Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16.

- Zależy ci na zniszczeniu mnie?! - Wydzieram się w pustą przestrzeń w moim domu. - Już mnie wyniszczyłaś! Wiem, że mnie słyszysz suko!

xxx: Oh Lukey, ja jeszcze się nie rozkręciłam xx

Jakby w amoku rozwalam połowę mojego salonu. Ciężko dysząc po jakby nie chcąc wysiłku, podchodzę do telewizora wiszącego na ścianie  i zrzucam go. Przekrzywiam głowę patrząc na jego tylny panel, kucam i wyrywam małe znalezisko.

- I tu cię mam. - Mówię cicho do małego mikrofonu. Miażdżę go butem i kontynuuje demolowanie mojego mieszkania, tym razem z małą pomocą łomu znalezionego na korytarzu. 

*Nieokreślony czas później* 

25 mikrofonów oraz 20 kamerek we wszystkich pomieszczeniach w moim domu. Rozplanowała to w za dobrych miejscach, ciężko było je dostrzec, jednak dla chcącego nic trudnego. Samochodów nie "sprawdzałem", ale co do tego mam inne plany. 

Ja: Sprawdźcie w domu czy nie macie podsłuchu. Niebanalne miejsca debile.

Wyślij do: Irwin, Clifford, Hood 

Wysłano!

Siadam przy ścianie, kładę telefon obok siebie i po prostu się wyciszam.

Myśl Hemmings

Jak do tego doszło 

Co zrobić

Jak zrobić

Od czego zacząć

Dźwięk połączenia rozbudził mnie, odebrałem widząc "Kate xx"

- No co j...

- Nie panikuj! - Przerywa mi krzycząc w słuchawkę, po dźwiękach jej otoczenia doszedłem do wniosku, że jedzie gdzieś autem 

- Ja nie panikuję. - Mówię spokojnie. 

- Od kilku mil jedzie za mną to samo auto. - Mówi łagodnie, a we mnie coś pękło.

- Jesteś pewna, że to samo auto? - Zaniepokojony kontynuuje. - Może ci się przewidziało, aut takich samych na świecie jest pełno, pewnie się mylisz, to nie może być to samo auto.. - Wyrzucam z siebie szybko zdania, cisza po drugiej stronie. 

- H-halo Kate? 

- Jestem, po prostu zwolniłam i zjechałam na inny pas.

- Nadal jedzie? 

- Tak, ah i Luke, takiego auta jeszcze nie widziałam. 

- Widzisz kto prowadzi? - Wstałem z podłogi ze zdenerwowania i zacząłem chodzić w kółko po salonie.

- Są przyciemniane szyby, nawet z przodu, co jest karalne swoją drogą... - Końcówkę zdania mruczy pod nosem, ale i tak to słyszę.

Myśl Hemmings jak jej pomóc!

Kurwa, znowu jestem bezradny

Chyba...Chyba, że...

Jestem głupi, oby zadziałało

- Skarbie, posłuchaj mnie uważnie. - Czekam, aż potwierdzi, a następnie kontynuuję. - Jedź normalnie, nie patrz się w lusterko, po prostu jedź i się niczym nie przejmuj. 

- Łatwo ci mówić, Luke.

- Po prostu zaufaj mi! - Krzyczę wręcz do urządzenia. 

- Nie krzycz, Lukey. 

- Nie nazywaj mnie tak. - Mówię trochę za oschle i rozłączam się. 

Wybieram numer i kiedy chce zadzwonić, to pojawia się kolejna niespodzianka. ''Nie można nawiązać połączenia z danym numerem'' 

xxx: Tik tak Hemmings. 

Ja: Po prostu nic jej nie rób.

xxx: Nie obiecuje xx

Ja: Możesz nawet mnie zabić. 

Ja: Ale ją zostaw. 

xxx: Co Ci tak zależy? Kolejną szmatę znajdziesz szybko :) 

Ja: Ona jest zwykłym cywilem.

Ja: Ta "sprawa" jest pomiędzy nami i niech tak pozostanie.

xxx: Wiedziałam, że tak napiszesz.

xxx: Jednak to gra na moich zasadach, Hemmings. 

Ja: ZRÓB TEN JEBANY WYJĄTEK 

xxx: Nie teraz, kochany

♥♥♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro