Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

25

- Za dużo tego chodzenia!

Jasmin kontynuowała marudzenie.

- kurna od trzech dni tylko chodzimy i chodzimy, ile można!?

Podrzuciła ręce do góry.

- już nie daleko

Powiedział zdyszany Baekhyun.

Weszli na kolejną górę i usłyszeli huk. Obejrzeli się za siebie i zobaczyli leżącą i żucającą się na ziemi Oki.
Podbiegli do niej i próbowali ją przytrzymać.

- co się dzieje?

Zapytała spanikowana Jas.

Dziewczyna na ziemi przestała się wić i leżała już spokojnie. Nagle jej oczy zaszły czernią.
Wszystko wokół spochmurniało. Przyjaciele spojrzeli w górę i zobaczyli czarną kulę która suneła na słońce.

- od kiedy to trwa?

Zapytał Baek

- od kilku dni. Jest tak jak mówił tato.

Odpowiedział Sehun

- co się dzieje?

Domagała się wyjaśnienia Jasmin

- musimy je zaprowadzić do pałacu

Powiedział wyraźnie zestresowany Baek

- Baek do jasnej cholery chce wie...

Dziewczyna chwyciła się za klatkę piersiową i upadła na kolana.

- Jas!

Baek podbiegł do swojej żony i się nad nią pochylił.

- musimy iść!

Powiedział Och trzymając Oki na rękach. Baekhyun jeszcze bardziej pochylił się nad Jasmin i wziął ją na pannę młodą.
Podbiegł do młodszego z dziewczyną na rękach.

- chce wiedzieć to czego nie wiem!

Powiedziała wyczerpana dziewczyna.

Och spojrzał na siostrę i kazał Baekhyunowi wyznać jej prawdę.

- Kiedyś stara kobieta za czasów pierwszych władczyń przepowiedziała, że zaginiona, córka anioła i dziecię które zniszczy koniec, córka króla demonów spotkają się i złączy je więź, nierozelwalna, wszechpotężna. Dziewczyny mają oddać własne życie za życie tysięcy innych.

- tato twierdzi że to wy

Wtrącił się Baekhyunowi Och

- a wy co myślicie?

Zapytała osłabiona

- nie wierze w bajki...

Zaczął starszy i spojrzał na dziewczynę

- ale to chyba nie jest bajka

Dodał

Pokonali kolejne wzgórze i ich oczom ukazał się ogromny pałac otoczony wodą.

Podbiegli do brzegu i chłopcy położyli dziewczyny na piasku po czym zaczęli wsuwać łódkę do wody.

Posadzili dziewczyny i sami wsiedli. Chwycili wiosła i ruszyli.

- jak mamy to pokonać?

Zapytała z niepokojem na twarzy Jasmin.

- wszystko się okaże

Powiedział wiosłujący Sehun.

Nagle Oki znowu zaczęła dygotać, a Jas strasznie pobladła i opadła obok przyjaciółki.

Od czarnych oczu wyższej zaczęło odchodzić coś co wyglądało jak czarna krew zmieszana z czarnymi piorunami.

- takie same miała gdy ożyła

Zauwarzyła Jasmin

- tylko niebieskie

Dodał przytrzymujący dziewczynę Baek.

- ona nie kontaktuje?

Zapytała Jas, a jej mąż pokiwał głową.

Nagle Oki jakby podświadomie spojrzała na zanikające słońce i z jej ust wydobyły się ogłuszające wrzask. Nie człowieka lecz demona. Wszyscy spojrzeli w górę i zobaczyli że słońce już prawie całe jest zasłonięte.
Baek robił wszystko by dziewczyna zaprzestała, a Jas próbowała mu pomóc.

Nagle Oki opadła spokojnie na dno łódki i w tym czasie z wody wyskoczyło coś dużego.

Jasmin odzyskała energię i od razu wychyliła się za łódkę tak jak chłopcy. Zachwyciła się tym co zobaczyła w wodzie.

Włożyła dłoń do wody i dotkneła stworzenia. Poczuła jakby ktoś ją doładował. Zrozumiała też myśli stworzenia. Był on strażnikiem światła.
Powiedział dziewczynie że są ze sobą powiązani dzięki krwi anioła i że pomoże im się szybciej dostać do pałacu, gdyż jego przyjaciel umiera razem z Oki.

Nagle łódka ruszyła do przodu, a wszyscy polecieli do tyłu.
Łódź suneła do przodu niczym motorówka. Byli coraz bliżej zamku a ich tempo nie zwalniało. Łódka wpłynęła w przystań i wszyscy polecieli do przodu i wylądowali na betonie.

Baek gdy się ocknął zobaczył biegnąc do pałacu Oki a za nią Jas i podnoszącego się już przyjaciela. Zrobił to samo co on pomimo tego że strasznie kręciło mu się w głowie.

Wbiegli na sale z którego wyraźnie było widać już ostatnie części słońca.

Oki stanęła kilka metrów przed szybą, chwile za nią Jasmin, a chłopcy przy drzwiach.

Słońce znikeło i nastała ciemność.

- spóźniliśmy się

Powiedział Och

- co to oznacza?

Zapytała Jas

- koniec

Odpowiedział Baekhyun

Nagle przed przyjaciółmi zaczął się formować jakiś kształt.

