli na nich krzyczeć. Ogromne drzwi otworzyły się i wyszedł z stamtąd dobrze zbudowany mężczyzna około pięćdziesiątki.
Ludzie umilkli a ten zaczął mówić
- oto ci, którzy wprowadzili na nas kolejny mrok!! Towarzyszą Mal!!
Mężczyzna przerwał a z tłumu dało się słyszeć krzyki mieszkańców "potwory"
Nagle z tłumu wyszła dziewczyna
- oni nie są niczemu winni!!
Krzyknęła a inni się ponownie uciszyli
- Clary, chodź tu!!
Krzyknął ktoś z tłumu. Dziewczyna spojrzała na Xiumina i ruszyła powrotem do tłumu
- jako władca tego miasta, wasz Maol skazują ich na potępienie a następnie katorgę!!
Krzyknął mężczyzna a tłum znów zaczął krzyczeć. Nagle na policzku D.O rozplaskał się zgniły pomidor. Nastała chwila ciszy po czym w stronę chłopców poleciało więcej przedmiotów.
Po chwili gdy niż wszyscy byli brudni podeszło do nich paru mężczyzn a jeden z nich miał bicz.
- kto jest reprezentantem?
Zapytał jeden z żołnieży
- ja
Powiedzieli w tym samym czasie Baek, Sehun i Kai i spojrzeli po sobie
- ja
Powtórzył Baek.
Mężczyźni wyciągnęli go przed tłum. Reszta chłopaków została zatrzymana aby nie pomóc mu na pomoc.
Żołnieże zamachnął się i uderzył chłopaka użądzeniem po czym rozdarła się koszula i pojawiła się długa rana.
Sehun próbował do niego podbieg jednak był trzymany przez mężczyznę
- spokojnie za chwile będzie twoja kolej
Powiedział mu do ucha ten sam koleś.
W Baekhyuna zostało wymierzone jeszcze parę celów po czym został żucony pod stopy chłopakom. Pierwszy raz doznał czegoś takiego i nie był wstanie się otrząsnąć z szoku.
Po nim został wzięty Sehun. Żołnieże już miał wymierzyć cios, ale gdzieś z tyłu tłumu dało się usłyszeć kobiecy pisk. Wszyscy spojrzeli w tamta stronę. Ludzie zaczęli się rozsuwać i spomiędzy tłumu wyszła zakapturzona postać.
- zostaw ich!!
Powiedział żeński głos
- o Mal widzę że chcesz dołączyć do swoich kolegów
Powiedział Maol
- kontynuj
Dodał do żołnieża a ten się zamachnął
- zostaw powiedziałam!!
Krzykneła a z jej głowy spadł kaptur. Zamachneła się do żołnieża i ten poleciał kilka metrów do tyłu
- to ona, to dziewczyna z łudki
Powiedział Suho
Ponownie się Zamachneła po czym żołnieże pilnujący chłopców odlecieli. Dziewczyna skierowała zaciśnięte pięść do chłopców po czym ją otworzyła a więzy na ich rękach i nogach poluźniły się i mogli się wydostać.
- chodzicie
Powiedziała do nich nie zdarzając na rozbiegający się tłum.
Odwróciła się i zaczęła iść. Nad Maolem zaczął tworzyć się ogromny kolec który po chwili poleciał do dziewczyny która była niczego nie świadoma
- uważaj!!
Krzyknęła jedynie przyjaciele przez co dziewczyna zaczęła się odwracać.
Jednak kolec nawet jej nie dotknął. Przed nią stała ogromna bestia trzymająca broń w pysku. Nagle z kieszeni Sehuna zaczęły wyłaniać się inne bestie a pomiędzy nimi Dark Xue Xu.
- księżniczka
Powiedział Chanyeol.
Potwory żuciły się na mężczyznę i zanim się zorientowano na ziemi była olbrzymia plama krwi. Nagle stworzenia zostały odepchnięte od ofiary i ponownie zachowały się do kart. Na miejscu w którym stał mężczyzna stał teraz cień
- mrok... Załatwić go!!
Krzyknął D.O jednak zanim zdążyli cokolwiek zrobić go już nie było.
***
szli przez las prowadzeni przez dziewczynę, byli już daleko za domkiem.
- gdzie idziemy?
zapytał Suho
- do domu
powiedziała
- a długo jeszcze?
był ciekawy Sehun który niósł Baekhyuna
- nie
odpowiedziała dziewczyna po czym odsunęła gałąź za którą stał stary drewniany domek.
- tu się zatrzymamy, a jutro pójdziemy do miasta
powiedziała i otworzyła drzwi.
wszyscy usiedli w kręgu a Baek który był nieprzytomny został położony w środku.
- przyniosę leki
powiedziała i wyszła z pomieszczenia.
po chwili wróciła i jakby gdyby nigdy nic ściągnęła z chłopaka koszulkę a wszyscy żucili się na niego żeby go zakryć, a ten zajęczał z bólu
- co ty robisz?
zapytał zdziwiony Chan
- no niegrzeczna ta twoja siostra
skierował się do Sehuna Kai
- o co wam chodzi? chcę go tylko o patrzeć. nie wiem co znaczy to na waszej planecie, ale u nas to nic złego w takiej sytuacji, spadaj!!
powiedziała do chłopaków i trzepnęła kota który cały czas łasił się o chłopaka.
- po tym co mówiłaś po drodze twierdze że dużo o nas wiesz, skąd?
zapytał Chen
- i skąd wiedziałaś jak używać mocy?
dodał Suho
- tutaj wasz świat uważany przez niektórych jest za bajkę, a dla niektórych prawdę. jak byłam mała to trafiłam do ludzi którzy w nas wierzyli. gdy zobaczyli moje umiejętności od razu stwierdzili że jestem jedną z was. nauczyli mnie wszystkiego co wiedzieli i ja ich nauczyłam tego co umiałam i przy okazji zrobiłam coś bardzo złego
odpowiedziała dalej smarując Bakhyuna dziewczyna
- a powiedzieli ci że jesteś księżniczką?
zapytał Sehun
- i jednocześnie jego bratem?
dodał Kai wskazując na chłopaka
- i moją kuzynką?
uśmiechnął się Chanyeol. dziewczyna spojrzała na nich i powiedziała
- nie, skąd mieli to wiedzieć
- a ty wiedziałaś?
zapytał D.O
- nie, ale znam go
wskazała głową na nieprzytomnego chłopaka
- tylko nie wiem skąd
dodała
- byliście przyjaciółmi
powiedział Xiumin a z ich twarzy zniknęły maski ludzi
- skoro ją znaleźliśmy możemy wracać?
Zapytał D.O
- nie!!
Odezwała się natychmiast dziewczyna
- czemu?
Zapytał Sehun i w tym momęcie Baekhyun złapał ją za rękę i na nią spojrzał
- spakowała się z kimś
Powiedział z smutną miną
- a ten na drugiej?
Zapytał Chan
- od zawsze go miała
Odpowiedział Baek i wstał ale dziewczyna pociągneła go do dołu i powiedziała
- macie wypocząć jutro ruszamy
Po tych słowach wyszła na dwór
_______________
Gwizdki = motyyyywacjaaaa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro