Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

|06|

- Nie zrobisz tego. - podeszła do mnie chwiejnym krokiem

- Uwierz że zrobię. A w ogóle co ty tu robisz?

- Nie twoja sprawa! - krzyknęła i prawie upadła, ale zdążyłem ją złapać

- Karina wracamy do komnat, a tym bardziej do Emily.

- On nie może jej zabrać. - odparła, nadal pijana, ale nagle zaczęła śpiewać - Ponieważ jestem szczęśliwa!
Klaszcz ze mną jeśli czujesz się jak domek bez dachu
Ponieważ jestem szczęśliwa!¹

Śpiewała tak przez całą drogę do komnaty Severusa. Kiedy byliśmy na miejscu zobaczyłem jak Severus opatrzą swoje rany, a Emily nie ma. Zobaczyłem eliksiry, podałem Karine od razu wytrzeświała.

- Emily Ci to zrobiła? - zapytałem

- Raczej ten gostek, co ją zabrał.. - jęknął z bólu

- Ugh, co ta dziewczyna wyrabia!?

- Co ty wyrabiasz, gdy twoja córka otarła się o śmierć? - obroniłem niewinną Emily

- Ty nic nie wiesz. Myślisz że to wszystko tak łatwo od tego co się zaczęło?

- Kto jest ojcem Emily? Może on ją porwał?

- To człowiek, który dla całego świata czarodziejów nie żyje... - wtrącił się Severus

__________
Przepraszam za długą nie obecność ;*

Kocham was
Zwariowanaaa_03 i Wiktoria_Lupin dedykacja dla was!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro