Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6

Per:Nima//wspomnienia//

Od kilku dni ZR chodzi szczęśliwy i ma coraz więcej przyjaciół cieszyło mnie to z każdym dniem umie coraz więcej co sprawia mi dumę i znowu mam moją maskę.

ZR:*przybiega do domu*
Mamo!
Kolano se zdarłem!*ma łzy w oczach*

Nima:Usiądź zaraz ci za bandażuje ale wcześniej odkaże ci to.

ZR:Będzie boleć?*boi się*

Nima:Tylko trochę po szczypie i przestanie.

ZR:No dobrze.

Nima:*opatruje ZR po czym całuje go w czoło*

ZR:*tuli Nimę*
Spasiba mamo mogę iść się dalej bawić?

Nima:Oczywiście korzystaj z pogody i czasu wolnego.

ZR:*szybko pobiegł do kolegów wracając do zabawy*

Nima:*patrzy przez okno na dzieci bawiące się w najlepsze*

Po godzinie koledzy ZR musieli wracać do domu i on też wrócił opowiedział o całej ich zabawie uśmiechając się w najlepsze i nie mogąc się doczekać następnego spotkania.

ZR:Jutro jest niedziela to może w przyszłym tygodniu będą mogli u mnie nocować koledzy proszę.

Nima:Nie widzę problemu ale ich rodzice też muszą się zgodzić.

ZR:Jeeej spasiba!*cieszy się*

Nima:*uśmiecha się*

Resztę dnia szyłam szalik z sierpem i młotem dla syna na zimę lepiej wcześniej niż później póki jest ciepło w końcu to pierwsze tygodnie szkoły.
ZR bawił się żołnierzykami po czym wziął szachy by pograć*

ZR:Mamo pogramy?

Nima:Oczywiście mogą być u mnie czarne.

ZR:Dobrze.*rozkłada pionki po czym wykonuje pierwszy ruch musi w końcu pokonać swoją mamę w tej grze*

Nima:*z małą pomocą swoich umiejętności przesuwa pionki na zmianę z ZR szyjąc na drutach*

ZR:*teraz wygram*
Szach mat.

Nima:*patrzy na plansze*
Brawo udało Ci się rozgryzłeś moją strategię.

ZR:*jest dumny z siebie*

Nima:Ok zrobię nam kolacje.*robi parę kanapek z sałatą szybką i pomidorem po czym zanosi talerz na stół by oboje zjedli grając kolejną rundę*

ZR:*zmieniła strategię muszę być czujny*

Nima:*blokuje ZR*
Szach mat.

ZR:Ok dałem się wyrolować.

Nima:Zjedz do końca i idziemy spać następnym razem ci się uda.*uśmiecha się*

ZR:Na pewno nie poddam się.*idzie do swojego pokoju*
Mamo mogę dziś bez bajki zasnąć?

Nima:Dobrze będę w pokoju obok jakbyś znowu miał koszmary.

ZR:Dobrze.*ziewa po czym kładzie się i zasypia niemal od razu*

Nima:*dokańcza szalik i jest z siebie dumna*
Będzie nim zachwycony nauka ludzkich rzeczy nie jest taka trudna powiem nawet że przyjemna jutro ZR muszę kupić parę ubrań za szybko mi rośnie.*schowała szalik do pudełka pod łóżkiem po czym położyła się spać zmęczona*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro