Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

Per. Toma

Siedziałem i myślałem co będzie dalej.

T- A moge się przebrać na wyjście?

Tr- Nie

T- I mam iść w czymś takim?!

Tr- Tak

T- Eh...

Okey czyli restauracja i miejsca publiczne odpadają.

//Timeskip//

Tr- No Tommie wychodzimy

T- Okey - powiedziałem obuczony

Tr- Foch?

T- Wolał bym być ubrany w coś innego

Tr- W tym wyglądasz ślicznie

T- Eh...

Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się do auta rogacza. Jechaliśmy tak z 3 godziny aż wkońcu dotarliśmy do miejsca.  Był to dość duży dom z podwórkiem, który stał nieopodal jakiejś bazy? Co najmniej to bardzo przypominało budynek jakiejś armi. Eh pewnie to ta armia torda a zreszta.

Tr- No to chop siup do środeczka

Tord wyszedł z pojazdu podszedł do moich drzwi i wyjął mnie z auta po czym je zamknął, a mnie wziął na ręce. Zrobiłem kwaśną mine.

Tr- Nie pasuje na rączkach?

T- Jeżeli mają tu być ludzie to nie nie pasuje

Tr- Ale ja chce cię nosić więc tak będzie

T- Zerwe z tobą jak tak dalej będzie

Tr- Prosze nie!

T- Spokojnie hihi widzisz jesteś odemnie zależny

Tr- Eh...

Po chwili byliśmy pod drzwiami...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sorki brak weny
192 słowa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #tomtord