- ciemność nastała!

Powiedziała postać

- nie mogłem się tego doczekać. Tak chciałem zobaczyć swoje dziecko

Wskazał Oki.

- i córka anioła...

Spojrzał na Jasmin

- słońce zniknęło

Po tym jak wypowiedział te dwa słowa dziewczyna zaczęła się dusić. Pochylała się i upadła na kolana a z jej ust wydała się czarna krew.

- dobrze się pisałaś córko

Powiedział i wyciągnął rękę w stronę dziewczyny.

Ta zaczęła się do niego zbliżać.

- Oki

Szepnęłam druga dziewczyna. Wyższa stanęła nieruchomo. Nagle z jej nosa i ust wyleciał czarny proszek i zaczął wibrować nad dziewczyną.

- nie krzywdź jej

Powiedziała Oki a demon zaczął się śmiać

- wszyscy zginą i świat przejmą moje dzieci!

Krzyknął

Oczy dziewczyny znormalniały, a ona wystawiła rękę w jego strone.

- nie tak się umawialiśmy

Powiedziała i wskazałam na niego ręką. W stronę widma poleciał cały mrok dziewczyny. Demon poleciał do tyłu, a Oki odwróciła się do reszty.

- co znaczy nie taka była umowa?

Zapytała ze łzami w oczach Jasmin.

- zdradziła was!

Odpowiedział demon trzymając kulę z czarnym proszkiem. Wystrzelał go w strone "córki" a ta poleciał na ścianę.

Jej oczy ponownie stały się czarne. Podniosła się z ziemi i z jej rąk do potwora poleciała niebieskawym energia.

Oki podbiegła na środek i powiedziała

- zostaw ich, weź mnie i skończ to

Widmo podniosłą się i spojrzał na dziewczynę. Nagle młoda została przebita kolcem

- no znowu?

Powiedziała do siebie.

Nagle igła znikneła, a rana dziewczyny zaczęła błyszczeć. Obejrzała się i zobaczyła swoją przyjaciółke.

Jasmin świeciło się oczy na biało, a całe jej ciało pokryła się świecącymi tatuażami.

Miedzy dziewczynami pojawił się posąg na którego czubku leżał kolec.

Przyjaciółki spojrzały na siebie i przytakneły głowami.

Oki nabiła rękę na kolec i w dół po kuli spłynęła czarna krew. Jas miała już zrobić to samo, lecz w jej strone poleciała energia i dizewcyzna poleciała na ścianę.

- chłopaki przytrzymajcie go!

Krzyknęła Jasmin

Chłopcy podeszli bliżej Baek wykonał pierwszy ruch i poradził przeciwnika promienie słońca.

Jas podbiegła do przyjaciółki i również nabiła rękę. Czerń zmieszała się z bielą i razem zaczęły płynąć w stronę okna.
Przed czarnym słońcem powstał okrąg i w górę poleciał niebieski ogień.

- wepchnijcie go tam!

Krzykneły razem dziewczyny.

słabły z karzdą chwilą.

Och już miał zwiać go w okrąg, lecz demon przybił go czarnym pyłem do ściany. Baek zanim się obejrzał skończył tak samo i w ich głowy celowały czarne noże.

- przepraszam, że do tego doprowadziłam

Powiedziała Oki

- to nie twoja wina

Odpowiedziała Jasmin.

Demon zbliżał się do dziewczyn.

- ja do tego doprowadziłam, to ja to zakończe

Powiedziała i pociągneła dłoń, rozgrywając ją w pół.

- Oki

Krzyknęła Jasmin i zaczęła wyciągać dłoń.

Druga wbiegła w widmo i popchnęłam go do ognistego okręgu.

Jas wyciągnęła całkowicie dłoń i ogień zniknął razem z demonem i jej przyjaciółką.

- nie

Powiedziała dziewczyna i upadła na kolana, po jej oczach spłynęły łzy.

Sehun podbiegł do zarysowanego jeszcze okręgu. Wszedł do niego i również wpuścił się na kolana.

- poświęciła się

Powiedział smutny

- ale zobaczcie przynajmniej my żyjemy

Próbował pocieszyć ich Baek.

Jas spojrzała na swoją dłoń i po chwili jej skóra się zrosła.

- a słońca i tak nie ma

Powiedział Och

- poświęciła się na marne

Dodał.

Jas się podniosła

- idę się upić

Powiedziała i wyszła.

- czekaj na mnie

Powiedział Sehun.

***

-kurwa dlaczego?

Krzyknął Och i schował głowe w dłoniach.

- fuj, kurna szuka znofu mnie zostawila, szmata jedna

Płakała upita

- kochanie chodź

Próbował ją zabrać Baekhyun, ale się stawiała

- nifzie bez niej nie idem. Idem ją wrósiś

Powiedziała i wstała od stołu. Chłopak przeżucił ją przez ramię i poszedł.

Biła go i kopuła jednak nic sobie z tego nie robił.

Zamknął za nimi drzwi i postawił dziewczynę. Ona stanęła przed nim zapłakana po czym go przytuliła. Chłopak odwzajemnił uścisk.

- dlaczego?

Zapytała i się trochę od niego odsuneła.

- chcę zapomnieć, chociaż na chwile

Powiedziała i pocałowała chłopaka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro